31-07-2013, 00:00
Aż 75% Polaków dostrzega korzyści z nowych inwestycji realizowanych w gminie. Co ciekawe, jednocześnie blisko połowa z badanych nie chce, aby w ich regionie budował inwestor zagraniczny. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego na zlecenie On Board PR Ecco Network przez SW Research.
Polacy dostrzegają wiele korzyści z powstawania w najbliższej okolicy nowej inwestycji. Są to przede wszystkim: nowe miejsca pracy, pojawiająca się możliwość przyciągnięcia kolejnych inwestorów oraz większe wpływy do budżetu gminy. Jednak aż 43% ankietowanych jest przeciwnych inwestycjom zagranicznym w ich sąsiedztwie. Jak pokazuje poniższy wykres, wyjątek stanowią te prowadzone przez firmy z Europy Zachodniej i Skandynawii.
Inwestorów z jakich regionów najchętniej widział(a)by Pan(i) w swojej gminie? |
Źródło: SW Research dla On Board PR Ecco Network, 2013 |
Niechęć Polaków do inwestorów zagranicznych, pochodzących z krajów innych niż europejskie, może wynikać z dwóch przyczyn. Po pierwsze, nie od dziś wiadomo, że obawiamy się tego, czego nie znamy – czy to podmiotowo czy przedmiotowo. Wychodzimy z założenia, że z uwagi na różnice kulturowe pomiędzy społecznością lokalną, a przyszłym „nieznanym” inwestorem nawiązanie i budowanie nici porozumienia nie będzie łatwe. Rozwiązaniem tego problemu może być wcześniejsza, otwarta komunikacja z mieszkańcami danego terenu, która pozwoli na dokonanie autoprezentacji i zainicjuje platformę dialogu, która pozwoli się budować wiarygodność zagranicznych inwestorów. Z drugiej strony taki wynik może być powiązany
z rosnącym poziomem zaufania do polskich przedsiębiorstw. Ułatwiony dostęp do środków unijnych na rozpoczęcie działalności, jej rozwój oraz wdrażanie innowacyjnych rozwiązań, skutkuje wzrostem wiarygodności i konkurencyjności polskiego biznesu. Rezultat badania może być przejawem swoistego patriotyzmu lokalnego podpartego wiarą w potencjał krajowych inwestycji – komentuje Edyta Kwapich-Lenik, ekspert sektorowy Industry & Government Relations z On Board PR Ecco Network
Z badania wynika również, że pewnym inwestycjom jesteśmy szczególnie przeciwni. Przede wszystkim nie chcemy, aby w naszym sąsiedztwie powstawały te związane z: przemysłem metalurgicznym (75%), chemicznym (74%), paliwowo-energetycznym (69%) i mineralnym (66%). Najchętniej widzielibyśmy w pobliżu swojego miejsca zamieszkania inwestycję związaną z przemysłem lekkim.
Które z tych inwestycji zaakceptował(a)by Pan(i) w swoim otoczeniu tzn. oddalone o ok. 20 minut spacerem od Pani/Pana domu? |
Źródło: SW Research dla On Board PR Ecco Network, 2013 |
Obawy Polaków są konsekwencją przekonania, że inwestycje związane z przemysłem ciężkim oznaczają szkody dla mieszkańców i środowiska. Jednak rozwój nowoczesnych technologii już od dawna umożliwia zminimalizowanie ich negatywnych skutków. Problem jednak w tym, że niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawę. Dla zmiany tego podejścia kluczowe są działania edukacyjne prowadzone przez firmy przemysłu ciężkiego – komentuje Edyta Kwapich-Lenik z On Board PR Ecco Network.
Podobne artykuły
Komentarze