Pomimo dobrego początku roku na rynku gruntów inwestycyjnych, zawirowania polityczne, ekonomiczne i gospodarcze, z którymi mamy do czynienia na przestrzeni ostatnich miesięcy, nie pozostają bez wpływu na aktywność inwestorów. Chwilowe wstrzymanie procesów, na podobnym poziomie jak w przypadku marca i kwietnia 2020 r., kiedy to pandemia COVID-19 dotarła do Polski, nie oznacza jednak całkowitego zastoju. Inwestorzy i deweloperzy, szukając najlepszych rozwiązań na realizację inwestycji w obecnym czasie, coraz częściej decydują się na sprzedaż pośrednią i podejmują współpracę w formule joint venture.
Deweloperzy budują coraz więcej, a klienci na rynku pierwotnym kupują lokale już na etapie dziury w ziemi. A gdyby tak pierwszego mieszkania poszukać na rynku wtórnym? Jak podjąć właściwą decyzję i na co zwrócić uwagę przy wyborze?
Rynek mieszkaniowy przygotowuje się do zwiększonego zainteresowania zakupem mieszkań. Wynika to z wprowadzenia szeregu rozwiązań, które mają ułatwić ubieganie się o dofinansowanie zakupu własnego „M”. Należy do nich program Bezpieczny Kredyt 2%, ale to nie jedyny przykład, który wskazuje, że zbliża się najlepszy czas na decyzję o zakupie nieruchomości.
Według danych Biura Informacji Kredytowej z 5 stycznia 2023 roku, średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w grudniu 2022 r. wyniosła 347,62 tys. zł i była niższa o 3,3% r/r. WIBOR trzymiesięczny (3M), który jest jednym z elementów oprocentowania kredytów, znajduje się na najniższym poziomie od lipca 2022 roku, dzięki czemu wysokość rat kredytowych zaczęła spadać. Według szacunków Lendi, po zmianie wskaźnika na WIRON, dla kredytu 400 000 zł, zaciągniętego na 30 lat, wysokość miesięcznej raty może się obniżyć o blisko 400 zł. Liczby te dają szansę na powolne odbicie na rynku kredytów hipotecznych.
2 i 3 czerwca w sopockim hotelu Sheraton odbędzie się 12. edycja Forum Rynku Nieruchomości - największego i najbardziej prestiżowego spotkania polskiego rynku nieruchomości mieszkaniowych oraz komercyjnych. Będzie to zarówno czas podsumowań, jak i omawiania nadchodzących wyzwań, w końcu pewne kwestie już wkrótce zmienią się w branży bezpowrotnie.
Łódź – niegdyś zapomniana i traktowana jak sypialnia Warszawy – dziś zyskuje na popularności. To trzecie miasto co do wielkości w Polsce, które zachwyca różnorodnością, ciekawą tkanką miejską, a także przyciąga turystów ze względu na interesujące wydarzenia kulturalne. Łódź zwana jest także miastem akademickim i centrum BPO – coraz więcej międzynarodowych korporacji posiada właśnie tam swoje centra usług. Nie dziwi fakt, że wzrósł odsetek osób, które decydują się na zakup nieruchomości w centrum Polski.
Polski rynek najmu instytucjonalnego rozwija się pomimo pandemii, a wraz z nim na prowadzenie wysuwa się największy prywatny gracz, do którego na koniec I kwartału 2021 r. należało 40% gotowych zasobów. Resi4Rent, które otworzyło w tym roku już dwie nowe lokalizacje, do końca 2021 r. będzie mieć w ofercie ponad 2,3 tys. lokali.
Najem instytucjonalny (PRS, czyli Private Rented Sector) to stosunkowo nowy model na polskim rynku mieszkaniowym i w odróżnieniu od mocno zakorzenionego najmu prywatnego, wciąż krąży wokół niego wiele nieporozumień. Czym jest najem instytucjonalny, dla kogo może być korzystnym rozwiązaniem, a dla kogo nie?
Jeszcze niedawno część firm deweloperskich była zmuszona ograniczać swoją działalność i mierzyć się z obawami dotyczącymi postępującego spadku sprzedaży mieszkań. By pozyskać nowych klientów, kusiły atrakcyjnymi obniżkami cen. Sytuacja odwróciła się jednak niemal z dnia na dzień – rynek przeżywa obecnie prawdziwy rozkwit. Skąd ta zmiana i co oznacza zarówno dla deweloperów, jak i zainteresowanych zakupem własnego „M”?
Od wielu lat rośnie odsetek cudzoziemców inwestujących na polskim rynku mieszkaniowym. 2021 rok był pod tym względem rekordowy - pierwszy raz przekroczono barierę 10 tysięcy sprzedanych mieszkań, co daje wzrost aż o 43 proc. w stosunku do roku ubiegłego.
Mimo inflacji i rosnących stóp procentowych polskie nieruchomości wciąż cieszą się zainteresowaniem inwestorów, zwłaszcza tych zagranicznych – ponad 90% z nich to duże fundusze inwestycyjne. Rodzimy kapitał stanowi w Polsce rzadkość, m.in. ze względu na brak inwestorów instytucjonalnych. Wyjątkiem jest tu fundusz PZU FIZ AN Sektora Nieruchomości 2.
Przesilenie – to zjawisko doskonale definiujące ubiegłoroczny rynek mieszkaniowy. Kupującym we znaki dały się rosnące stopy procentowe i zaostrzona polityka kredytowa banków, deweloperzy zaś musieli zmierzyć się z ograniczonym popytem, a nawet koniecznością wstrzymywania swoich projektów.
Stolica Polski z ceną 2,4 tys. euro/m kw. mieszkania jest daleko za najdroższym Paryżem z 13,5 tys. euro/m kw.
Współczesny rynek nieruchomości należy do milenialsów. Powoli wkraczają na niego również zetki. Dla deweloperów oznacza to zmiany w przygotowywaniu i promowaniu ofert. Przedstawiciele pokoleń Y i Z mają bowiem kompletnie inne oczekiwania niż poprzednie generacje. Na czym zależy im najbardziej? Oto na jakie aspekty zwracają szczególną uwagę przy wyborze idealnej nieruchomości.
Grupa Kapitałowa Dom Development S.A. („Dom Development”, „Grupa”) w I kwartale 2023 r. osiągnęła 822 mln zł przychodów ze sprzedaży (+13% r/r) w efekcie przekazania 1350 lokali (+23%). Dodatkowo Dom Development odnotował 12-proc. wzrost zysku netto, do poziomu 159 mln zł.