Miniona dekada na stołecznym rynku nieruchomości upłynęła wyjątkowo ciekawe. Obserwowaliśmy powstawanie olbrzymich osiedli jak Tarchomin, miasteczko Wilanów czy Nowy Ursus. Był okres hossy i bessy. Koniunktura w 2. połowie dziesięciolecia przyczyniła się do gwałtownego wzrostu cen - metr mieszkania drożeje z miesiąc na miesiąc. Koniec dekady to z kolei trudny czas zarówno dla inwestorów, jak i kupujących.
Rok 2014 r. był trzecim z rzędu, w którym rosły marże kredytów hipotecznych. Niestety w 2015 r. ten trend może być kontynuowany.
W niedawno przyjętym przez rząd projekcie zmian w programie Rodzina na Swoim znalazło się wiele kontrowersyjnych zapisów. Najważniejsze z nich to ograniczenie wieku kredytobiorcy, wyłączenie z programu rynku wtórnego oraz obniżenie maksymalnej ceny metra kwadratowego nabywanej nieruchomości. Jak ta restrykcyjna nowelizacja wpłynie na rynek kredytów hipotecznych oraz doradztwa finansowego? Na to pytanie odpowiadają eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego
Trzeci kwartał na pierwotnym rynku nieruchomości to okres niewielkich wzrostów cen mieszkań oraz utrzymywania tendencji popytowych i podażowych z poprzednich miesięcy.
Choć zmienione pod koniec 2011 roku prawo miało powstrzymać skokowe podwyżki opłat za użytkowanie wieczyste, w praktyce nie uchroniło właścicieli mieszkań należących do Skarbu Państwa czy gmin przed odczuwalnymi wzrostami takich opłat – wynika z analizy Home Broker.
Pierwszy raz w historii pojawiły się oferty kredytów hipotecznych w złotych z oprocentowaniem niższym niż 4%. Zdolność kredytowa zamożnej rodziny wzrosła od września 2012 r. o prawie 100 000 zł.