|
Z końcem roku 2012, u schyłku funkcjonowania programu Rodzina na Swoim, pojawiły się głosy wieszczące spore problemy ze sprzedażą mieszkań, zwłaszcza tych z rynku pierwotnego, budowanych przez firmy deweloperskie. Pierwszy kwartał 2013 miał być najgorszy od wielu lat, a zapowiadany program Mieszkanie dla Młodych - wybawieniem. I dla klientów, i dla firm.
W I kwartale 2013 lepiej niż w 2012
Wyniki sprzedażowe – zwłaszcza deweloperów notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych - przekonują, że nie taki rynek straszny, jak go malowano. W największych firmach rok 2012 był nieco gorszy pod względem liczby sprzedanych lokali, w porównaniu z 2011, jednak kluczowe podmioty deweloperskie utrzymały dynamikę sprzedaży. Branża szczególnie obawiała się zakończenia programu Rodzina na Swoim, spodziewając się zdecydowanie mniejszego zainteresowania zakupem własnego M i wiążącego się z tym ograniczenia liczby transakcji. Tymczasem spływające z firm deweloperskich informacje nie potwierdzają tego. Ceny ofertowe i transakcyjne w 2012 roku nieco się obniżyły, co wpłynęło na fakt, że w pierwszym kwartale 2013 część deweloperów ogłosiła wyższy poziom sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem minionego roku. Koniec Rodziny na Swoim miał zahamować popyt. Tak się jednak nie stało. Klienci korzystają z nieco niższych cen i nadal chętnie kupują mieszkania.
Rodzina na Swoim nie tak istotna - większość kredytów bez dopłat
Kredyty w ramach programu RnS stanowiły jedynie część transakcji na całym rynku. W raporcie Związku Banków Polskich AMRON-SARFiN za ostatni kwartał 2012 roku podano, że w całym poprzednim roku udzielono łącznie 196 557 kredytów. Natomiast – jak czytamy w raporcie Banku Gospodarstwa Krajowego, operatora kredytów Rodzina na Swoim – w 2012 roku udzielono łącznie 45 792 z dopłatą w ramach RnS (w tym 15 070 z nich dotyczyło rynku pierwotnego, pozostała część to rynek wtórny i budowa domów) .
Odpowiedź na pytanie o obawy związane z zakończeniem programu nasuwa się zatem sama. Kredyt Rodzina na Swoim, choć popularny, szczególnie w ostatnim kwartale 2012 roku, nie wpływał w ogólnej skali na załamanie naturalnych mechanizmów rynkowych. Wiele lokali nie spełniało, w całym okresie trwania programu RnS, minimalnych progów ustalanych przez ustawodawcę. Mieszkania te nie podlegały procesowi pobudzania popytu dopłatami, a jednak... i tak były sprzedawane.
Mieszkanie dla Młodych odniesie sukces?
Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej zapowiedziało wprowadzenie programu Mieszkanie dla Młodych od początku 2014 roku. Wobec pozytywnych danych dotyczących popytu w I kw. 2013 roku, MdM nie jest już jednak traktowany jako kryterium szans i konieczność dla branży. – Choć rynek deweloperski niewątpliwie czeka na nowy program pomagający Polakom w zakupie własnego M, na tę chwilę za dużo jest niewiadomych, by oceniać, czy propozycja spełni oczekiwania – mówi Edward Laufer, Prezes Zarządu giełdowej spółki Vantage Development SA. Niewiadomych jest kilka. Od rzeczywistej daty wprowadzenia programu – Minister Sławomir Nowak zapowiedział go, jednak nie zadeklarował konkretnego terminu; poprzez końcowe warunki dla udzielenia dopłaty – program jest jeszcze w przygotowaniu; po najważniejszy, zmienny czynnik – minima dla konkretnych ośrodków ustalane przez wojewodów. – Zamiast analizować program MdM na obecnym etapie, skupiłbym się bardziej na powolnym, ale konsekwentnym procesie wychodzenia ze spowolnienia gospodarczego. Z zadowoleniem przyjmujemy kolejne posunięcia instytucji, których decyzje mają wpływ na rynek deweloperski po stronie klientów – obniżenie stóp procentowych czy łagodzenie polityki udzielania kredytów. – dodaje Edward Laufer.
Ceny się stabilizują, przemyślane inwestycje się sprzedają
Powodzenie MdM zależeć będzie od hipotetycznych na tę chwilę parametrów. Wiadomo jedynie, że państwo jednorazowo dopłaci klientom 10% wartości kredytu. Nieznane są jednak limity dopłat, ani nawet ich propozycje. Obecnie ceny nieruchomości weszły w fazę stabilizacji, a nadpodaż w największych miastach, według raportu NBP za IV kw. 2012 roku, będzie się stale zmniejszać ze względu na mniejszą liczbę wydanych pozwoleń i rozpoczętych budów. Rynek znacznie się nie zmienił. Najlepsze lokale wciąż kupowane są na początkowym etapie inwestycji. Klienci podejmują decyzje zakupowe, ponieważ ceny są nieco niższe, a deweloperzy dodatkowo stosują liczne promocje - np. we wrocławskich inwestycjach Vantage Development klient otrzymywał miejsce postojowe w cenie mieszkania.