Amerykańskie marzenie o idealnym miejscu do życia stało się w ostatnim czasie pragnieniem wielu Polaków. Coraz częściej pragnienie to znajduje urzeczywistnienie na przedmieściach dużych miast. Według danych Eurostatu, obecnie w zabudowie bliźniaczej i szeregowej mieszka blisko 5,5 proc. mieszkańców ośrodków miejskich. Według ekspertów odsetek ten w najbliższych latach będzie rósł.

Potrzeby Polaków związane ze spokojnym życiem w niedalekiej odległości od miejsca pracy i udogodnień, które zapewnia duże miasto, dostrzegli także deweloperzy - na zielonych przedmieściach powstaje coraz więcej osiedli w zabudowie szeregowej. Według danych Eurostatu z końca 2017 roku, w domach jednorodzinnych mieszka już 56 % Polaków i odsetek ten stale rośnie – dla porównania w 2005 roku wynosił 49%. Mieszkańcy przenoszą się na peryferia, ze względu na przeludnienie centrów miast oraz rosnącą dostępność rozwiązań stanowiących kompromis między mieszkaniem w bloku a domem wolnostojącym. Prym w tej kwestii wiodą osiedla w zabudowie szeregowej

Tego rodzaju forma budownictwa jest dla wielu urzeczywistnieniem marzeń o komfortowym lokum z ogródkiem, dodatkowo w niewygórowanej cenie i niskich kosztach utrzymania. Zalety szeregowców już dawno odkryli Amerykanie i Anglicy. W Londynie, Nowym Jorku czy Paryżu można spotkać się z całymi dzielnicami zdominowanymi przez tę charakterystyczną zabudowę. W latach 70. i 80. ubiegłego wieku moda na domy szeregowe dotarła również do Polski, ale prawdziwy jej renesans obserwujemy od kilku lat. Na przedmieściach wielkich miast powstają sielankowe enklawy, podobne do tych, które jeszcze parę lat temu kojarzyły się z niedostępnymi standardami „zachodu”. Współczesne peryferia są organizowane w sposób przypominający nowoczesną wieś – odpowiedź na potrzebę wyłączenia się z codziennego biegu oraz poczucia przynależności do grupy ludzi o zbliżonym sposobie patrzenia na rzeczywistość.

Więcej za mniej

Szeregowce to dziś najpopularniejsza alternatywa dla domów wolnostojących. Ich zasadniczą przewagą jest fakt, że dom szeregowy daje warunki zamieszkania bardzo zbliżone do tych, jakie oferuje budownictwo jednorodzinne. W standardzie jest osobne wejście, ogród, taras i zazwyczaj 2 lub 3 kondygnacje do dyspozycji. Zabudowa szeregowa oferuje odczuwalnie więcej swobody i prywatności niż mieszkanie w bloku, a przede wszystkim dostęp do większej powierzchni – 150-metrowy dom pod miastem odpowiada cenie trzykrotnie mniejszego mieszkania w centrum. Szeregowce to zazwyczaj lokale bezczynszowe a wysiłek związany z utrzymaniem przydomowej infrastruktury (czystość, zieleń, drogi dojazdowe) ponosi zarządca, co jest zarówno wygodne jak i ekonomiczne. Do zalet domu szeregowego należą również niższe niż w przypadku domów wolnostojących koszty ogrzewania. Lokale usytuowane wewnątrz ciągu są z obu stron izolowane przed utratą ciepła. Według specjalistów zapotrzebowanie na energię cieplną w domu wolnostojącym wynosi średnio 70 W na metr kwadratowy, podczas, gdy w domu szeregowym jest to 60 W -  100 metrowy lokal ogrzejemy za około 400 zł miesięcznie. Bardzo często podmiejskie osiedla szeregowe są podłączane bezpośrednio do miejskiej sieci grzewczej i wodociągowej. Pozwala to na komfort mieszkania w domu bez obowiązków jakie się z tym wiążą Ułatwienia w zakresie infrastruktury to również zapewniony dojazd, podjazd lub garaż na samochód, ogrodzona działka oraz wszelkie podłączenia, które najczęściej zapewnia deweloper.

Szeregówki przed szereg

Średnia powierzchnia szeregowca wynosi między 100 a 130 metrów kwadratowych. - Dom w zabudowie szeregowej daje znacznie więcej przestrzeni życiowej niż apartament w centrum miasta – mówi Sylwia Wołpiuk, koordynator sprzedaży osiedla domów szeregowych Małe Wilczyce. – Z kolei w przeciwieństwie do budynków wolnostojących, szeregowce powstają najczęściej w granicach miast lub tuż za nimi. Dzięki temu mieszkańcy mają dostęp do miejskiej sieci komunikacyjnej i sprawny dojazd do dzielnic centralnych.

Za rozwojem podmiejskich osiedli podąża infrastruktura. Na peryferiach miast powstają samowystarczalne jednostki urbanizacyjne, skupione wokół osiedli domów jednorodzinnych. W bliskiej odległości powstają zazwyczaj sklepy, punkty usługowe, przychodnie lekarskie, a także szkoły i przedszkola. Budownictwo szeregowe przyciągają coraz więcej osób również ze względów estetycznych. Przyjazne dla oka bryły powstają na nowocześnie zagospodarowanych terenach, dając mieszkańcom poczucie komfortu i wygody.

Cudowne lata

Osiedla szeregowe są najczęściej wybierane przez rodziny z dziećmi. Kameralna atmosfera, poczucie bezpieczeństwa oraz możliwość sąsiedzkiej integracji wpływają na komfort najmłodszych mieszkańców. Ogrodzenie i alejki z ograniczonym ruchem samochodowym tworzą bezpieczną przestrzeń do zabawy. A i dorośli mogą odczuć otwarty klimat sąsiedzkiej wspólnoty. – Deweloperzy planują osiedla od zera, co stwarza możliwość zaprojektowania przestrzeni przyjaznej ludziom, otwartej i w naturalny sposób zachęcającej do interakcji. Rozkład lokali planuje się w taki sposób, by zapewniały pełną prywatność ale nie izolowały od sąsiadów. Dużą wagę przywiązuje się również do części wspólnych: skwerów, placów zabaw a nawet parków tworzonych w centralnym punkcie osiedla – mówi Sylwia Wołpiuk.

Sąsiedzka integracja to nie tylko spotkania przy grillu lub rozmowa w parku. Przestrzeń nakierunkowana na interakcje sprawia, że mieszkańcy aktywnie działają na rzecz społeczności. Organizują akcje społeczne, wystawy sztuki, festyny dla dzieci czy wyprzedaże garażowe. Wszystko to daje możliwość zakorzenienia się, poczucie „bycia u siebie” – nie tylko w kontekście własnego mieszkania ale i całej społeczności, wrażenie przynależności do szeregu.