11-12-2017, 00:00
Robert Lewandowski w swoim apartamencie na Złotej 44 w Warszawie - wszyscy znamy te zdjęcia. Ale 20, 30 i 40 tys. zł za m2 pod Wawelem? Niemcy, Brytyjczycy, Skandynawowie mówią, że to wciąż tanio. Polski rynek nieruchomości luksusowych rośnie w tempie 25 proc. rocznie. Problem jest jeden: takich inwestycji jest wciąż za mało.
Segment nieruchomości premium i luksusowych w naszym kraju wciąż jest jeszcze dość młody. Jego początki sięgają wejścia Polski do Unii Europejskiej, a bardzo dynamiczny rozwój nastąpił w latach 2005-2007. Wedy też wielkość rynku zwiększyła się kilkakrotnie. Polska jest zarazem społeczeństwem młodych milionerów. Polacy wszystko, co aktualnie posiadają musieli w większości zdobyć sami. Ale to również dzięki temu bardzo szybko rośnie liczba osób zamożnych. Wpływa to pozytywnie na zwiększające się zainteresowanie ofertą nieruchomości z najwyższej półki - oceniają Piotr Śliwka i Arkadiusz Wojciechowski z Poland Sotheby’s International Realty - firmy zajmującej się nieruchomościami premium i luksusowymi.
Do bogacącego się polskiego społeczeństwa trzeba dorzucić zagranicznych inwestorów i turystów. Liczby ilustrujące te zmiany to rosnący w tempie ponad 20 proc. rocznie rynek lotniczy - za wzrosty nie odpowiadają już tylko tanie linie, a segment rozwijają przewoźnicy tradycyjni tacy jak SWISS, LOT, Lufthansa, Emirates, British Airways, QatarAirways, Air France z coraz lepiej wypełnioną klasą biznes. Nie tylko do Warszawy - rosną i Kraków, i Wrocław.
Wyższa półka
Tradycyjne linie wożą najbardziej wymagających pasażerów, Polska stała się dla nich poważną destynacją. Taka jest też najnowsza historia Sotheby’s International Realty - firma powstała w 1976 r., w odpowiedzi na potrzeby najbardziej prestiżowych klientów domu aukcyjnego Sotheby’s. W Polsce działają od 2014 r. Prawdziwy boom to jednak ostatnie lata.
Czym jest ta najwyższa półka? Śliwka i Wojciechowski w raporcie Sotheby’s o nieruchomościach premium i luksusowych w Polsce za rok 2016 piszą tak: - Pojęcie luksusu jest pojęciem płynnym. Dla większości jedne z podstawowych wyznaczników to rzadkość, unikatowość i niedostępność, jednak w przypadku nieruchomości percepcja luksusu może się różnić w zależności od miasta.
Prof. Greg Clark (międzynarodowy ekspert urbanistyki, doradzał m.in. OECD, Bankowi Światowemu, Urban Land Instytute; w 2015 r. otrzymał od Królowej Elżbiety II tytuł Komandora Orderu Imperium Brytyjskiego) dla Sotheby’s mówił: - Nie ma sztywnie określonej wykładni tego, gdzie w obrębie miasta zlokalizowany powinien być luksus, ale szukając go, rozróżniamy dwa podejścia. Pierwsze dotyczy lokalizacji i dostępności. Za luksusowe uznawane są te części miasta, w których mieszkańcy mają wyjątkowo swobodny dostęp do wszelkiego rodzaju udogodnień. Drugie z podejść pozwala mówić o luksusowej lokalizacji w kontekście sąsiedztwa. Pewne jest jednak, że luksus powszechnie dostępny przestaje być luksusem.
Profesor Clark przekonuje, że luksusowe mieszkanie musi mieć do zaoferowania luksusowy styl życia. A jeśli jest to mieszkanie w centrum miasta, musi iść w parze luksusowy, wielkomiejski styl życia.
Stać nas?
Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań. Dziś te lokalizacje dyktują w Polsce poziom wielkomiejskich inwestycji w sektorze premium i luksusowym (50 proc. rynku). Kto w nie inwestuje?
Paweł Sztejter, wiceprezes zarządu firmy doradczej REAS: - W porównaniu z Europą Zachodnią, Moskwą czy przede wszystkim Stanami Zjednoczonymi, budowane przez polskich deweloperów apartamenty luksusowe są wciąż niezbyt drogie, co wynika z ceny metra kwadratowego jak i - choć trudno w to uwierzyć przeciętnemu nabywcy – niewielkiemu metrażowi oscylującemu w granicach 80-150 m2. Na świecie o prawdziwym wymiarze luksusu decyduje przestrzeń za jaką nabywca jest gotowy zapłacić.
Ta przestrzeń jest w Polsce wciąż mniejsza niż w topowych światowych ofertach, ale powoli się do niej zbliżamy. Coraz ważniejszy jest też standard. - Pomagamy klientom poszukującym mieszkań w największych miastach w Polsce. Analizując dokładnie ich potrzeby i widzimy coraz wyraźniejszy trend. Wskazuje on na stale rosnące znaczenie standardu budynku i jakości zastosowanych przez dewelopera materiałów. Wynika to po części z coraz większego wyboru jaki klienci mają na rynku, ale także z rosnącej świadomości kupujących - mówi Marian Bruliński z obido.pl. - Wiele osób kupuje dziś mieszkanie w celach inwestycyjnych. Nawet ci, którzy planują w nich obecnie zamieszkać, często biorą pod uwagę wynajem bądź odsprzedanie mieszkania w przyszłości. Dlatego tak ważne jest, jak budynek będzie wyglądał za 5, 10, 15 lat, a to zależy w głównej mierze właśnie od standardu w jakim jest zbudowany. Nieruchomości luksusowe dają tu zdecydowanie największą szansę na wzrost wartości w kolejnych latach. Co ciekawe, coraz więcej osób stać na najwyższą półkę - zaznacza.
