Ograniczone możliwości nabywcze sprawiają, że w tym roku więcej osób poszukuje tańszych mieszkań, które powstają na peryferiach Warszawy.
Niższe ceny mieszkań i wyższe zyski z wynajmu zachęcają coraz więcej osób do inwestowania w nieruchomości. Kupno mieszkania na wynajem w jednym z dużych miast to wydatek rzędu minimum 200-300 tys. zł.
Czy to dobry moment na zakup mieszkania? Czy warunki kredytowe będą lepsze, a ceny mieszkań niższe?
Ile trzeba zarabiać, żeby zaciągnąć kredyt na dom? Jak na przestrzeni ostatnich lat zmieniały się ceny w tym segmencie stołecznego rynku nieruchomości?
Ponad połowa kupujących wybiera mieszkania w ukończonych inwestycjach, ponieważ ich dostępność ostatnio wzrosła. Od połowy minionego roku regularnie maleje liczba mieszkań wprowadzanych na rynek przez deweloperów.
Pod obrady sejmowej komisji infrastruktury trafił projekt nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Głównym założeniem projektu jest automatyczne powstanie wspólnoty mieszkaniowej w momencie, gdy co najmniej jeden z lokali mieszczących się w budynku należącym do spółdzielni mieszkaniowej zostanie wykupiony na własność.
Rosnące koszty pożyczek rekompensuje korekta cen mieszkań. Niższa zdolność kredytowa zmusza jednak nabywców do wyboru tańszych ofert.
W największych polskich miastach nadal możemy znaleźć mieszkania z rynku wtórnego w cenie poniżej 200 tys. zł.
Do 15 marca osoby fizyczne muszą zapłacić pierwszą ratę podatku od nieruchomości. Po zeszłorocznej decyzji Sądu Najwyższego stawka daniny za metr kwadratowy miejsca postojowego wzrosła dziesięciokrotnie.
Kupując mieszkanie na kredyt musimy co miesiąc płacić więcej niż za wynajem, a jednak wolimy mieszkać we własnym
Osoby chcące skorzystać z dopłat do kredytu będą miały teraz większe trudności ze znalezieniem lokalu w odpowiedniej cenie w niektórych miastach.
Od kwietnia o kredyt z dopłatą będzie jeszcze trudniej. Spada liczba pożyczek przyznawanych na preferencyjnych warunkach
Globalny kryzys gospodarczy zagląda w oczy coraz większej liczbie krajów Unii Europejskiej. Po Grecji, coraz głośniej mówi się o problemach zadłużeniowych Hiszpanii i Włoch. Nastrojów w Europie nie polepszają agencje ratingowe, które co kilka dni ogłaszają obniżenie ocen wiarygodności kredytowej kolejnych państw Unii. Na szczęście największe problemy, bardziej niż Polski, dotyczą krajów strefy Euro. Nie oznacza to jednak, że spowolnienie gospodarcze ominęło nasz kraj. Polska gospodarka również odczuła jego skutki, jednak okazały się one mniej dotkliwe.
W obecnych czasach, gdy sytuacja ekonomiczna przybrała bardzo niestabilny charakter, a oprocentowanie lokat jest mniejsze od poziomu inflacji, Polacy zaczynają szukać nowych sposobów inwestowania swoich oszczędności. Jednym z nich staje się kupowanie apartamentów w miejscowościach wakacyjnych.
Wyniki badań analityków rynku wskazują, iż w ciągu ostatniego roku statystyczne mieszkanie straciło na wartości poniżej 0,5 %. To oznacza realną stabilizację cen i doskonały moment na zakup lub zamianę mieszkania. Nie grożą nam gwałtowne spadki ani wzrosty cen lokali, dlatego warto właśnie teraz pomyśleć o sprzedaży swojego starego „M” i zakupie nowego. Obecnie taka transakcja nie narazi nas na ryzyko związane z niekorzystną zmianą cen lokali pomiędzy spieniężeniem posiadanego i zapłatą za nowy.