redNet Consulting przeprowadził badanie preferencji mieszkaniowych potencjalnych nabywców mieszkań lub domów w 5 miastach o liczbie ludności przekraczającej 500 000 osób. Badania przeprowadzono podczas jesiennej edycji targów tabelaofert.pl (2010) w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu. Każda edycja targów to kilkadziesiąt tysięcy zwiedzających i ponad 3 tys. wykonanych ankiet.
Posiadanie nieruchomości na własność uszczęśliwia nas o wiele bardziej niż jej wynajmowanie. Jak wynika z badań, osoby wynajmujące lokum mają znacznie wyższy poziom stresu i niższe poczucie dobrostanu, aniżeli właściciele mieszkań.
Milion sprzedanych sztuk baterii w 2010 roku to wynik plasujący Grupę Deante w ścisłej czołówce producentów wyposażenia kuchni i łazienek.
Z badania przeprowadzonego w ubiegłym roku wynika, że 81% badanych przywiązuje dużą wagę do tego, jak mieszka. 97% ankietowanych wskazało przy tym, że wyposażenie domu powinno być jednocześnie wygodne i praktyczne[1]. Każdy pragnie wyposażyć swoją nieruchomość we wszystkie niezbędne elementy, potrzebne do wygodnego funkcjonowania. Warto pójść o krok dalej i pomyśleć o zastosowaniu kilku nieoczywistych rozwiązań, które z czasem mogą okazać się niezbędne.
Wskaźnik zrównoważonego rozwoju to nie tylko nowy trend, a raczej prawdziwa rewolucja, która dotyka każdej branży.
Wybór idealnego mieszkania to spore wyzwanie. Jednym z najważniejszych kryteriów jest lokalizacja nieruchomości. Potencjalni nabywcy zwracają uwagę na obecność sklepów, szkół, przychodni i lokali usługowych, dobrą komunikację z innymi częściami miasta, komfort i bezpieczeństwo. Jakie miejsca łączą wszystkie te cechy? Przyjrzeliśmy się dzielnicom w trzech popularnych polskich miastach – w Łodzi, Wrocławiu i Warszawie.
Relatywnie niskie ceny, wysoki zwrot z inwestycji oraz obecność zachodnich inwestorów. Rozkwit polskiego sektora najmu prywatnego dzieje się na naszych oczach, a zwiększająca się konkurencja oznacza również wyższe wymagania mieszkańców. Jak się na to przygotować i wynajmować swoje mieszkanie z zyskiem?
Zmniejszona aktywność klientów kredytowych wcale nie oznacza, że rynek nieruchomości ogarnia stagnacja. Choć dziś mieszkania kupują głównie osoby w przedziale wiekowym 30-40 lat, a najdotkliwiej aktualna sytuacja rynkowa odbija się na młodych, którzy chcą opuścić „rodzinne gniazdo” to niesłabnącym popytem cieszą się zakupy inwestycyjne.
Rok 2023 jeszcze się nie skończył, ale już teraz możemy go zaliczyć do jednych z bardziej dynamicznych w historii kredytów hipotecznych w Polsce. Chociaż zeszły trudno było zaliczyć do udanych, to według danych Związku Firm Pośrednictwa Finansowego w obecnym doszło do znacznego ożywienia.
Pomimo dobrego początku roku na rynku gruntów inwestycyjnych, zawirowania polityczne, ekonomiczne i gospodarcze, z którymi mamy do czynienia na przestrzeni ostatnich miesięcy, nie pozostają bez wpływu na aktywność inwestorów. Chwilowe wstrzymanie procesów, na podobnym poziomie jak w przypadku marca i kwietnia 2020 r., kiedy to pandemia COVID-19 dotarła do Polski, nie oznacza jednak całkowitego zastoju. Inwestorzy i deweloperzy, szukając najlepszych rozwiązań na realizację inwestycji w obecnym czasie, coraz częściej decydują się na sprzedaż pośrednią i podejmują współpracę w formule joint venture.
Zapowiedź nowego programu rządowego „Pierwsze Mieszkanie”, dzięki któremu będzie można otrzymać kredyt na bardzo atrakcyjnych warunkach, rozbudziła nadzieje Polaków na spełnienie marzeń o własnym M. Pomimo tego, że nie znamy szczegółów tej propozycji, wiele osób wstrzymuje się z decyzją o zakupie nieruchomości. Czy rzeczywiście warto czekać?
Coraz więcej Polaków decyduje się na mieszkania urządzone pod klucz. Deweloperzy oraz analitycy rynku nieruchomości obserwują, że już co piąty nabywca wybiera ten wariant.
Pierwsze miesiące 2023 roku przyniosły znaczące zmiany na rynku kredytów mieszkaniowych.
Dobra koniunktura gospodarcza oraz rosnące dochody Polaków przekładają się na rosnącą liczbę oddawanych do użytkowania mieszkań. Za największą ich część odpowiadają deweloperzy. Dzisiaj taki stan rzeczy wydaje się naturalny, ale nie zawsze tak było.
Już od przyszłego roku świadectwa energetyczne, określające zapotrzebowanie nieruchomości na energię, będą obowiązkowe w przypadku sprzedaży czy wynajmu.