Minister Infrastruktury i Budownictwa podpisał rozporządzenie dotyczące m.in. ustalenia minimalnej powierzchni użytkowej mieszkania, która od nowego roku musi liczyć przynajmniej 25 m2. Jakie inne zmiany przyniosą nowe regulacje w sprawie warunków technicznych, którym powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie - wyjaśnia Jakub Nieckarz, prezes deweloperskiej firmy PVI.
Na rynku nieruchomości coraz częściej pojawiają się opinie, że kupowanie lokali na wynajem staje się mniej opłacalne i jest obarczone ryzykiem większym niż dotychczas.
W styczniu deweloperzy pobili historyczny rekord pod względem liczby mieszkań oddanych do użytkowania. Ale jednocześnie uzyskali mniej niż rok wcześniej zezwoleń na budowę i rozpoczęli mniej nowych budów domów. Rynek podąża więc jeszcze siłą rozpędu, ale kolejne sygnały zmiany podaży są coraz bardziej widoczne.
Dla coraz liczniejszej grupy Polaków inwestycje w nieruchomości stają się realną alternatywą dla niepewnych dochodów z przyszłej emerytury. Z wyliczeń Narodowego Banku Polskiego wynika, że w największych miastach nawet 70% zakupów mieszkań odbywa się za gotówkę.
Trwający od kilku lat boom na inwestowanie w nieruchomości wciąż koncentruje się na kupowaniu mieszkań i samodzielnym ich wynajmowaniu. Silne zainteresowanie inwestorów rynkiem nieruchomości coraz silniej kieruje ich uwagę na produkty typowo inwestycyjne - condo- i aparthotele, które pozostawały nieco na marginesie całego rynku. Inwestycje w segment condo-, uchodzące do niedawna za dość niszowe, rośną jednak bardzo dynamicznie.
Nadal na najwyższym w historii poziomie utrzymuje się względna przewaga zysków z najmu w porównaniu do dochodów z lokat bankowych. Nasilający się od niedawna wzrost cen nieruchomości nie zmienia tych proporcji. Podobnie jak ceny mieszkań, stawki najmu także idą w górę, zapewniając satysfakcjonującą rentowność inwestycji.
Na zakup nieruchomości za granicą w celach inwestycyjnych decydują się jedynie nieliczni zamożni Polacy. Barierą są większe niż na rodzimym rynku ceny i ryzyko niepowodzenia inwestycji, a także konieczność doskonałej znajomości lokalnego rynku. Trudności może też przysporzyć zarządzanie zagraniczną nieruchomością, a zyski mogą być rozczarowujące. Dlatego warto najpierw poszukać ciekawych możliwości inwestycyjnych w kraju.
Najnowsza prognoza NBP zakłada mocniejszy wzrost inflacji, który jednak nie skłoni RPP do podwyżki stóp procentowych. Taka sytuacja nadal będzie zdecydowanie sprzyjać inwestycjom w nieruchomości, zwiększając ich przewagę nad alternatywnymi sposobami lokowania oszczędności.
W ubiegłym roku na polskim rynku przybyło 70 tysięcy wynajmowanych mieszkań – wynika z badań NBP. Rynek najmu i zakupów inwestycyjnych rośnie więc coraz bardziej dynamicznie, ale ma też swoje ograniczenia. Kończą się czasy, kiedy kupowano nieruchomości w oparciu o osobiste przekonanie dotyczące potencjalnej opłacalności.
Kupno mieszkań na wynajem stało się inwestycyjnym hitem stosunkowo niedawno, mimo że jego rentowność utrzymuje się na stabilnym, wysokim poziomie od ponad dekady. Obecną atrakcyjność zawdzięcza nie tyle rosnącym zyskom, co ich porównaniu z innymi możliwościami lokowania kapitału.
Rynek nieruchomości wciąż znajduje się w fazie wzrostu, choć jej dynamika wyraźnie słabnie. Na razie nie ma powodów do niepokoju, jednak wiele sygnałów świadczy o tym, że szczyt koniunktury mamy już za sobą.
Coraz więcej sygnałów wskazuje, że po kilku latach zrównoważonego, choć ostatnio gwałtownie przyspieszającego wzrostu, polski rynek nieruchomości wchodzi w fazę większych napięć między popytem a podażą. Najbardziej odczuwalnymi oznakami zmian na rynku są rosnące ceny mieszkań i kosztów budowy.
W 2018 roku może zostać pobity ubiegłoroczny rekord sprzedaży mieszkań, mimo pewnych czynników ryzyka. Jest też niemal pewne, że wzrosną ceny i wysoce prawdopodobne, że będziemy mieli do czynienia ze szczytem obecnego cyklu koniunktury na rynku nieruchomości mieszkaniowych, po którym nastąpi faza spowolnienia.
Dane GUS po pierwszych pięciu miesiącach roku wskazują na możliwość pojawienia się kłopotów z podażą mieszkań, choć prawdopodobnie mogą one mieć charakter przejściowy, a ich skala niezbyt duża. Na razie rynek bije kolejne historyczne rekordy.
Dane i komentarze dotyczące rynku nieruchomości mieszkaniowych jednoznacznie wskazują, iż hossa trwa w najlepsze. Mieszkaniówka rozpędza się we wszystkich segmentach – rynek wchłania zarówno mieszkania nowe i stare, małe i duże.