Kiedy przyjechałem do Polski w 1993 roku, nie było ani jednego budynku biurowego dobrej klasy B, nie mówiąc już o najwyższej klasie A. Pierwsze firmy zagraniczne jak i koncerny międzynarodowe umieszczały swoje biura w apartamentach w kamienicach, a nawet w pokojach hotelowych.
Równe tempo wprowadzania na rynek nowych inwestycji zaowocowało dużym wyborem, nawet gotowych lokali. Głównym kryterium przy zakupie stała się cena całkowita mieszkania. Ograniczone finansowanie w bankach ma bezpośrednie przełożenie na rodzaj mieszkań, jakie inwestorzy wprowadzają do oferty rynkowej.
Wnętrze w stylu fabrycznym najlepiej wygląda w dużej przestrzeni, najlepiej w starych magazynach lub fabrykach. Ale takie wnętrze „z przeszłością” można też zaaranżować w domu jednorodzinnym czy w kamienicy.
Ronson Development sprzedał łącznie 269 lokali w 2010 r. o łącznej powierzchni ponad 18,5 tys. m2. Spółka zakończyła cztery projekty: Gemini, Nautica, Gardenia i Constans I obejmujące łącznie 303 mieszkania i 38 domów.
Rok 2011 mija pod znakiem wzmożonej aktywności deweloperów w sektorze nieruchomości biurowych. Odpowiadając na zapotrzebowania rynku, realizują inwestycje, w których najnowsze technologie wspólnie działają na rzecz zwiększenia komfortu i efektywności pracy przy jednoczesnej redukcji kosztów eksploatacji.
Sieciowe biur nieruchomości Metrohouse & Partnerzy na podstawie transakcji zawartych w 2010 roku przygotowało zestawienie podsumowujące miniony rok na wtórnym rynku mieszkań.
Wśród wszystkich nieruchomości wystawionych na sprzedaż przez deweloperów i spółdzielnie mieszkaniowe nowe domy stanowią dziś 6,5 proc., podczas gdy w 2010 r. obejmowały ok. 10 proc. oferty rynku pierwotnego
Deweloperzy, którzy nie kierują się sentymentami, mają bardziej dostosowaną ofertę do dzisiejszych możliwości kupujących
Ludzie dzielą się na tych, którzy słysząc słowo ,,loft”, automatycznie odwracają głowę z zainteresowaniem oraz tych, którzy odwracają się na pięcie i gnają w przeciwnym kierunku.
Rynek nowych mieszkań ma się dobrze. Charakteryzuje go duża płynność sprzedaży przy rekordowej podaży i racjonalnie skalkulowanych cenach mieszkań
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce czeka nas rewolucja w ustawie dotyczącej dopłat do kredytów mieszkaniowych, tzw. Rodziny na Swoim. Zmianie ulegną nie tylko zasady ich przyznawania, lecz także wysokość wskaźnika, który służy do wyliczania limitów cen 1 m2 finansowanych w ten sposób nieruchomości. O kredyty preferencyjne będzie więc jeszcze trudniej.
Dlaczego większe zagęszczenie miast powinno być priorytetem dla sektora publicznego i branży nieruchomości? Jakie długofalowe korzyści dla społeczeństwa, środowiska i inwestycji może ono przynieść?
Jakie argumenty wysuwają nabywcy mieszkań na rynku wtórnym, a co jest najważniejsze dla kupujących nowe lokale?
W nowych projektach mieszkaniowych oferowanych jest coraz więcej kawalerek. To odpowiedź deweloperów na utrzymujący się popyt na małe mieszkania, który jest skutkiem ograniczonego dostępu do kredytów hipotecznych.
Wiele nowych inwestycji, rosnąca liczba transakcji oraz niesłabnący popyt na nowoczesne powierzchnie biurowe powoduje, że przyszłość tego sektora rynku rysuje się obiecująco