nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Jak projektować miasta z rzekami?

W powojennej Polsce rzeki pełniły funkcje utylitarne na rzecz przemysłu i transportu, a okolice nadrzeczne bywały synonimem niebezpiecznych rewirów.

W powojennej Polsce rzeki pełniły funkcje utylitarne na rzecz przemysłu i transportu, a okolice nadrzeczne bywały synonimem niebezpiecznych rewirów. Dziś obserwujemy zwrot ku rzekom i doceniamy ich rolę w mieście. Dostępne nadrzeczne obszary – od bulwarów po spektakularne inwestycje usytuowane nad wodą – nawiązują do tradycji lub powstają na przekór warunkom.

Olimpia Port z lotu ptakaOlimpia Port z lotu ptaka

Mini polis

Dobrym przykładem miasta, które stanęło przed wyzwaniem kształtowania architektury w otoczeniu rzeki, jest Wrocław. Jeszcze kilkanaście lat temu wzdłuż żeglownego kanału Odry można było znaleźć baraki, ruiny i torowiska. Dziki, zarośnięty brzeg nie zachęcał ani do spacerów, ani do osiedlania się w jego pobliżu. Planiści, urbaniści i architekci stanęli przed wyzwaniem: jak sprawić, aby ten zdegradowany teren poprzemysłowy stał się pożądanym miejscem do życia? Urząd Miasta, studio architektoniczne i inwestor wspólnie opracowali plan zagospodarowania terenu dla osiemdziesięciu siedmiu hektarów. Ta rzadka możliwość spotkania się trzech stron procesu inwestycyjnego na jego przedwstępnym etapie przyniosła dobre rezultaty.

Tak powstało osiedle Olimpia Port. Choć jest przewidziane na ok. 10 tys. mieszkańców, to ze względu na niską zabudowę tworzy kameralny klimat. Dobrze wpisuje się w kontekst otoczenia – meandry rzeki, roślinność łęgową i potężne dęby – dzięki odpowiednio zaplanowanym częściom wspólnym, dodaje stolicy Dolnego Śląska aż 30 hektarów dostępnej zieleni. Koncept pozwolił dopełnić tkankę miejską dzięki zagospodarowaniu przestrzeni pomiędzy Swojczycami a Wielką Wyspą z historycznymi założeniami (Biskupin i Sępolno) oraz Halą Stulecia.

Olimpia Port jest odwiedzana również przez osoby z okolicznych osiedli w celach rekreacyjnych. Uliczki tworzą osie widokowe, zorientowana na naturę lub architekturę. Zielone trakty łączą się z już istniejącymi, tworząc korytarze chłodzące miasto i alternatywną komunikację pieszo-rowerową.

– Rzeka jest naturalnym przedłużeniem osiedla – cumuje tu barka rzeczna, która pełni funkcję domu kultury na wodzie, są ogólnodostępne pomosty, a budynki mieszkalne, oprócz garaży i komórek lokatorskich, wyposażono w kajakownie – mówi Dorota Jarodzka-Śródka z SRDK Architekci Studio Śródka.

Główne place – Marina z usługami i kontemplacyjny zielony Rynek – to kulminacyjne przestrzenie nad rzeką. Wzdłuż niej wije się spacerowy bulwar z waterfrontową zabudową wypełnioną kafejkami i punktami handlowo-usługowymi – czyli wszystkim, co potrzebne do życia.

Prestiż i presja

Gdańsk. Wyspa Spichrzów w centrum Śródmieścia między Motławą a Nową Motławą. Pierwsze spichlerze powstają tu w XIV wieku, a w czasach świetności jest ich ponad 300. Zniszczona w 1945 roku Wyspa popada w ruinę przez kolejne 70 lat. Dziś przechodzi proces intensywnej rewitalizacji. Wyjątkowy charakter, ekspozycja i dziedzictwo terenu sprawiają, że oczekiwania i presja są duże. Południowa część Wyspy jest zabudowywana przez prywatnych inwestorów. W północnej części Urząd Miasta, dwóch kluczowych inwestorów i kilka pracowni architektonicznych szukają rozwiązań przestrzennych, uwzględniając wytyczne planu zagospodarowania, historyczną substancję, nadzór Konserwatora Zabytków oraz cele interesariuszy.

Priorytetem było wpisanie w otoczenie: nawiązanie do historycznego układu ulic, podział elewacji bazujący na konstrukcji dawnych spichlerzy, zachowanie i wkomponowanie historycznej tkanki oraz artefaktów w nowopowstającą zabudowę. Ważny jest też kontekst innych współcześnie powstających budynków, dobór materiałów i detali, kolorystyki. Pod względem funkcji dominują przestrzenie hotelowe, apart-hotelowe, handlowo-usługowe, biurowe i mieszkalne. Inwestycje w obrębie Wyspy wydłużają historyczny trakt spacerowy, oddając użytkownikom funkcjonalne przestrzenie publiczne. Atutem Wyspy są widoki na Motławę, Główne Miasto, Stare Miasto, okoliczne wzgórza i stoczniowe żurawie.

Zagęszczanie miast

Coraz więcej miast widzi korzyści ze zwrotu ku rzece. Szczecin inwestuje w bulwary i stopniowo w zabudowę zwróconą ku wodzie. To miasto ma zasoby w postaci wysp rzecznych – Łasztowni, Kępy Parnickiej i Wyspy Zielonej. Historia, w której splata się krajobraz naturalny i przemysłowy, mosty łączące wyspy ze stałym lądem i otoczenie wody sprawiają, że tereny te mają duży potencjał.

Rewitalizacja obszarów nadrzecznych to jeden ze sposobów na zagęszczanie miast i ich rozwój w obecnych granicach administracyjnych. Łączenie w przestrzeni różnych funkcji pozwala na ograniczenie kosztów, emisji i czasu związanego z zaspokajaniem codziennych potrzeb. Obecna wokół zdegradowanych obszarów infrastruktura też zyskuje – jak przebudowa mostu Stągiewnego na most zwodzony i obrotowa piesza kładka św. Ducha w Gdańsku oraz połączenie siatki ciągów zielonych, rewitalizacja nabrzeża czy nowa linia tramwajowa we Wrocławiu.