17-07-2013, 00:00
Przy obecnym tempie podpisywania umów przedsprzedaży wolnych miejsc zabraknie mniej więcej w połowie terminu oddania projektu do użytku.
Krakowski kompleks apartamentów Angel Wawel jest przykładem, że dobrze zaplanowane inwestycje są odporne na wahania rynkowe i opierają się stagnacji.
Przygotowania do rozpoczęcia budowy trwały dziewięć lat i związane były z uzyskaniem wszystkich niezbędnych pozwoleń oraz decyzji co do ostatecznego kształtu projektu.
Wynikało to głównie z newralgicznej lokalizacji jaką jest bezpośrednie sąsiedztwo Zamku Królewskiego, który zresztą widoczny będzie z okien większej części inwestycji. Sama budowa, realizowana przez firmę Eiffage Budownictwo Polska S.A. rozpoczęła się raptem miesiąc temu, czyli na początku czerwca. Natomiast pół roku przed jej rozpoczęciem uruchomiono przedsprzedaż.
Aktualny stan sprzedaży na podstawie ilości i wartości podpisanych umów przedwstępnych jest imponujący – grupa Angel Poland Group znalazła już nabywców na ponad 30% dostępnej powierzchni. Spośród przeznaczonych na sprzedaż 230 apartamentów (pierwotnie 234 – część została połączona na życzenie klientów oraz inwestora) 86 znalazło już chętnych.
Co ciekawe, według danych p. Małgorzaty Nowosielskiej – dyrektor działu sprzedaży, zainteresowaniem nabywców cieszą się dokładnie w takim samym stopniu zarówno mieszkania typu studio, te z jedną i dwiema sypialniami oraz penthouse’y. Świadczy to również o dobrze przemyślanym przez architekta podziale powierzchni pod względem potrzeb klienta.
Głównym atutem tego projektu jest odpowiedź na problem, który nierzadko pojawia się w przypadku inwestycji luksusowych a jakim jest swoista „wybredność” klienta. Jak nietrudno zauważyć inwestycje tego segmentu zasadniczo dzielą się na dwa typy pod względem formy – albo jest to zabytkowy, kameralny budynek po renowacji albo technologicznie zaawansowana, geometryczna bryła ze szkła i szlachetnego kamienia. Tu, łącząc w jeden spójny projekt zabytkowy klasztor sióstr koletek oraz nowo powstający modernistyczny apartamentowiec odpowiedziano na obie potrzeby i niejako podwojono zasięg grupy odbiorców.
Atrakcyjności przedsięwzięcia oprócz lokalizacji dodają też osoby, które zaangażowane są w jego stworzenie – światowej sławy brytyjski architekt zieleni Matt James, krakowski rzeźbiarz Bronisław Chromy, czy projektant Maciej Zień. Warto tu wspomnieć, że artyści takiego kalibru jak Wilhelm Sasnal czy Marcin Maciejowski już zdążyli zaistnieć w murach Angel Wawel jako goszczący na bezprecedensowej wystawie „Powrót do Domu”, która odbyła się w kwietniu tego roku.
W sprzedaży nadal pozostaje apartament królewski – 660-metrowy, trzypoziomowy penthouse z zabytkowymi polichromiami Jana Bukowskiego.
Podobne artykuły
Komentarze