nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Nowelizacja MdM: Faworyzowanie stolicy - dyskryminacja gmin podwarszawskich

W programie „Mieszkanie dla młodych” ustawodawca wyznaczył trzy limity ceny za metr kwadratowy lokalu uprawniające do dopłat.

Logo LW DevelopmentNiniejszy tekst nie jest oficjalnym stanowiskiem środowiska deweloperów w Polsce, jest natomiast jego zgodnym głosem wyrażanym publicznie podczas dyskusji ‒ także z przedstawicielami rządu ‒ na temat zbliżającej się nowelizacji „Ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi”. LW Development jest jedynie wyrazicielem głosu swojego środowiska zawodowego i wykazuje matematycznie, że projektowana nowelizacja wspomnianej ustawy nie usuwa jej błędu prowadzącego do nierównej konkurencji i w konsekwencji zastoju w gminach wokół stolicy.


Wskaźniki w programie MdM

Wstęp

W programie „Mieszkanie dla młodych” ustawodawca wyznaczył trzy limity ceny za metr kwadratowy lokalu uprawniające do dopłat według następującego klucza:

  1. Dla miasta wojewódzkiego (będącego siedzibą wojewody lub sejmiku);
  2. Dla gmin ościennych (sąsiadujących z miastem wojewódzkim);
  3. Dla pozostałych gmin w województwie.

Dla gmin ościennych limitem cenowym jest średnia liczona pomiędzy ceną dla miasta wojewódzkiego oraz pozostałych gmin w województwie. Ustawodawca wprowadził dodatkowo „kotwicę” dla gmin ościennych, co oznacza, że cena ta nie może być wyższa niż 120 proc. ceny dla pozostałych gmin w województwie. 

Dla jakich województw jest „kotwica”?

Do niniejszego tekstu dołączamy tabelę obrazującą zastosowanie „kotwicy” w skali wszystkich 16 województw. W 13 województwach limit dla gmin ościennych nie wymaga stosowania „kotwicy” (średnia cena dla miasta wojewódzkiego i pozostałych gmin w województwie nie przekracza 120 proc. ceny dla pozostałych gmin w województwie). W Kielcach i Olsztynie limit bez „kotwicy” wynosiłby nieznacznie powyżej 120 proc., to znaczy odpowiednio 124 proc. i 122 proc. ceny dla pozostałych gmin w województwie, co ma znaczenie marginalne.

Proponowany zapis o „kotwicy” ma znaczenie jedynie dla gmin ościennych wokół Warszawy. W województwie mazowieckim jest największa w Polsce dysproporcja pomiędzy ceną dla miasta wojewódzkiego, a ceną dla pozostałych gmin w województwie (70 proc. ceny dla miasta wojewódzkiego przy średniej dla całej Polski wynoszącej 89 proc.).

Deweloperzy pytają; minister odpowiada; klienci nie wiedzą, co im grozi

Z powyższego powodu cena dla gmin ościennych bez „kotwicy” stanowi 135 proc. ceny dla pozostałych gmin w województwie (przy średniej dla całej Polski na poziomie 113 proc.). „Kotwica” sztucznie obniża tę cenę do poziomu 120 proc. ceny dla pozostałych gmin w województwie. Skutecznie uniemożliwia to nabywcom mieszkań w gminach ościennych wokół Warszawy uzyskanie dopłat do tańszych mieszkań tuż poza granicami stolicy.

Jak to zatem możliwe, aby limit w Warszawie wynosił 6580 zł/m², zaś tuż za jej granicami już tylko 4597 zł/m²? Nie ma takich mieszkań w ofercie rynkowej tuż poza Warszawą. Ceny gruntów są tam zbliżone, a koszty wytworzenia mieszkań identyczne.

Wiceminister Piotr Styczeń na spotkaniu konsultacyjnym 16 lutego 2013 roku odpowiedział na zarzuty środowiska deweloperów o brak rozwiązania dla gmin ościennych Warszawy, że „Nie możemy stworzyć odrębnej ustawy dla stolicy”. Jest niestety wręcz przeciwnie. Zadbano o to, aby właśnie stworzyć specjalne rozwiązanie dla Warszawy uniemożliwiające dopłaty w gminach ościennych stolicy, a tym samym ograniczające konkurencję warszawskim deweloperom.

Postulat nr 1 środowiska deweloperskiego

Istnieją dwie drogi korzystnego dla wszystkich wyjścia z powstałego impasu. Pierwszą z nich jest likwidacja „kotwicy”. Chodzi o zapis „nie więcej jednak niż 120 proc. wartości dla pozostałych gmin w województwie”. Nie miałby on żadnego znaczenia dla stosowania ustawy w całym kraju, byłby natomiast krokiem ku uzdrowieniu sytuacji na rynku aglomeracji warszawskiej.

Likwidacja „kotwicy” nie spowoduje większych wydatków z budżetu. Wydatki będą nawet mniejsze, ponieważ dopłaty w gminach ościennych przy niższych cenach i limitach będą niższe niż w Warszawie. Obowiązkiem ustawodawcy powinno być umożliwienie młodym ludziom wyboru pomiędzy droższymi mieszkaniami w stolicy, a tańszymi tuż poza jej granicami. Powinno się to odbywać na tych samych warunkach, czyli z dopłatami, które i tak będą znacznie mniejsze ze względu na niższe limity.

