Nawet 111 tys. zł może wynieść dofinansowanie w ramach programu Mieszkanie dla Młodych. Nic dziwnego, że Polacy korzystają z rozwiązania, a BGK przekazał już na dopłaty ponad 2,5 mld zł.
Choć w skali kraju ceny mieszkań pozostają stabilne z lekką tendencją do wzrostów, to niektóre miasta wyróżniają się na tle innych. Na najjaśniejszą gwiazdę rynku mieszkaniowego wyrasta tej jesieni Wrocław, gdzie od pięciu miesięcy ceny rosną jak na drożdżach.
Pierwszy kwartał 2018 był kolejnym z rzędu gdy notowani na GPW deweloperzy notowali rekordową sprzedaż. Z opracowania portalu RynekPierwotny.pl wynika, że w tym okresie sprzedali oni 7,3 tys. mieszkań, co oznacza 4,5-procentowy wzrost w porównaniu do pierwszego kwartału 2017 r. O ile Polacy nadal będą chcieli mieszkania kupować, to liczba transakcji nadal będzie rosła, bo deweloperzy budują coraz więcej – dane GUS donoszą o 112,9 tys. rozpoczętych budów w okresie kwiecień 2017 – marzec 2018, jest to wartość o 22,5 proc. wyższa od tej rok wcześniej.
Mieszkanie na start, czyli Mieszkanie plus po liftingu, to rządowy pomysł na dofinansowanie najmu, który umożliwia obniżenie miesięcznego czynszu nawet o kilkaset złotych. Jak na razie lista gmin, które podpisały umowę z BGK jest jeszcze pusta, ale warto już zapoznać się z zasadami programu, by być na to gotowym, gdy gminy zaczną przyjmować wnioski.
Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny nie zdecydowała się na zmianę stóp procentowych, a historycznie najniższe poziomy utrzymują się od równo trzech i pół roku. Rynek spodziewa się zmiany tendencji pod koniec przyszłego roku, a to przełoży się na wzrost rat kredytów hipotecznych. W pierwszym rzucie raczej skromny, ale w przyszłości…
Zakup pierwszego mieszkania to nie lada wyzwanie, liczba pytań, na które trzeba sobie odpowiedzieć wywołuje u wielu kupujących stres. Pod uwagę należy wziąć nie tylko lokalizację i metraż, ale i otoczenie, wyposażenie oraz przyszłość swoją i samej nieruchomości.
Zbliża się najbardziej gorący okres na rynku najmu studenckiego. Coraz więcej żaków rozgląda się za lokum na kolejny rok akademicki. Bez względu na doświadczenie w poszukiwaniu mieszkania, powinni zachować ostrożność by potem nie żałować.
Dane GUS potwierdzają oczekiwania ekspertów: 2017 rok był rekordowym na rynku mieszkaniowym. Mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją, w której firmy budujące mieszkania jeszcze nigdy nie budowały, nie sprzedawały ani nie planowały tak wielu mieszkań co teraz.
Prawdopodobnie to efekt przedłużającej się zimy oraz okresu świątecznego, ale warto to odnotować: w kwietniu deweloperzy oddali do użytkowania o 37 proc. mniej mieszkań niż rok temu.
Zapowiada się naprawdę interesujących 12 miesięcy na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Nie ma się co spodziewać rewolucji, ale oczekujemy kilku rzeczy, które sporo zmienią. Sztandarowe pytanie „Kiedy spadną ceny mieszkań i o ile?”, jak zwykle pozostanie bez odpowiedzi.
Polacy szturmują biura sprzedaży deweloperów, ale mieszkania z rynku wtórnego też są w cenie, szczególnie, że na rynek trafia coraz więcej lokali w tak zwanym nowym budownictwie, które w niczym nie ustępuje nieruchomościom z rynku pierwotnego.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy ceny mieszkań spadły na dziesięciu z szesnastu badanych przez Home Broker największych rynków nieruchomości.
Koniec zimy nie przyniósł rewolucji w cenach mieszkań w największych polskich miastach. Z szerszej perspektywy nadal obserwujemy stabilizację, choć na wielu mniejszych rynkach widać dynamiczne wzrosty, za którymi może stać koniec programu Mieszkanie dla Młodych.
Koniec programu Mieszkanie dla Młodych spowodował, że Polacy kupują mniej tanich mieszkań, co skutkuje wzrostem cen transakcyjnych.
„Apartamenty od 38 metrów kwadratowych” krzyczą billboardy jednego z warszawskich deweloperów. Na dodatek owe „apartamenty” położone są w średnio prestiżowej okolicy i tak naprawdę z apartamentami nie mają nic wspólnego poza nazwą. Home Broker podpowiada, jak nie dać się nabrać na „apartament”, bo jest to na naszym rynku najczęściej nadużywane słowo.