05-11-2015, 00:00
Przy wyborze nowego mieszkania najważniejsze są trzy rzeczy – lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja. Z pewnością dzielnicą, która posiada tę cechę jest Mokotów, gdzie znajduje się wspominana inwestycja – Bobrowiecka 10. Z poczynionych obserwacji dość szybko można dojść do pewnej konkluzji. Prestiżowa lokalizacja, ekskluzywny apartamentowiec i jeszcze bardziej prestiżowa lokalizacja. Od razu zdecydowałem się na własnej skórze sprawdzić jak naprawdę wygląda to miejsce.
Skończyły się czasy, w których to najbardziej pożądane były mieszkania w ścisłym centrum danego miasta. Na pewno większość z nas marzy o tym, aby po produktywnym dniu wrócić do swoich czterech ścian i po prostu, najzwyczajniej w świecie odpocząć w komfortowych warunkach.
Bobrowiecka 10 |
Swoją wycieczkę rozpocząłem na ulicy Chełmskiej i już po kilku minutach spaceru zauważyłem, że jest to miejsce pełne kontrastów. Z jednej strony mamy stare, nieco zaniedbane kamieniczki, które trochę oddają klimat przechadzania się po krakowskim Rynku Głównym, ale z drugiej strony (i to dosłownie z drugiej strony ulicy) mamy nowe boisko do piłki nożnej, wytwórnię filmową czy parafię. Idąc kawałek dalej w kierunku Bobrowieckiej, widzimy już nowoczesne, odrestaurowane kamienice i mieszkania.
Ulica Chełmska powstała w XVIII wieku, a najbardziej rozpoznawalnym jej miejscem jest pałac wchodzący w skład dawnego folwarku Siedlce oraz otaczający go park. Ciężko się z tym nie zgodzić, chociaż mi osobiście najbardziej podobała się prześliczna cukiernia znajdująca się tuż przed naszą ulicą Bobrowiecką.
Skręcając w nią od razu możemy poczuć pewnego rodzaju prestiż. Wszystko wokół jest nowe - widać, że ekskluzywne i drogie. Przede wszystkim mówię tutaj o wielu apartamentowcach i samochodach, które można zobaczyć na ulicy, skręcające do garaży właścicieli. Gdybym pokazał się tam swoim Fordem Focusem z ’99 roku mógłbym się czuć delikatnie nieswojo, wciąż jednak lepsze to od marznięcia w chłodny, listopadowy wieczór.
Aby sprawdzić ile tak naprawdę stamtąd jedzie się do Centrum Warszawy, w swojej nawigacji wpisałem hasło Pałac Kultury i Nauki. Wyświetlone 16 min przy obecnym natężeniu ruchu (a było trochę po godzinie 17:00) pozytywnie mnie zaskoczyło. Co więcej kiedy spacerowałem po ulicy Bobrowieckiej kompletnie nie czułem zgiełku Śródmieścia i tego szybkiego tempa, którego na co dzień doświadczamy w stolicy naszego kraju.
W bezpośrednim sąsiedztwie apartamentowca znajduje się renomowane przedszkole i szkoła podstawowa. Wokół kręci się dużo młodzieży, to za sprawą Prywatnego Liceum, które znajduje się tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Chełmską.
Pod wieloma względami Bobrowiecka 10 zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Przede wszystkim jeśli chodzi o lokalizację chociaż bliskość Centrum Warszawy to oczywiście nie jedyny pozytyw. Spoglądając na poczynione inwestycje z nieco szerszej perspektywy zauważamy, że Bobrowiecka 10 to również miejsce niezwykle przyjazne, innowacyjne i ekologiczne.
Jak zaznacza Krzysztof Kołakowski z inwestycji Bobrowiecka 10 - Cechą charakterystyczną planowanej inwestycji będą dwa wewnętrzne, zielone dziedzińce. Jeden z nich będzie miał formę placu z elementami małej architektury, chodnikami i niebanalną zielenią. Centralnym elementem drugiego placu będzie piękne drzewo – pomnik przyrody „Czarna Olsza”. Apartamenty będą gotowe do zamieszkania już pod koniec 2016 roku.
Wokół apartamentowca znajduje się mnóstwo miejsc do rekreacji, a nieco ponad kilometr stamtąd Park Łazienkowski, którego wydaje mi się, że nikomu nie trzeba przedstawiać. Wszystko to znajduje się w prestiżowej dzielnicy, a dokładniej na Dolnym Mokotowie.
Podobne artykuły
Komentarze