Przyszłość stawia przed nami wiele znaków zapytania. Rekordowa inflacja, napędzana przez największy od lat 70. ubiegłego wieku kryzys energetyczny, negatywnie odbija się na portfelach Polaków. Sytuacja na rynku jest niestabilna. Jak zabezpieczyć się przed niekorzystnymi skutkami inflacji? Rozwiązaniem mogą być inwestycje w nieruchomości!
Nowy program wsparcia kredytobiorców cieszy się ogromną popularnością wśród klientów starających się o kredyt hipoteczny. Jest odpowiedzią na potrzeby rynku, a dla niektórych jedyną szansą na zakup własnego mieszkania. Jednak, poza wieloma zaletami, program ten niesie za sobą także zagrożenia. W szczególności dla grupy klientów, którzy nie kwalifikują się do programu z dopłatami.
Wakacje motywują deweloperów do okresowego uatrakcyjnienia ofert. Większość promocji dotyczy mieszkań, które pewien czas są już oferowane na rynku. W rozpoczynanych projektach magnesem są stawki wywoławcze.
Ogrody Anny to pierwsza ogólnodostępna przestrzeń otwarta w Fuzji na rewitalizowanym terenie po dawnych zakładach włókienniczych Karola Scheiblera.
Aby uzyskać kredyt hipoteczny trzeba spełnić kilka warunków. Dwa najważniejsze to posiadanie wkładu własnego oraz zdolności kredytowej. Wkład własny od przyszłego roku niestety wzrośnie z 5% do 10%.
Rynek nieruchomości nagina ofertę do malejącej zdolności kredytowej zadłużających się na zakup mieszkania
Według raportu NBP dotyczącego rynku mieszkaniowego, inwestycja w lokum na wynajem nadal może przynieść większy zysk niż lokata bankowa czy obligacje skarbowe[1], nawet jeżeli sfinansujemy ją kredytem. Jednak, gdy planujemy nabyć mieszkanie głównie z myślą o najemcach, którymi będą studenci, musimy liczyć się z utrzymaniem lokalu podczas ich nieobecności w wakacje i stałymi kosztami ponoszonymi np. w związku z regularnymi remontami.
Jak wynika z raportu Metrohouse i Expandera, ceny mieszkań w Warszawie wzrosły o prawie 5% w ciągu minionych 12 miesięcy. Na niekorzyść kupujących działa również to, że banki podwyższają marże kredytowe.
Dane Związku Banków Polskich opublikowane w najnowszej edycji raportu AMRON-SAFIN wskazują, że miniony rok był mało optymistyczny dla rynku kredytów hipotecznych w Polsce.
Po słabym ubiegłym roku dla sektora hipotecznego uczestnicy rynku z uwagą śledzą najnowsze doniesienia. Nie ma wprawdzie jeszcze kompletnych danych za I kw. br., natomiast pojawia się coraz więcej prognoz i komentarzy dotyczących najbliższych perspektyw dla rynku kredytów hipotecznych.
Każdy lubi się targować, ale nie każdy potrafi. Negocjacje ceny szczególnie istotne są przy zakupach dóbr takich jak mieszkania, gdzie rekordzistom udaje się obniżyć cenę nawet o kilkanaście procent.
Nawet spłacając kredyt hipoteczny można oszczędzać. Z takiego założenia wychodzi Dom Kredytowy Notus SA, który przygotował dla swoich klientów nową promocję „Oszczędzaj z kredytem.” Promocja trwa do 7 kwietnia bieżącego roku.
Wraz ze wzrostem oprocentowania kredytów, spada zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców. Eksperci szacują, że w porównaniu do września br. skurczyła się ona nawet o 20%.
Dom Kredytowy Notus w 2012 roku uruchomił kredyty hipoteczne na kwotę ponad 2 mld złotych. Tym samym udział firmy w rynku kredytów hipotecznych wzrósł o 1% w stosunku do 2011 roku i wyniósł 5,5%.
Jednym z najpoważniejszych czynników hamujących rynek nieruchomości jest wciąż polityka banków, które, mimo ostatnich zapowiedzi Komisji Nadzoru Finansowego, prawdopodobnie nie złagodzą warunków przyznawania kredytów mieszkaniowych. Deweloperzy z nadzieją wyczekują jednak zniesienia części obostrzeń, które z kolei zapowiadają rynkowi analitycy.