Rodzina na swoim będzie wsparciem dla osób kupujących mieszkania jeszcze tylko kilka miesięcy. Pomimo małego wyboru mieszkań, które obejmują dopłaty warto o nie powalczyć, bo w najbliższym czasie nic nie zastąpi tego programu.
Sprzedając trzypokojowe mieszkanie w centrum Warszawy można pokusić się o wybudowanie 150-metrowego domu poza miastem. Nie postawimy go jednak na rogatkach miasta, ale kilkadziesiąt kilometrów dalej
Łącznie ponad 8 mld zł zamierza przeznaczyć rząd na wspieranie budownictwa mieszkaniowego w nowych programach „Mieszkanie dla Młodych” i tanich mieszkań na wynajem. Kwota ta ma być rozłożona na 5 lat, ale w najbardziej kryzysowym roku 2013 na rynek nie trafi z niej ani złotówka.
Rekordowo niskie stopy procentowe zachęcają młodych ludzi do kupna swojej pierwszej nieruchomości. W tym roku większość kupujących decyduje się na małe i średnie mieszkania o powierzchni od 30 do 55 mkw.
Nadchodzące zmiany w programie Rodzina na swoim spowodują wzrost popytu na mieszkania, których ceny nie przekroczą nowych limitów.
Osoby starające się o pożyczkę na mieszkanie często za sukces uznają samo otrzymanie pozytywnej decyzji kredytowej. Bardziej liczy się możliwość nabycia własnego lokum, niż warunki finansowania. Tymczasem powinniśmy porównać różne propozycje banków rozpatrując kilka wariantów kredytu, żeby wybrać najkorzystniejszy i spróbować powalczyć o niższą marżę.
Zmiany jakie mają zostać wprowadzone do programu Rodzina na Swoim generalnie ograniczą możliwości ubiegania się o kredyty z dopłatą i zmierzają do zakończenia go do 2013 roku. Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego przewidują jednak, że samoistne wygaśnięcie programu może nastąpić wcześniej. Jak wpłynie to na rynek nieruchomości i kredytów? I czy jest coś, co może godnie zastąpić Rodzinę na swoim?
Ministerstwo Infrastruktury proponuje zmiany w rządowym programie „Rodzina na swoim”, m.in. pozwolenie na budowę mieszkań na wynajem dla deweloperów z wpłatą 30%, zlikwidowanie możliwości zakupu mieszkań z rynku wtórnego oraz wprowadzenie możl