Już tylko 3,5 miesiąca zostało do wprowadzenia kolejnego etapu Rekomendacji S. Od 1 stycznia 2015 roku każdy kredytobiorca będzie musiał wnieść co najmniej 10 procent wkładu własnego.
W tym roku klienci udający się do banku po kredyt hipoteczny, będą musieli zabrać ze sobą minimum 10% kwoty wartości nieruchomości, gdyż tyle obecnie wynosi minimalny wkład własny.
Deweloperzy ostatnimi czasy systematycznie biją rekordy w ilości sprzedawanych nowych mieszkań. Taka sytuacja ma bezpośredni wpływ na wzrost liczby zaciąganych kredytów hipotecznych. Mimo że banki podwyższają swoje marże, z raportów wynika, że średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych od kwietnia 2016 roku spada. Z czego wynika taka sytuacja?
W ubiegłym roku w większości banków można było uzyskać kredyt hipoteczny posiadając 10% wkładu własnego.
Już tylko do końca roku bez większych problemów będziemy mogli zaciągnąć kredyt hipoteczny mając do dyspozycji 10% wkładu własnego.
Poznański deweloper, Agrobex od niemal trzech dekad stawia mieszkania w Wielkopolsce. Budując domy, mieszkania i budynki użytku publicznego, bierze na siebie odpowiedzialność nie tylko za miejskie krajobrazy, ale również za jakość życia mieszkańców. W minionym roku obchodził jubileusz deweloperskiej działalności, a już 10 maja organizuje finał świętowania.
Wiele osób planujących zakup mieszkania przy wsparciu kredytem odetchnęło z ulgą na wiadomość, że Komisja Nadzoru Finansowego złagodziła wytyczne zawarte w Rekomendacji S. W pierwotnej wersji miała ona zobowiązywać banki, by już od 2014 roku wymagały od swoich klientów posiadania co najmniej 20 procent środków własnych.
Wkład własny i zdolność kredytowa to dwie najważniejsze kwestie przy ubieganiu się o kredyt. Bez środków własnych i odpowiednich dochodów nie otrzymamy kredytu. O ile, łatwo jest wyliczyć ile oszczędności będzie potrzebnych, jako wkład własny do kredytu, o tyle ze zdolnością kredytową jest już trudniej, bowiem wpływa na nią kilka ważnych czynników.
500+, które w tym roku obejmie również pierwsze dziecko w rodzinie, utrzymujące się niskie bezrobocie oraz rosnąca średnia krajowa, korzystna koniunktura gospodarcza i przyzwoita zdolność kredytowa, którą Polacy uzyskują często jeszcze przed trzydziestką – to wszystko sprawia, że popyt na własne M rośnie wśród najmłodszych uczestników rynku mieszkaniowego.
Z początkiem 2014 roku zacznie obowiązywać program Mieszkanie dla Młodych. Państwo wesprze młode osoby w wieku do 35 lat przy zakupie swojego pierwszego mieszkania (do 75 lub 85 mkw.) lub domu (do 100 lub 110 mkw.).
Od nowego roku o kredyt hipoteczny będzie trudniej – banki będą wymagać 5 proc. wkładu własnego. Co więcej, w 2017 r. żeby móc kupić wymarzony dom czy mieszkanie będziemy musieli dysponować aż jedną piątą wartości nabywanej nieruchomości.
Obowiązujące obecnie regulacje dotyczące finansowania zakupu nieruchomości przy pomocy kredytu powodują, że wymagany jest wkład własny. Bardzo często środki te pochodzą z oszczędności przeznaczonych na wykończenie mieszkania.
Z początkiem nowego roku po raz kolejny wzrośnie minimalny wkład własny, wymagany przy kredytach na zakup mieszkania.
Decydując się na własny dom, mamy świadomość wagi tej decyzji, ponieważ często traktujemy taką nieruchomość jako już docelową, gdzie osiądziemy na dłużej. Coraz więcej firm deweloperskich posiada w swojej ofercie właśnie domy. Często kupno takiego lokalu może być lepszym rozwiązaniem, niż zakup działki, budowanie metodą gospodarczą, czy koordynowanie zewnętrznego wykonawcy. O opinię w tej kwestii poprosiliśmy Tomasza Pietrzyńskiego, członka zarządu spółki More Place, która realizuje Osiedle Przy Jeziorach przy ulicy Golęczewskiej w Poznaniu.
Po wielu miesiącach oczekiwania Komisja Nadzoru Finansowego przyjęła nową Rekomendację S. W większości kluczowych zapisów nie różni się ona od projektu przedstawionego pod koniec 2012 roku, jednak w jednym z budzących największe zainteresowanie klientów obszarze KNF złagodziła nieco swoje stanowisko.