16-09-2016, 00:00
Mieszkanie plus to program kompleksowy. Adresujemy go do wszystkich grup społecznych i dysponujemy realnymi narzędziami, by w sposób systemowy stawić czoło wyzwaniom na lokalnych rynkach mieszkaniowych – przekonywał Mirosław Barszcz, prezes BGK Nieruchomości, podczas konferencji „Przyszłość budownictwa mieszkaniowego w Polsce”.
W wystąpieniu inaugurującym ogólnopolską konferencję nt. rynku mieszkaniowego, jaka odbyła się 15 września we Wrocławiu, Mirosław Barszcz podkreślał, że kluczem do powodzenia programu jest szeroka i oparta o zaufanie współpraca państwa, samorządów i inwestorów prywatnych. Dzięki temu w Polsce może powstać zupełnie nowy segment rynku, który nie miał szans na rozwój przez ostatnie ćwierćwiecze. – Naszym celem nie jest konkurowanie z obecnymi podmiotami na rynku mieszkaniowym ani korygowanie tych segmentów rynku, które z powodzeniem funkcjonują. Przeciwnie: we współpracy m.in. z partnerami komercyjnymi chcemy animować obszary gospodarki mieszkaniowej, które są ważne społecznie, a jednocześnie mogą przynieść wymierne korzyści – zarówno w skali lokalnej, jak i ogólnokrajowej – deklarował Mirosław Barszcz.
Jak podkreślał prezes BGK Nieruchomości, program Mieszkanie plus rozwijany jest w ścisłej i partnerskiej współpracy z samorządami. – Czerpiemy doświadczenia m.in. z realizacji wzorcowych osiedli w Europie Zachodniej. Naszym celem jest oferowanie ludziom doskonale zaprojektowanej przestrzeni, w ramach której będą oni mogli korzystać z szeroko pojętej infrastruktury – od dróg i transportu publicznego po szkoły i przychodnie – przekonywał prezes BGK Nieruchomości.
Zdaniem Mirosława Barszcza, doskonale zaplanowana urbanistyka może stanowić bramę dla rozwoju strategicznych dla polskiej gospodarki branż. – Weźmy przykład technologii spod znaku e-mobilności i smart city. Nie ma dziś w Polsce miejsc, gdzie te technologie mogłyby być rozwijane, testowane i udoskonalane. Tym, co hamuje dziś rozwój polskiej gospodarki, jest brak zaufania i pól współpracy między biznesem a administracją publiczną. Chcemy to zmienić – dodał Mirosław Barszcz.
Podobne artykuły
Komentarze