Podobnie jak w styczniu i grudniu ubiegłego roku stopy procentowe zostały podwyższone o 50 punktów bazowych. Tym samym Rada Polityki Pieniężnej ustanowiła stopę referencyjną na poziomie 2,75 proc. Według zapowiedzi Narodowego Banku Polskiego będą kolejne podwyżki. To niestety złe wieści dla osób spłacających kredyty, a także dla deweloperów. Jak kolejne podwyżki wpływają na rynek nieruchomości, prognozuje Katarzyna Tworska - dyrektor zarządzająca redNet 24, firmy specjalizującej się w sprzedaży mieszkań deweloperskich.
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie. W efekcie można się spodziewać nie tylko wzrostu aktywności kredytowej, ale także znacznego ożywienia na rynku nieruchomości.
Nadchodząca z dniem 1 kwietnia zmiana polityki pieniężnej ma dotyczyć przede wszystkim osób, które planują zakup nieruchomości. Rada Polityki Pieniężnej sukcesywnie podnosi w ostatnim czasie stopy procentowe, co wiąże się bezpośrednio z podwyżkami u wszystkich osób spłacających kredyty hipoteczne. Na zaostrzone warunki udzielania kredytów powinny przygotować się również osoby, które właśnie rozważają zaciągnięcie takiego zobowiązania. Jakie zmiany przyniesie kwiecień 2022 roku? Jakie zmiany mogliśmy zauważyć na rynku kredytów hipotecznych w ostatnim czasie?
Rosnące stopy procentowe, niepewna sytuacja geopolityczna oraz bardzo ograniczona dostępność kredytów hipotecznych spowodowały prawdziwy „boom” na rynku krótko- i długoterminowego najmu apartamentów. Obecnie nawet ci inwestorzy, którzy nabywali nieruchomości jedynie z myślą o ich późniejszej sprzedaży, zaczęli je wykańczać, licząc na wysoki zysk z najmu. Rynkowi eksperci doradzają, jak wykończyć apartament, aby szybko wynająć i uzyskać możliwie najwyższą kwotę czynszu.
Dziewiąty miesiąc z rzędu Indeks Cen Transakcyjnych rośnie. Obrazujący zmianę cen mieszkań w największych polskich miastach wskaźnik jest dziś na poziomie wyższym o 13,4 proc. niż rok temu. Mimo wielu sygnałów o zbliżającym się końcu hossy, kupujący nie odpuszczają, a wysoki popyt nadal przekłada się na rosnące ceny.
Szalejąca inflacja i wciąż rosnące stopy procentowe sprawiły, że raty kredytów hipotecznych od października zeszłego roku znacząco wzrosły w bardzo krótkim czasie. Przykładowo, rata kredytu zaciągniętego jesienią 2021 r. na kwotę 300 tys. na 25 lat, wzrosła obecnie o 1250 zł[1]. To spowodowało, że wielu kredytobiorcom coraz trudniej jest udźwignąć spłatę zobowiązania.
Choć już w najbliższy piątek, 27 maja br., rusza program rządowy, dzięki któremu klienci otrzymają wsparcie na pokrycie wkładu własnego, eksperci Credipass i Metrohouse nie mają złudzeń. Spadająca zdolność kredytowa Polaków, rosnące stopy procentowe oraz limity na m2 nieruchomości znacznie ograniczają możliwości skorzystania z programu. Sprawdzamy, kto może wziąć kredyt z dopłatą do wkładu własnego.
Rynek pierwotny w ostatnich miesiącach, a nawet latach mocno się zmienił i na pewno to nie koniec owych zmian. Przechodziliśmy przez pandemię i lockdown, by wkroczyć w czasy, kiedy Rosja napadła na Ukrainę, co odbiło się echem w całej gospodarce. W tle tych ważnych wydarzeń – rekomendacje KNF, coraz wyższe stopy procentowe i koszty budów. Z drugiej strony, mamy też kilka kwestii niezmiennych. Na pewno klienci poszukujący nieruchomości na rynku pierwotnym zawsze wybiorą dewelopera z renomą. Co to oznacza w praktyce?
J.W. Construction wprowadziło do sprzedaży kolejny budynek w kameralnej, efektywnej energetycznie inwestycji Apartamenty na Wzgórzach w Zawadzie, nieopodal Myślenic. To osiedle położone na przestrzennej, pagórkowatej działce z dostępem do licznych udogodnień oraz prywatnego parku leśnego. Wyróżnikiem tego projektu jest zastosowanie technologii, materiałów i rozwiązań przyjaznych dla środowiska, które przekładają się dodatkowo na niskie koszty utrzymania mieszkań.
Wbrew temu co prognozowali eksperci, pandemia nie wpłynęła na zmniejszenie zainteresowania rynkiem nieruchomości (poza czasem lockdownu w II kw. 2020 r.). Miały na to wpływ niemal zerowe stopy procentowe i wysoka inflacja, a konkretnie brak atrakcyjnych alternatyw inwestycyjnych. Nieuniknione wzrosty cen w przyszłości, oznaczają, że teraz jest dobry moment na zakupy, szczególnie na rynku pierwotnym.
Zaletą domu Wiktoria II jest to, że mieszkając w nim płaci się niskie rachunki za energię, podgrzewanie wody, ogrzanie lub schłodzenie powietrza wewnątrz. Jeśli zamontujemy panele fotowoltaiczne, to staje się praktycznie bezkosztowy, a dzięki zastosowaniu naturalnych materiałów przyjazny dla środowiska, zdrowy dla mieszkańców.
Polski sektor ekskluzywnych nieruchomości rośnie w siłę, a tym samym staje się coraz bardziej atrakcyjny dla zagranicznych inwestorów. Do kraju nad Wisłą przyciągają ich nie tylko relatywnie niskie ceny, ale też centralna lokalizacja na mapie Europy czy wysokie kompetencje pracowników.
Preferencje mieszkaniowe Polaków są różne i w dużej mierze zależą od ich oczekiwań. Niektórzy są zwolennikami zjawiskowych drapaczy chmur w centrum miasta, inni z kolei lepiej czują się na przedmieściach w domu jednorodzinnym z ogrodem. Osiedla o niskiej zabudowie, przez wielu uznawane za bardziej kameralne, stanowią obecnie ciekawą alternatywę dla wielopiętrowych, mocno zagęszczonych budynków mieszkalnych. Dlaczego są atrakcyjne dla przyszłych lokatorów?
Dwukrotne podniesienie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej było zaskakujące, ale nie spowodowało rewolucji na rynku mieszkaniowym. Może jednak nieść ze sobą pewne konsekwencje - głównie te pozytywne, działające stabilizująco na ceny mieszkań.
Victoria Dom w pierwszym kwartale br. sprzedała 332 mieszkania. Zarząd dewelopera z optymizmem patrzy na nowy program rządowy wspierający zakup mieszkania, który ma zostać uruchomiony w II połowie tego roku.