Złota w Warszawie, Stradom w Krakowie
W Warszawie symbolem luksusowych nieruchomości jest Złota 44. Z Robertem Lewandowskim w apartamencie wartym miliony złotych. Ile dokładnie?
- Żaden z deweloperów nie zdradzi wartości transakcyjnych nieruchomości z najwyższej półki. Nie ma ich zresztą wciąż za dużo. Lewandowski na Złotej w Warszawie zrobił show, ale podobny potencjał ma Kraków. Choć tam podaż luksusowych nieruchomości zdecydowanie nie nadąża za popytem. Stare Miasto jest szczególnie chronione i trudno tam znaleźć inwestycje, w które chciałyby wejść gwiazdy koncertujące pod Wawelem, np. Sting, który Kraków uwielbia - słyszymy od jednego z ogólnopolskich deweloperów. Dlaczego Sting? - Bo bywa pod Wawelem prywatnie i chciałby mieć mieszkanie w pięknym i szybko rozwijającym się Krakowie. Co mógłby wybrać?
Duże doświadczenie w budowie i sprzedaży nieruchomości luksusowych w Polsce ma Angel Poland Group. Istnieje od 2003 roku, a należy do czołowych deweloperów w Polsce, z inwestycjami o wartości przekraczającej 500 mln euro. W jej portfolio są się projekty takie jak Angel Wawel, Angel Plaza, Angel City (Kraków), Wilanow One (Warszawa), Angel River, kompleks apartamentowy OVO z hotelem Double Tree by Hilton, 5-gwiazdkowy oraz butikowy hotel The Granary. - Bogate historią miasta rozwija przedsiębiorczość mieszkańców, ale też turyści i międzynarodowy biznes. Kraków jest coraz mocniejszy na jego europejskiej mapie. Interesują się nim inwestorzy z Londynu, Dubaju, Kijowa. Tu mieszkać mogą ludzie biznesu z całego świata - ocenia Ron Ben Shahar, współwłaściciel Angel Poland Group.
Angelsom niedawno udało się pozyskać w Krakowie szczególną lokalizację, która dla tego segmentu jest sprawą kluczową. To przestrzeń między Kazimierzem, a Rynkiem Głównym - historyczne kamienice wraz wielkim ogrodem tuż pod Wawelem przy ul. Stradomskiej. Na zespół składa się 5-gwiazdkowy hotel Stradom House 12|14 z planowanymi 125 pokojami, restauracją, spa oraz luksusowy segment mieszczący 133 apartamenty Angel Stradom.
- Hotel dołączy do Autograph Collection Hotels, lifestylowej sieci należącej do Marriott International, największej firmy hotelarskiej na świecie. Będzie przy tym pierwszym obiektem tej ekskluzywnej marki w Polsce - informuje Małgorzata Nowosielska, dyrektor marketingu i sprzedaży obszaru Południe. - W sąsiadującym z nim, w całkowicie nowym budynku o wysokim standardzie powstaną apartamenty na sprzedaż - uzupełnia.
Ten nowy budynek w centrum zabytkowego Krakowa będzie miał 5 pięter i parter. Dwa poziomy garażu podziemnego. Mieszkania mają metraże od 30 m2 do 250 m2. Kompleks wyposażony jest oczywiście w spa, siłownię i basen. Mieszkańcy będą mogli liczyć na szeroką ofertę usług dodatkowych, dostępnych w ramach nowoczesnego zespołu: o czyste, wyprasowane ubrania, posprzątane mieszkanie, pachnącą pościel, świeże kwiaty i wykwintne dania na stole zadba concierge.
Ceny? Zaczynają się od 17 tys. zł netto i sięgają 35 tys. netto za m2. Mniejsze mieszkania będą już wykończone. Za projekt odpowiada renomowane krakowskie Biuro Projektów DDJM oraz Ranni Ziss Architects z Izraela. Za projektem wnętrz oraz identyfikacją wizualną całości hotelu oraz mieszkań stoi studio Blacksheep z Londynu. Najdroższy z apartamentów z rozległym widokiem na Wawel i duży ogród wyceniono na 9,5 mln zł.
Znajdzie nabywców? Małgorzata Nowosielska przyznaje, że został już zarezerwowany, a klientów nie brakuje. – Od 15 lat zajmuje się sprzedażą luksusowych apartamentów pod Wawelem i nie mam wątpliwości, że ceny będą nadal rosły. Już kilkakrotnie obserwowałam przekraczanie granic cenowych, które klienci uważali za wierzchołek rynku. Tak będzie i tym razem – prognozuje.
Sotheby’s International Realty wartość rynku apartamentów i rezydencji sprzedanych w 2016 r. za cenę przynajmniej miliona złotych szacuje na 3,6 mld zł. W 2016 r. Względem roku 2012 wartość tego rynku wzrosła aż o 40 proc. Od trzech lat liczba transakcji jest wyższa i stale rośnie. Eksperci Sotheby’s oceniają jednak, że mimo tej dynamiki Polacy mają do nadrobienia duży dystans do krajów Europy Zachodniej - nieruchomości ekskluzywne są w Polsce relatywnie tanie, co - jak piszą - przy jednoczesnym wzroście zamożności Polaków rokuje dobrymi perspektywami rozwoju tego rynku przez co najmniej 5 lat.
Podobne artykuły
Komentarze