Kto z nas nie marzy o własnym mieszkaniu? Jednak często utrudnieniem w jego zakupie z pomocą kredytu hipotecznego bywa wymagany wkład własny, stanowiący nawet 20 proc. wartości nieruchomości. Z myślą o osobach, które nie zdołały uzbierać gotówki na ten wydatek, ale mają zdolność kredytową i spełniają pozostałe wymogi przewidziane dla kredytobiorcy, rząd wprowadził program „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Jakie są jego zasady? Kto może z niego skorzystać i czy w ogóle warto? A także, na co zwrócić uwagę, jeśli rozważamy kredyt z gwarancją wkładu własnego? Na te pytania odpowiadają ekspercki Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).
Zakup własnego mieszkania to bez wątpienia jedna z najważniejszych decyzji w życiu. Dla tych, którzy mają ten krok jeszcze przed sobą, mamy dobre wiadomości. Dzięki zeszłorocznej, trzykrotnej obniżce stóp procentowych kredyty hipoteczne są nadal rekordowo tanie, banki złagodziły swoją covidową politykę w stosunku do klientów, a obowiązująca nowa wersja rekomendacji S sprawia, że zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego jest teraz bezpieczniejsze. Ale czy łatwiejsze?
Inflacja sięgająca w marcu poziomu 10,9 proc.[1], kolejne podwyżki stóp procentowych, niepewna sytuacja ekonomiczna związana z wojną w Ukrainie… To wszystko sprawia, że na rynku kredytowym obserwujemy dynamiczne zmiany dotyczące wzrostu kosztów kredytów hipotecznych.
Nie od dziś wiadomo, że najlepszą porą roku nie tylko na remont, a przede wszystkim na rozpoczęcie budowy własnego domu, jest wiosna. Jednak zanim „pierwsza łopata” zostanie wbita w ziemię, trzeba posiadać do tego odpowiednie miejsce.
Frank, euro, złoty… dzisiaj kredytobiorcy nie mają już takich dylematów, ponieważ obecnie zaciągnięcie kredytu hipotecznego w walucie obcej jest prawie niemożliwe. Zgodnie z intencją KNF, o kredyty walutowe mogą ubiegać się osoby zarabiające w walucie.
Jeszcze w grudniu 2016 roku, tuż przed świętami, w ustawie o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego, nad którą prace trwały przez większość 2016 r., pojawił się zapis, który mógł spowodować koniec branży pośrednictwa kredytu hipotecznego w naszym kraju.
Najwięcej powierzchni biurowych w Warszawie wynajmują firmy z branży bankowości, usług finansowych i ubezpieczeń, ale na rynek wkracza także sektor publiczny
Najważniejszą informacją na rynku kredytów hipotecznych w ostatnim tygodniu niewątpliwie było uchwalenie przez Komisję Nadzoru Finansowego Rekomendacji SIII. Zaproponowane zmiany dotyczą przede wszystkim sposobu liczenia zdolności kredytowej. Po wejściu w życie nowych regulacji dostępna kwota kredytu będzie liczona przy założeniu maksymalnego 25-letniego okresu kredytowania. Nawet jeśli możliwe będzie uzyskanie pożyczki na okres dłuższy to bank licząc zdolność kredytową będzie musiał uwzględnić ten narzucony przez KNF okres spłaty.
Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, w październiku, podobnie jak we wrześniu, obserwowaliśmy wzrost przeciętnych cen transakcyjnych na rynku nieruchomości wtórnych. Tym razem dotyczył on jednak tylko czterech monitorowanych miast.
We wrześniu mieliśmy do czynienia ze znaczącym wzrostem liczby transakcji na rynku wtórnym. Dużą siłę napędową stanowili inwestorzy poszukujący małych lokali z przeznaczeniem na wynajem.
To, ile wyniesie okres spłaty kredytu hipotecznego, jest niezwykle ważną decyzją, ale często niedocenianą.
Choć zaostrzyły się wymogi dotyczące udzielania kredytów hipotecznych, to chętnych wciąż nie brakuje. Nie zawsze jest to jednak efekt większej skrupulatności w oszczędzaniu czy wzrastających zarobków. Jakie sposoby pozwolą skorzystać z finansowania nawet wówczas, gdy nie uzbieraliśmy 20% wartości nieruchomości?
Wysoka aktywność deweloperów, dalszy wzrost cen gruntów oraz popularność najmu mieszkań – to główne cechy pierwszego kwartału 2018 roku. W kolejnych miesiącach eksperci Colliers prognozują dalszą wysoką dynamikę zakupów w sektorze mieszkaniowym i hotelarskim, a jednocześnie spadek zainteresowania gruntami pod biura i magazyny.
1 stycznia 2016 roku wzrosła wartość minimalnego wkładu własnego dla osób starających się o kredyt hipoteczny.
Według Eurostatu w ciągu 12 miesięcy ceny mieszkań w Czechach czy Irlandii zdrożały aż o 12%, a w Portugalii, na Węgrzech czy w Holandii o 10%. W naszym kraju natomiast wzrosły tylko o 3,7%, co jest jednym z najsłabszych wyników w UE.