Polacy wciąż bardzo chętnie zadłużają się, aby kupować mieszkania. Rośnie nie tylko liczba chętnych na mieszkaniowy dług, ale też przeciętna pożyczana kwota. Całe szczęście, ta ostatnia rośnie w ostatnim czasie coraz wolniej – wynika z danych BIK, które przeanalizował HRE Investments.
Jak wynika z raportu Metrohouse i Expandera, ceny mieszkań w Warszawie wzrosły o prawie 5% w ciągu minionych 12 miesięcy. Na niekorzyść kupujących działa również to, że banki podwyższają marże kredytowe.
17 i 18 listopada firma Dolcan organizuje dni poświęcone tematowi bezpiecznego zarabiania na nieruchomościach. Deweloper niedawno wprowadził na stołeczny rynek nowość – mieszkania w systemie condo, które pozwalają zyskać 8 proc. rocznie. W przyszłą sobotę, analityk inwestycyjny firmy poprowadzi seminarium związane z tą nową formą zarabiania na wynajmie mieszkań w Warszawie.
Ze wszystkich miast analizowanych w raporcie Metrohouse i Expandera, w Łodzi odnotowano największy wzrost średnich cen transakcyjnych. Jego przyczyną było nabywanie przez kupujących mieszkań o mniejszych metrażach, których cena m2 jest zwykle wyższa.
Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, we Wrocławiu kolejny miesiąc z rzędu spadają ceny transakcyjne mieszkań. Podobnie niskie ceny ostatni raz były widoczne w analizach dwa lata temu.
Prawie co dwudzieste nowe mieszkanie powstaje już w technologii wielkopłytowej – wynika z danych urzędu statystycznego. Powód? Szybkość stawiania bloków i dokładność niemal niemożliwa do osiągnięcia na tradycyjnym placu budowy. W tę drugą przewagę wciąż wielu Polakom trudno uwierzyć i właśnie dlatego większość produkcji rodzimych fabryk domów w dalszym ciągu jest eksportowana na Zachód.
Na temat kredytów hipotecznych krąży wiele mitów. Mówi się, że każdy ma w sobie ziarno prawdy, ale w rzeczywistości większość z nich można włożyć między bajki. Poniżej przedstawiamy najpopularniejsze mity, dotyczące spłaty kredytów i zdolności kredytowej. Michał Krajkowski, Analityk Domu Kredytowego Notus i ekspert akcji informacyjnej „Zamieszkaj bez teściowej” pomaga się z nimi rozprawić.
Deweloperzy mieszkaniowi śrubują w Polsce rekordy aktywności, choć w ich poczynaniach można już dostrzec oznaki coraz większej ostrożności, podyktowanej m.in. znaczącymi wzrostami cen gruntów i usług wykonawczych.
W niektórych branżach częste wyjazdy służbowe to codzienność, związana z nocowaniem w kilku różnych miastach. Hotelowe wnętrza nie zawsze nam odpowiadają, szczególnie jeśli nie mamy budżetu na pokoje z pełnym wyposażeniem, spełniającym wszystkie nasze wymagania.
Po znaczących wzrostach cen mieszkań rynek nieco się ustabilizował. Są jednak miejsca, gdzie wyceny osiągają rekordowe wartości. Tak jest m.in. na rynku wtórnym w Poznaniu i Gdańsku. Rynek deweloperski odnotowuje największe podwyżki w Warszawie i Krakowie.
Jak wynika z danych NBP, największe upusty można uzyskać kupując mieszkanie na rynku wtórnym w Gdyni i w Warszawie. W tych miastach ceny podawane w ogłoszeniach są o ponad 20% wyższe niż te, po których ostatecznie dochodzi do zawarcia transakcji.
Duża liczba rozpoczętych inwestycji i rewelacyjne wyniki sprzedaży pozwalają deweloperom mówić o minionym roku jako o wyjątkowo udanym. Według obliczeń analityków rynku, w największych aglomeracjach w kraju w 2014 roku sprzedało się więcej nowych mieszkań niż w rekordowym jak dotąd pod tym względem 2007 roku.
Zwiększający się popyt na nowe mieszkania, skłania deweloperów do zakupu kolejnych działek budowlanych. Najbardziej atrakcyjna ziemia, pomimo stałego wzrostu cen, rozchodzi się w ekspresowym tempie. Czy za kilka lat deweloperzy nie będą mieli gdzie budować?
W Polsce trwa moda na kupowanie mieszkań pod wynajem. Rentowność z inwestycji w naszym kraju nie daje nam nawet miejsca w pierwszej 10-tce w Europie.
Według szacunków BIK największą ilość kredytów zaciągają osoby w wieku 35-44 lat. Najmłodsi kredytobiorcy – 20-paroletni – notują największe opóźnienia w spłacie rat kredytowych. Pomimo twardych danych, istnieje przekonanie, że po 30. trudniej o korzystny kredyt mieszkaniowy.