W ciągu 70 lat miasta były bardziej lub mniej atrakcyjne do zapuszczenia w nich korzeni, w zależności od uwarunkowań socjologicznych. Jednak zawsze ich przestrzeń oraz potrzeby mieszkańców pozostawały we wzajemnej relacji. Dzieje się to w skali makro, jak i mikro - bliższej jego mieszkańcom. Transformacje odbywają się również na poziomie osiedli mieszkaniowych, które dążą do tego, aby być szytymi na miarę miastotwórczymi przestrzeniami. 

Perspektywa czasu

Mieszkanie poza granicami miasta, mimo dojazdów do pracy, dla pokolenia Baby Boomers było jednym z najodpowiedniejszych wyborów. Inaczej postępuje współczesne pokolenie Y, dla którego miasto i oferowane atrakcje są czynnikiem motywującym do życia w jego granicach. Dobra praca, kariera, znajomi, dostęp do kultury czy wizerunek miasta tętniącego życiem o każdej porze dnia i nocy – budują pożądany obraz miasta. Stąd stale obecny proces remigracji mieszkańców – miasta zmieniają swój krajobraz – są elastyczne i próbują, w jak największym stopniu, odpowiedzieć na potrzeby swoich obywateli. Dlatego też urbaniści projektują miasta z uwzględnieniem czynnika ludzkiego, tak by były one dla mieszkańców miejscem realizacji i odpoczynku jednocześnie.

Kryteria wyborów

Miasta na skutek migracji nowych mieszkańców, rozrastają się i poszerzają swoje granice. Przedmieścia są coraz lepiej zagospodarowane i dobrze skomunikowane z miastem. Coraz więcej inwestycji wielorodzinnych realizowanych jest poza ścisłym centrum wypełniając przestrzeń miasta i kształtując jego krajobraz. Jednym z ważniejszych kryteriów dla ludzi szukających mieszkania jest jego lokalizacja – bliskość do pracy, usług i dostęp do kluczowych punktów miasta. Coraz częściej na drugim planie jest cena. „Czas to pieniądz” – zdanie to przyświeca pokoleniu X i Y, które przelicza swój czas na możliwość realnego zarobku, dlatego też niewielka odległość od miejsca zamieszkania do interesujących miejsc, np. pracy, znajomych czy sklepu, może być czynnikiem warunkującym chęć zakupu mieszkania w danej okolicy. Im bliżej do ważnej dla mnie strefy – tym lepiej. 

Duet idealny: mała architektura i zieleń 

Potrzebami przyszłych mieszkańców kierują się również projektanci osiedli mieszkaniowych. Osoby zainteresowane kupnem mieszkania przykładają dużą wagę zarówno do małej architektury jak i terenów zielonych, na których aktywnie można spędzać czas w towarzystwie rodziny czy przyjaciół. Często spotykanymi na osiedlach elementami są: bezpieczne place zabaw dla dzieci, zewnętrzne siłownie, ścieżki spacerowe i wiele innych atrakcji. To wszystko podwyższa komfort życia mieszkańców. Mieszkańcom zależy również na tym, by móc odnaleźć w dużym mieście pewne cechy prowincji, takie jak bliskość natury. Dużą popularnością cieszą się osiedla, które umożliwiają wykonywanie aktywności na świeżym powietrzu, np. posiadają trasy do nordic walkingu, joggingu, ścieżki rowerowe czy miejsca dedykowane do uprawiania jogi. Dobrze rozwinięta mała architektura i bliskość terenów zielonych sprawia, że dla potencjalnych mieszkańców dana inwestycja staje się bardziej atrakcyjna na tle innych.  

Wyjście naprzeciw mieszkańcom

Mała architektura weszła już na stałe w plan przestrzeni wspólnych osiedli, dlatego też deweloperzy prześcigają się w analizach potrzeb potencjalnych lokatorów i przyciągających uwagę pomysłach. Jednym z przykładów takich propozycji jest inwestycja Lake Park Apartments, warszawskiego dewelopera Marvipol Development. W projekcie osiedla, oprócz obowiązkowej małej architektury oraz rozległych terenów zielonych, znajduje się wewnętrzne jezioro z drewnianymi pomostami oraz prywatną, przeznaczoną jedynie dla mieszkańców, plażą. Nieopodal jeziora znajdować się będzie strefa do grilla. Wyznaczenie takiego miejsca będzie służyło nie tylko integracji mieszkańców, ale pozwoli również uniknąć konfliktów związanych z grillowaniem na tarasach czy balkonach. Apartamenty Lake Park łączą w sobie klimat dużego miasta oraz zielonej, pozamiejskiej enklawy.

Miasta oraz przestrzeń miejska żyje dzięki swoim mieszkańcom, a relacja ta jest dwukierunkowa. Mieszkańcy miast funkcjonują w przestrzeni miejskiej, która specjalnie dla nich staje się otwarta, przyjazna i spełniająca ich potrzeby. Jeżeli osiedle znajduje się blisko pracy, a zarazem przypomina kurort nad jeziorem, zapewniając możliwość spędzania czasu w mieście, w formie niegdyś dostępnej jedynie poza miastem – co więcej trzeba? Jaki będzie kolejny krok deweloperów? Czego jeszcze mieszkańcom miast brakuje w dużym mieście, co mogłoby stać się czynnikiem na tyle atrakcyjnym, aby zwrócić uwagę na daną inwestycję? Czas pokaże, jakie będzie kolejne dyktando potrzeb.