Popyt na grunty w Polsce zdecydowanie przewyższa podaż. Deweloperzy mieszkaniowi szukają dostępnych działek w miastach wojewódzkich, ale ich ograniczona dostępność powoduje, że rozglądają się także w mniejszych miejscowościach.
Rekordowa sprzedaż i bardzo wysoki popyt na mieszkania wyraźnie napędzają deweloperskie inwestycje, jednak o grunty pod zabudowę wielorodzinną jest coraz trudniej, a ich ceny idą w górę.
Bitwa o grunty inwestycyjne toczy się nadal, a brak atrakcyjnych aktywów jest coraz dotkliwiej odczuwalny. Dotyczy to wszystkich dużych miast w Polsce. Od dawna ziemia pod inwestycje nie jest już nigdzie łatwo dostępna.
Niezależnie od tego czy kupiony lokal ma służyć rodzinie, czy został nabyty w celach inwestycyjnych, pod wynajem, lokalizacja nieruchomości odgrywa kluczową rolę. Deweloperzy stają na przysłowiowej głowie, by zdobyć atrakcyjny grunt, a liczba tych stale się kurczy. Wybór pada więc na dobrze skomunikowane, „zielone” przedmieścia, a gdy mowa o granicach miasta – na tereny z bogatym zapleczem edukacyjnym i handlowym.
Inwestowanie na rynku nieruchomości większość Polaków kojarzy głównie z kupnem mieszkania pod wynajem. Rynek nieruchomości daje jednak również wiele innych możliwości lokaty kapitału. Ciekawym przykładem może być choćby nabycie gruntu rolnego poza miastem.
Mimo, że od kilkunastu miesięcy widoczny jest wyraźny spadek zapotrzebowania na działki pod obiekty hotelowe w dużych miastach, popyt na grunty inwestycyjne wciąż jest bardzo duży. Grunty, które miały zostać przeznaczone pod inwestycje hotelowe czekają na lepsze czasy albo poszukiwane są dla nich alternatywne formy zagospodarowania, atrakcyjnymi parcelami na terenie największych miast nadal zainteresowani są deweloperzy mieszkaniowi, w tym również firmy z rozbudowanymi bankami ziemi.
Domy szybko zyskują na wartości oraz popularności wśród Polaków. Podobnie jak mieszkania są one dobrą inwestycją w dobie galopującej inflacji i potrafią ochronić oszczędności, a nawet je pomnożyć. Nic więc dziwnego, że przeznaczone pod nie grunty, sprzedają się dziś jak ciepłe bułeczki.
Dwa lata temu aż 11% inwestorów wskazywało trudniej dostępne grunty jako czynnik, który może mieć negatywny wpływ na liczbę planowanych inwestycji.
W I kwartale 2012 r. średnia cena gruntów rolnych sprzedawanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych dla całego kraju wyniosła 17 391 zł za ha.
Polacy kupują coraz więcej mieszkań, a deweloperzy próbują zaspokoić ich potrzeby. Tym samym zmniejsza się ilość dostępnych pod budowę gruntów. Z roku na rok zaczyna brakować działek zlokalizowanych w atrakcyjnych częściach miast, a ich ceny rosną.
Savills, międzynarodowa agencja doradcza na rynku nieruchomości, oszacowała że łączna wartość światowych aktywów nieruchomościowych w 2015 roku wyniosła 217 bln USD.
Dane Agencji Nieruchomości Rolnych wskazują, że ceny gruntów rolnych opierają się jakimkolwiek zawirowaniom rynkowym i od dwudziestu lat pozostają w stałym trendzie wzrostowym. Bardzo prawdopodobne, że żadne inny rodzaj nieruchomości nie przyniósł takich stóp wzrostu w długim okresie.
W dniach 6-10 kwietnia w Warszawie odbyła się IV edycja Festiwalu Wiedzy o Nieruchomościach. Joanna Kubiak, Sales Director Briland, wygłosiła podczas wydarzenia prelekcję, w której opowiedziała o szerokich możliwościach zarobkowych, wynikających z inwestowania w grunty rolne.
Deficyt atrakcyjnych terenów inwestycyjnych sprawia, że deweloperzy ostro rywalizują o najlepsze oferty, starają się jednak nie kupować za wszelką cenę
Grunty rolne cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem kupujących. Agencja Nieruchomości Rolnych poinformowała o odnotowanej w I półroczu br. rekordowej sprzedaży ziemi z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Po raz kolejny odnotowano wzrost średniej ceny sprzedaży gruntów.