nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Powraca zakup „dziur w ziemi”

 Zakup nieruchomości na etapie „dziury w ziemi” jest inwestycją wiążącą się rzecz jasna z ryzykiem większym aniżeli kupno gotowego już mieszkania czy domu. Ale czy nie warto w tej kwestii zaryzykować ? Ostatni okres na rynku wskazuje, co potwierdzają deweloperzy, że przy niektórych inwestycjach powraca trend zakupu na etapie „dziury w ziemi”.  

Zakup nieruchomości na etapie „dziury w ziemi” jest inwestycją wiążącą się rzecz jasna z ryzykiem większym aniżeli kupno gotowego już mieszkania czy domu. Ale czy nie warto w tej kwestii zaryzykować ? Ostatni okres na rynku wskazuje, co potwierdzają deweloperzy, że przy niektórych inwestycjach powraca trend zakupu na etapie „dziury w ziemi”.

Sytuacja taka miała już miejsce w latach 2007 - 2009, a towarzyszyła ówczesnemu boomowi mieszkaniowemu. Później przyszedł jednak zastój w branży, a tym samym liczba klientów zainteresowanych kupnem swoich czterech kątów znacznie spadła. Obecnie, gdy jeszcze pisze się i mówi o trwającym kryzysie, są jednak inwestycje, których on nie dotyczy. Popularność kupna tzw. „dziury w ziemi” wzrosła do tego stopnia, że co piąty klient decyduje się na zakup mieszkania na samym początku budowy.

– Oddajemy właśnie do użytku drugi etap inwestycji Słoneczne Tarasy w Plewiskach. Trzeci jest jeszcze w budowie, a sprzedajemy już mieszkania z etapu czwartego. Tak duże zainteresowanie wśród klientów to wynik zastosowania nowoczesnej architektury, możliwości posiadania własnego ogrodu czy przestronnego tarasu pod miastem w cenie małego mieszkania w centrum – mówi Magdalena Czuryńska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu spółki Twoje M. Nabycie lokum, które jeszcze nie zostało wybudowane, wiąże się z ryzykiem dość długiego oczekiwania na odbiór. Rzeczywistość pokazuje, że nie zniechęca to kupujących.

Dlaczego warto podjąć ryzyko?

Kupując inwestycje na etapie „dziury w ziemi” możemy liczyć na to, że deweloper pierwszych klientów potraktuje wyjątkowo. Tym samym proponuje cenę m kw., która nie będzie już dostępna w kolejnych miesiącach sprzedaży. Ponadto, dzięki tzw. ustawie deweloperskiej, ryzyko utraty pieniędzy przekazanych deweloperowi - bez względu na etap budowy - jest minimalne, ponieważ celem ustawy jest zagwarantowanie większego bezpieczeństwa przy zakupie lokali na pierwotnym etapie budowy.

– Zdecydowaliśmy się na zakup domu jeszcze przed rozpoczęciem budowy ze względu na atrakcyjną cenę, renomę znanego dewelopera, a przede wszystkim bezpieczeństwo, które daje ustawa deweloperska. Te czynniki wraz z dobrą opinią o wykonawcy przeważyły szalę  –  mówią Państwo Felker,  przyszli mieszkańcy osiedla Rodzinny Zakątek w Błażejewku nieopodal Kórnika. Jeszcze przed zawarciem przedwstępnej umowy deweloper jest zobowiązany do dostarczenia kupującemu  rzetelnych informacji dotyczących inwestycji, firmy oraz nabywanego lokalu. Klientowi proponowany jest także jeden z rachunków powierniczych. Najczęściej stosowane są rachunki zamknięte i otwarte. W rachunku zamkniętym deweloper otrzymuje pieniądze od nabywców tuż po podpisaniu aktu notarialnego, przekazującego prawo własności domu czy też mieszkania. Wiąże się to z wzięciem kredytu na budowę, bądź też finansowaniem jej samodzielnie, z kieszeni nabywcy. W przypadku rachunku otwartego bank wypłaca deweloperowi pieniądze w miarę rozwoju budowy i to on kontroluje wszelkie wydatki wiążące się z postępem robót.

Argumenty przemawiające za „dziurą”

Klienci decydują się na zakup „dziury w ziemi” mogą liczyć na większy wybór spośród proponowanych lokali. Problemu nie stanowi wtedy wybór mieszkania od strony południowej czy zachodniej, czy wręcz takiego, w którym układ pomieszczeń najbardziej nam odpowiada. Wszystko w myśl zasady, kto pierwszy ten lepszy. Ponadto kupujący ma sporo czasu na możliwość wprowadzenia zmian według własnych potrzeb, co daje nam dużą swobodę w aranżacji  naszego M. Również dostępność mieszkań o najbardziej pożądanym metrażu jes spora. Obecnie niezmienną popularnością cieszą się lokale o powierzchni około 50 - 55 m. kw. Takich lokali w inwestycji zazwyczaj jest najwięcej, a przy zakupie na etapie „dziury w ziemi” ich dostępność, co oczywiste, jest największa.

– Naszym pierwszym klientem był pan, który zadeklarował chęć rezerwacji jeszcze przed upublicznieniem pierwszych wizualizacji osiedla. Kiedy się z nimi zapoznał, wybrał jedno z mieszkań i wpłacił zaliczkę ­– mówi Eliza Wielgus z Real Management, reprezentująca powstające na poznańskich Jeżycach osiedle Nowe Ogrody. - Ten przykład pokazuje, że dobra lokalizacja w otoczeniu zieleni, a jednocześnie bliskość centrum oraz atrakcyjna oferta cenowa to przepis na sukces ­– dodaje E. Wielgus. Pierwszy etap tej inwestycji jest w trakcie budowy, gotowy będzie w ostatnim kwartale tego roku. Już ponad 25 % oferowanych mieszkań znalazło swoich właścicieli. Patrząc na tak dobry wynik sprzedaży należy spodziewać się, że aktualne ceny m kw. mogą tu jeszcze wzrosnąć.

Podjęcie decyzji związanej z kupnem mieszkania nie jest proste. Klienci mają w czym wybierać ponieważ na rynku nieruchomości jest dostępna szeroka oferta zarówno inwestycji gotowych jak i tych na etapie „dziury w ziemi”. W przypadku tych ostatnich deweloperzy prześcigają się w oryginalnych projektach, sposobach wizualizacji czy atrakcyjnych rabatach. Wszystko po to by proces sprzedaży rozpoczął się dobrym wynikiem. Po drugiej stronie jest klient - ryzykant. Jeśli dobrze trafi, dobrze wybierze, zakup domu nawet jeszcze przed przysłowiowym pierwszym wbiciem łopaty okazuje się bardzo dobrą decyzją.