Nawet 20 - 30% Polaków w Wielkiej Brytanii posiada nieruchomość na własność - wynika z danych HRE Investments. Jeszcze 15 lat temu nasi rodacy emigrowali na Wyspy, niejednokrotnie osiedlając się tam na stałe. Teraz to Polska jest celem zarobkowym, wybieranym głównie przez obywateli spoza Unii Europejskiej. Jaką formę zakwaterowania preferują?
Biała Podlaska to pierwsza gmina, która podpisała umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego na dopłaty do czynszów. Zostaną nimi objęci najemcy lokali wybudowanych w ramach programu Mieszkanie Plus czyli lokatorzy 186 mieszkań przy ul. Jana III Sobieskiego.
Za kilka miesięcy będziemy mogli przekonać się, w jak dużym stopniu wzrost kosztów wynajmu powierzchni biurowych i utrzymania nieruchomości wpłynie na dalsze kształtowanie się sektora biurowego.
Własne mieszkanie to cel wielu młodych ludzi. Ich dostępność jest jednak ograniczona, a ceny galopują.
Bydgoszcz, Białystok, Łódź i Poznań to najtańsze z największych polskich miast pod względem kosztów wynajmu. Za jeden z najpopularniejszych formatów, czyli kawalerkę, o wielkości 21-30 mkw., trzeba zapłacić miesięcznie ok. 1,2 tys. zł – wskazują dane CBRE za maj 2020 r.
Wojna w Ukrainie wywarła historyczny wpływ na rynek najmu w Polsce. Chętnych znajduje niemal każdy lokal, a nowe oferty znikają z rynku błyskawicznie. W ślad za ogromnym popytem idą też ceny. Eksperci od zarządzania najmem z firmy Fiesta ZN szacują, że podwyżki będą znaczne i nie chwilowe. W skali 2022 roku mogą sięgać nawet 30% w porównaniu do stanu sprzed wybuchu wojny. A wpłynie na to nie tylko rosyjska inwazja na Ukrainę.
Grupa Murapol wprowadza do oferty pulę lokali usługowych z gwarancją najmu, zapewniając nabywcom inwestycyjnym ww. powierzchni komercyjnych gwarantowany dochód.
Rosnące stopy procentowe, a z nimi spadająca zdolność kredytowa spowodowały, że w pierwszym kwartale 2022 r. zobaczyliśmy wyraźne osłabienie popytu na mieszkania.
Mimo sytuacji pandemicznej i niskiej aktywności najemców w I poł. 2021 r., popyt na biura w Łodzi w skali całego roku utrzymał się na poziomie przekraczającym 51,5 tys. m2. Według danych Colliers, wiodącej firmy doradczej na rynku nieruchomości komercyjnych, blisko 70% transakcji na łódzkim rynku najmu stanowiły renegocjacje.
Develia, jedna z największych firm deweloperskich w Polsce, wchodzi na rynek najmu instytucjonalnego – w najbliższych latach zamierza budować w tej formule co najmniej 300-400 mieszkań rocznie. Ważnym krokiem do realizacji tego celu jest przystąpienie do Fundacji Rynku Najmu.
Ponad połowa z 1,24 mln m2 powierzchni biurowych, na które w 2021 r. podpisano umowy najmu, znajduje się w Warszawie. Blisko 45% w całkowitym wolumenie transakcji stanowiły renegocjacje. Aktywność deweloperów koncentruje się w głównych miastach regionalnych poza Warszawą – w trakcie budowy jest tam prawie 3 razy więcej m2 niż w stolicy.
Studenci każdego roku stanowią siłę napędową polskiego rynku najmu. Przede wszystkim widoczne jest to w średniej wielkości miastach o tradycjach akademickich, gdzie stanowią znaczącą część wszystkich klientów poszukujących lokali do wynajmu.
Colliers International, wiodąca firma doradcza na rynku nieruchomości komercyjnych, opublikowała wyniki Działu Powierzchni Biurowych w pionie Reprezentacji Właściciela. W 2019 roku doradcy Colliers wynajęli w sumie ponad 118 tys. m2 powierzchni biurowej. Wynik ten jest o blisko 40% wyższy niż w 2018 (88 106 m2) i o 260% w stosunku do 2017 roku (32 824 m2).
W Polsce od lat funkcjonuje przekonanie, że lepiej jest kupić mieszkanie na własność, a najem traktowany jest jako etap przejściowy. To sytuacja wprost odwrotna do krajów zachodu, gdzie wynajmowanie mieszkań ma długą tradycję. Jesteśmy jednak świadkami zmiany – powolnej, ale bardzo istotnej. O tym, jak poszerza się rynek najmu, opowiada Paweł Szczepaniak, główny architekt i współzałożyciel pracowni AP Szczepaniak.
Jak pokazują dane Expandera i Rentier.io, ubiegły rok przyniósł wzrosty cen najmu mieszkań aż w 13 największych miastach. Spadki natomiast można było zauważyć tylko w dwóch analizowanych lokalizacjach. Oznacza to, że osoby chcące wynająć mieszkanie już pod koniec 2021 r., musiały zapłacić tyle co przed pandemią, a w niektórych przypadkach nawet o ok. 10% więcej w porównaniu z lutym 2020 r[1].