Badania mówią, że miasta rozwijają się z prędkością światła, że pochłaniają coraz więcej terenów i ludzi chętnych, by w nich zamieszkać. Prawdopodobnie za 30 lat już nawet 75% społeczeństwa będzie mieszkać w miastach. Dlaczego jednocześnie więc osiedla domków jednorodzinnych wyrastają jak grzyby po deszczu poza centrum?

Dziś to właśnie osiedla domków jednorodzinnych cieszą się dużą popularnością. I choć oczywiście nie każdy może sobie na taki komfort pozwolić, to deweloperzy coraz częściej wychodzą naprzeciw oczekiwaniom młodych ludzi, którzy marzą o własnym domku z ogródkiem. Dlaczego dzisiaj, w 2018 roku, nowoczesne osiedla wyrastają jak grzyby po deszczu i co właściwie sprawia, że są tak atrakcyjne?

Niska zabudowa

To bez wątpienia duża zaleta osiedli domków jednorodzinnych. Niska zabudowa sprawia wrażenie kameralności i intymności, a to właśnie taki sposób na mieszkanie jest dla niektórych priorytetem. Dzięki mniejszej ilości ludzi nie mamy wrażenia zatłoczonej przestrzeni, okolica wydaje się spokojniejsza, a  ludzie mają większa potrzebę – i większą możliwość – nawiązywania wzajemnych kontaktów. To cenne tym bardziej, że łatwiej budować nam zaufanie do sąsiadów, wiemy z kim mieszkamy i czujemy się po prostu bezpieczniej.

Sprzyjająca okolica

Deweloperzy, którzy szukają miejsca na budowę osiedla domków jednorodzinnych, wiedzą, że ich klienci to najczęściej młodzi ludzie, zakładający rodziny, dynamiczni, nierzadko pracujący na co dzień w korporacjach, pragnący po pracy znajdować się w spokojnych, zielonych okolicach. I to właśnie często sprawia, że osiedla domków powstają niedaleko od centrów miast, ale w otoczeniu przyrody, sklepów, przedszkoli czy infrastruktury. Obecnie mieszkania pod miastem cieszą się dużą popularnością również ze względu na odległość od uciążliwego smogu. Do tego relaksowi i wyciszeniu sprzyja własny ogródek, a poczuciu bezpieczeństwa – nierzadko profesjonalna ochrona, monitoring czy ogrodzenie.

Estetyka budynków

Budynki nowoczesnych osiedli spełniają coraz wyższe standardy – buduje się je z dobrych jakościowo materiałów, są starannie wykonane, odpowiadają na potrzeby współczesnych lokatorów. Dba się o to, aby spełniały oczekiwania mieszkańców, którzy chcą mieszkać w możliwie najbardziej komfortowej przestrzeni. Co więcej deweloperzy coraz częściej stosują w domach rożne innowacyjne rozwiązania – innowacja i nowoczesność pojawiają się w nowych budownictwach, ponieważ klienci coraz bardziej się nimi interesują – komentuje Dawid Sztandera z firmy deweloperskiej Novum Plus – staramy się dopasować do ich oczekiwań, ale też wychodzić z własnymi inicjatywami, kiedy uważamy je za interesujące. I tak np. w kilku budynkach jednorodzinnych na nowobudowanym osiedlu Rozalin w Lusówku zastosowaliśmy bardzo innowacyjną, termointeligentną farbę CIQ, która działa jak termos. Oznacza to, że latem będzie izolować wnętrze domu od gorącego powietrza z zewnątrz, a zimą nie wypuści ciepłego powietrza ze środka. Pozwoli to zaoszczędzić oraz zwiększy poczucie komfortu.

Miejski stres

Udowodniono, że mieszkańcy miast częściej borykają się z nerwicami czy lękami, dlatego nic dziwnego, że młodzi ludzie, zestresowani pracą i dynamicznym życiem, chcą popołudniami odpoczywać we własnym ogródku, w otoczeniu przyrody. I wychodzą na tym zdrowiej. Jak więc możliwe jest to, że z jednej strony osiedla domków pod miastami cieszą się dużą popularnością, a z drugiej – statystyki pokazują, że z dekady na dekadę to właśnie miasta będą najszybciej się zasiedlać? Być może kluczem jest to, że z miast uciekają ci, którzy są nimi już przemęczeni, ale ponieważ wciąż muszą dojeżdżać do pracy w centrum, dlatego szukają lokalizacji pod dużymi miastami. Deweloperzy słusznie więc rozbudowują tę tkankę podmiejską, dając mieszkańcom namiastkę życia na wsi, ale w koniecznej bliskości do miasta.