nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Wciąż mamy dużo do wybudowania

Według założeń Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, w 2030 r. na 1 000 Polaków powinno przypadać 435 mieszkań. Obecnie wskaźnik ten sięga 363 mieszkań. Nowy program Mieszkanie+ ma być jednym z istotnych elementów służących rozbudowie zasobów mieszkaniowych.  

Według założeń Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, w 2030 r. na 1 000 Polaków powinno przypadać 435 mieszkań. Obecnie wskaźnik ten sięga 363 mieszkań. Nowy program Mieszkanie+ ma być jednym z istotnych elementów służących rozbudowie zasobów mieszkaniowych.

Cel, chociaż ambitny, w dalszym ciągu nie pozwoli nadrobić nam jeszcze wieloletnich zapóźnień do pozostałych krajów Unii Europejskiej. Według opracowania „Property Index. Overview of European Residential Markets" firmy doradczej  Deloitte w 2015 roku średnie zasoby mieszkaniowe dla krajów Unii Europejskiej wyniosły 486,5 mieszkania w przeliczeniu na tysiąc obywateli.

Wszystko więc wskazuje na to, że w najbliższych latach firmy budujące mieszkania i domy nie powinny narzekać na brak pracy. Potrzeby mieszkaniowe Polaków wciąż nie będą bowiem zaspokajane na europejskim poziomie.

Warto zauważyć, iż powolnej poprawie wskaźników mieszkaniowych sprzyjać będzie nawet bez podejmowania specjalnych działań katastrofalna sytuacja demograficzna. Obecny rok prawdopodobnie okaże się szóstym z rzędu, w którym populacja naszego kraju ulegnie zmniejszeniu. Z danych GUS wynika, iż na koniec pierwszego półrocza w Polsce mieszkało 38,422 mln osób. To o 15 tys. mniej niż na koniec 2015 r.  W tym samym czasie oddano do użytkowania 73 653 mieszkania.

Do identyfikacji deficytów ilościowych i jakościowych można podejść tak naprawdę na wiele sposobów, a część założeń będzie dodatkowo zmieniać się w czasie, sprawiając, iż jednoznaczne oszacowanie pożądanego stanu jest sprawą praktycznie niemożliwą. Postępujący przyrost zasobów mieszkaniowych kompensowany będzie w pewnym stopniu przez wydłużający się przeciętny czas trwania życia. Rosnący odsetek osób w wieku poprodukcyjnym będzie nie tylko negatywnie wpływał na całą gospodarkę, ale również kreował zapotrzebowanie na nowy segment budownictwa uwzględniający potrzeby seniorów. Rosnąca liczba singli będzie z kolei pogarszać wskaźniki mieszkaniowe generując zwiększone zapotrzebowanie na odrębne, chociaż niewielkie lokale. Przyrost zasobów będzie spowalniany przez dokonywane w międzyczasie rozbiórki. Na to nałoży się postępujący proces wydłużania się średniego wieku zasobów pozostający w opozycji do rosnących dochodów i aspiracji Polaków. Oczywiście cały czas duże znaczenie będzie mieć także geograficzne dopasowanie dostępnych zasobów do zgłaszanego zapotrzebowania.