Obecnie nie ma na rynku w gminach ościennych Warszawy żadnych mieszkań objętych programem, gdyż limit 4597 zł/m² nie jest możliwy do osiągnięcia w porównywalnych do stolicy warunkach ekonomicznych. Czy o to chodzi w ustawie, aby państwo dopłacało do droższych mieszkań w stolicy, natomiast nie dopłacało do tańszych tuż za jej granicą? Likwidacja „kotwicy” spowodowałaby powrót zdrowej konkurencji i zahamowała niekontrolowany wzrost cen mieszkań w Warszawie napędzany dopłatami z rządowego programu. Jest ta likwidacja społecznie uzasadniona, albowiem nie wszystkich młodych ludzi stać na drogie mieszkania w Warszawie i chcieliby uzyskać od państwa wkład własny niezbędny do kredytu. Taki przecież był główny cel ustawy MdM dla tańszego mieszkania tuż za granicą stolicy.

Alternatywa, czyli opcjonalny postulat nr 2 środowiska deweloperskiego

Prosty i jednolity system liczenia wskaźnika dla gmin ościennych jest drugim z możliwych wariantem naprawienia zaistniałej sytuacji.

Obecne limity uniemożliwiają uzyskanie dopłat w gminach ościennych tych województw, w których różnice w urbanizacji są największe. Ustawa motywuje młodych ludzi do migracji do miast wojewódzkich zamiast umożliwiać im zakup tańszego mieszkania z dopłatą w gminie ościennej. Skutecznie też uniemożliwia gminom ościennym aglomeracji warszawskiej konkurowanie o nowe inwestycje mieszkaniowe.

Z załączonej tabeli pt. „Wskaźniki w programie MdM” wynika, iż średnia pomiędzy limitem stolicy województwa, a resztą jego obszaru, wynosi przeciętnie 89 proc. Środowisko deweloperskie proponuje zatem w miejsce obecnego systemu liczenia limitów dla gmin ościennych powiązanie go z limitem miasta wojewódzkiego na poziomie 95 proc. Koszt wytworzenia 1 metra kwadratowego mieszkania jest bowiem w gminach ościennych zbliżony do miasta wojewódzkiego.

Nie ma ani uzasadnienia ekonomicznego,  ani społecznego, by limity dla gmin ościennych Poznania, Kielc, Olsztyna i Warszawy były znacząco niższe niż w pozostałych częściach Polski, jak ma to miejsce w obecnej ustawie (70-84 proc.). Mechanizm ten jest nieprawidłowy i uniemożliwia tym ośrodkom rozwój mieszkalnictwa w segmencie popularnym poza granicami miast wojewódzkich.

Praktyka dyskryminacji biznesu i nabywców mieszkań

Nienormalny stan, jak opisany powyżej, trwa obecnie, zaś proponowana nowelizacja ustawy w żadnej mierze nie rozwiązuje problemu. Z tego powodu już w tej chwili faworyzowana jest Warszawa, a wraz z nią chronieni są przed konkurencją duzi warszawscy deweloperzy. Ustawa pozwala na dopłaty do droższych mieszkań w Warszawie, natomiast uniemożliwia skorzystanie z programu w gminach ościennych. Zjawisko takie nie zachodzi nigdzie w Polsce poza Województwem Mazowieckim.

Warto w tym kontekście spojrzeć na poniższą ilustrację i jej przypadek w polskich realiach prawno-ekonomicznych.

LW Development Rezydencja Warszawska w Piastowie
„Rezydencja Warszawska” w Piastowie - inwestycja LW Development

Jest to „Rezydencja Warszawska” w Piastowie ‒ projekt realizowany przez LW Development. Obiekt jest budynkiem klasy A o najwyższych parametrach technologicznych. Na dachu zaprojektowane są zielone ogrody dostępne dla wszystkich mieszkańców.

W budynku tym do każdego mieszkania doprowadzony jest internet o przepływności 300 MB. Parter zajmują lokale usługowe. Budynek położony jest w centrum miasta, 200 m od stacji SKM, którą dojeżdża się w 21 minut do centrum Warszawy. Ceny mieszkań w tym obiekcie kształtują się na poziomie ok. 5800 zł/m². Młody nabywca nie dostanie jednak dopłaty z programu MdM na zakup mieszkania w LW Development, albowiem „Rezydencja Warszawska” znajduje się w gminie jedynie sąsiadującej z Warszawą, a tu limit w programie MdM wynosi obecnie 4596 zł.

Tymczasem 4 km dalej, już w granicach Warszawy, mieszkania wspierane są przez program MdM do kwoty 6583 zł/m² bez względu na jakość i lokalizację. Należy przypuszczać, iż w marcu i wrześniu 2015 roku wojewoda zapewne ponownie podniesie limity dla Warszawy. W Piastowie z uwagi na „kotwicę” w ustawie dla gmin ościennych Warszawy limit będzie wynosił nadal grubo poniżej 4800 zł/m². Tym sposobem młodzi ludzie nie będą mieli żadnej szansy na rządową dopłatę na przykład w ukazanej „Rezydencji Warszawskiej”, jak również w każdym innym projekcie deweloperskim na tym terenie.