Kraków jest zdecydowanie miastem magicznym. Co roku przyciąga nie tylko masę turystów z całego świata, ale też studentów, inwestorów, czy innych nowych mieszkańców. Rosnąca liczba krakowian to także nowe mieszkania, które są przez nich kupowane. Co ciekawe, najbardziej rozchwytywanymi dzielnicami wcale nie są te leżące w ścisłym centrum, ale te nieco od niego oddalone. Na tej liście znalazła się m.in. Krowodrza.
Po pierwszych inwestycjach w Poznaniu, Gdańsku i Piasecznie, nadeszła kolej na kolejną aglomerację.
Wybór mieszkania zależy od wielu czynników – jedni chcą zainwestować nadwyżkę finansową w nieruchomość pod wynajem, inni szukają lokalu dla siebie i swojej rodziny.
Liczba mieszkań gotowych do odbioru zmienia się wraz z trendami na rynku nieruchomości. Wysokość udziału mieszkań gotowych w całej ofercie może świadczyć o tym, jaka koniunktura panuje na rynku nieruchomości.
Dostępność finansowego wsparcia państwa w nabyciu pierwszego mieszkania w ramach programu Mieszkanie dla Młodych jest mocno zróżnicowana w ujęciu geograficznym.
Deweloperzy chętnie wybierają sprawdzone i cieszące się dużą popularnością wśród potencjalnych klientów rejony miasta. Pozwala im to ograniczać ryzyko związane z brakiem zainteresowania oferowanymi mieszkaniami. Z drugiej strony często wiąże się to z wzmożoną konkurencją.
Państwowa stymulacja oraz powolna zmiana podejścia Polaków sprawiają, że najem staje się w naszym kraju coraz popularniejszy.
Grzegórzki - niegdyś podkrakowska wieś, a dzisiaj tętniąca życiem, jedna z najprężniej rozwijających się dzielnic Krakowa. Każdego roku przybywa tutaj kilkanaście nowych budynków mieszkalnych i biurowców. Wciąż pojawiają się także nowi inwestorzy. Dlaczego wybierają właśnie Grzegórzki?
Dysponując kwotą 300 tys. zł na mieszkanie mamy w Krakowie ograniczony wybór. To drugie najdroższe duże miasto w Polsce, więc w najbardziej prestiżowych lokalizacjach nieruchomości w tej cenie nie ma praktycznie w ogóle.
Od drugiej połowy ubiegłego roku systematycznie zwiększa się oferta dostępnych nowych mieszkań w największych polskich miastach. Taka sytuacja zapewne przełoży się z czasem na obniżki ich cen.