Na Węgrzech wsparcie państwa przy zakupie nieruchomości jest większe niż w Polsce.
Ze względu na znaczenie dla rynku nieruchomości jednym ze wskaźników wartych obserwacji są dane GUS o rozmiarach emigracji. Niestety nie napawają one optymizmem.
Deweloperzy budują coraz więcej, a klienci na rynku pierwotnym kupują lokale już na etapie dziury w ziemi. A gdyby tak pierwszego mieszkania poszukać na rynku wtórnym? Jak podjąć właściwą decyzję i na co zwrócić uwagę przy wyborze?
Roczna sprzedaż nowych mieszkań na sześciu największych rynkach przekroczyła 53 tys., a zaledwie 19% r/r spadek w dobie pandemii jest wynikiem wyjątkowo dobrym. Utrzymanie poziomu cen sprawiło, że pod względem wartości sprzedaży rok ten był porównywalny z dobrymi latami hossy.
Chociaż z danych giełdowych wynika, że w 2018 r. deweloperzy sprzedali mniej mieszkań niż w roku poprzednim, to ich działalność w polskich miastach nadal ma się dobrze. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w okresie styczeń-luty 2019 r. przekazali do użytkowania 19,9 tys. mieszkań, czyli o 16,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Na warszawskiej Woli w pierwszych trzech kwartałach tego roku oddano do użytkowania więcej domów i mieszkań niż w całych województwach lubuskim, opolskim i świętokrzyskim, a niewiele mniej niż w podlaskim i warmińsko-mazurskim. Home Broker sprawdził, gdzie w Polsce buduje się najwięcej, a gdzie najmniej.
Nawet 20 - 30% Polaków w Wielkiej Brytanii posiada nieruchomość na własność - wynika z danych HRE Investments. Jeszcze 15 lat temu nasi rodacy emigrowali na Wyspy, niejednokrotnie osiedlając się tam na stałe. Teraz to Polska jest celem zarobkowym, wybieranym głównie przez obywateli spoza Unii Europejskiej. Jaką formę zakwaterowania preferują?
Europa starzeje się w bardzo szybkim tempie. Mediana wieku w Unii Europejskiej wzrosła z 41 w 2009 roku do 43,7 w 2019 roku.
Polskie społeczeństwo starzeje się. Prognoza ludności na lata 2008–2035 opracowana przez GUS wskazuje, że w najbliższych latach będzie rosła liczba osób w najstarszych grupach wiekowych, żyjących dłużej i zachowujących lepsze zdrowie.
190 lokali w modnym rejonie zaledwie 6 km od centrum Warszawy
Zwiększający się popyt na nowe mieszkania, skłania deweloperów do zakupu kolejnych działek budowlanych. Najbardziej atrakcyjna ziemia, pomimo stałego wzrostu cen, rozchodzi się w ekspresowym tempie. Czy za kilka lat deweloperzy nie będą mieli gdzie budować?
Trendy panujące obecnie na rynku nieruchomości wskazują na to, że w roku 2018 sprzedaż mieszkań, zwłaszcza zlokalizowanych w dużych miastach, spadnie. Z jednej strony deweloperzy mają kłopot ze znalezieniem atrakcyjnych gruntów pod budowę, a z drugiej kupujący nie będą mogli już skorzystać z programu MDM.
Po serii podwyżek stóp procentowych (w lipcu główna stopa proc. wzrosła do 6,5%), rata kredytu hipotecznego na 400 tys. zł, w zależności od okresu kredytowania czy wysokości marży, mogła powiększyć się nawet dwukrotnie: z 1785 do 3593 zł[1].
W Polsce od 2013 roku ceny mieszkań znacząco wzrosły. Mimo wysokich kosztów na rynku nieruchomości, chętnych na nowe inwestycje nie brakuje, a deweloperzy nie zwalniają tempa w oddawaniu lokali do użytku.
Posiadanie własnych czterech kątów znajduje się na liście marzeń niejednej osoby. Wysokie tempo wzrostu gospodarczego, spadek bezrobocia i stabilna sytuacja finansowa Polaków sprzyjają realizacji wizji „mieszkania na swoim”. Nie każdy jednak może pozwolić sobie na kupno dużego lokalu mieszkalnego. Wówczas naprzeciw potrzebom klientów wychodzą deweloperzy, którzy oferują mieszkania kompaktowe. Są one nie tylko komfortowe, ale i dzięki przemyślanej aranżacji, również niezwykle funkcjonalne.