Choć pod wieloma względami rynek mieszkaniowy w Polsce goni funkcjonujące na Zachodzie od lat standardy, to pod względem struktury ofertowej wciąż pozostaje dość zachowawczy. Klienci poszukujący czegoś innego, niż standardowe 50 metrów z balkonem na obrzeżach miasta, często muszą obejść się smakiem. Czy odpowiedzi dla dojrzewającego rynku pierwotnego może dostarczyć… rewitalizacja starych murów?
Pierwsze trzy miesiące upłynęły na rodzimym rynku mieszkaniowym pod znakiem rekordów. Z jednej strony do czynienia mieliśmy z największą od 8 lat wartością podaży, z drugiej – z ogromnym zainteresowaniem wokół programu Mieszkanie dla Młodych, który już teraz wyczerpał tegoroczną pulę środków na wsparcie. Jakie w związku z tym prognozy branża widzi na następne miesiące?
Mówi się, że mężczyzna powinien zbudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Choć pewnie nie każdemu bliskie są owe męskie priorytety, w życiu większości z nas nadchodzi moment, gdy chcemy założyć rodzinę i osiąść „na swoim”.
W pierwszym półroczu oddano do użytku największą liczbę mieszkań po 2009, czyli przed załamaniem związanym z globalnym kryzysem gospodarczym.
Poruszanie się po rynku nieruchomości biurowych czasem przypomina tytułowy Paragraf 22 ze słynnej powieści Josepha Hellera. Paradoks polega na tym, że aby stworzyć rentowną przestrzeń, należy ją szybko zasiedlić najemcami.
Na rodzimym rynku nieruchomości komercyjnych rządzą centra handlowe. To tutaj swoje podwoje nadal najchętniej otwierają nowe marki pojawiające się w Polsce, to w nich największy potencjał wzrostowy widzą deweloperzy.