Początek 2022 r. to wyraźna odwilż na stołecznym rynku biurowym po niepewnościach związanych z trwającą w 2021 r. pandemią COVID-19. Pierwszy kwartał br. przyniósł m.in. delikatny spadek współczynnika pustostanów, drugi rekordowy wolumen popytu na biura w historii oraz zwiększenie zainteresowania elastycznymi przestrzeniami do pracy.
Długo oczekiwana obniżka stóp procentowych nastąpiła, a tym samym spadły koszty kredytów hipotecznych w złotych. Analitycy prognozują dalszy spadek ich oprocentowania
Lokum Deweloper, oferujący mieszkania o podwyższonym standardzie we Wrocławiu i Krakowie, w pierwszym półroczu 2022 roku podpisał 177 umów deweloperskich i przedwstępnych, odnotowując spadek o 53% w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim. Wg stanu na koniec czerwca br. Grupa miała także zawarte 73 umowy rezerwacyjne (wzrost o 11% r/r). W pierwszej połowie roku klientom przekazano 91 lokali (-70% r/r).
Trzyprocentowa podwyżka średniej ceny metra kwadratowego w Warszawie w II kw. 2022 r., względem I kw. 2022 r., a zarazem ograniczenie przez deweloperów o 19 procent liczby wprowadzanych w stolicy ofert, to sygnał, że spadek cen mieszkań jest mało prawdopodobny, a ciągły wzrost ich wartości świadczy o tym, że zakup nieruchomości pozostaje najlepszym sposobem na ochronę kapitału.
Niestabilność, kryzys, recesja, spadek PKB – te słowa zdominowały przestrzeń publiczną. Inflacja powoduje ubożenie społeczeństwa i pożera oszczędności. Czy warto jednak inwestować i w co inwestować, czy lepiej poczekać? Inwestycje w obligacje, giełda – to kierunek bardzo niepewny, oprocentowanie lokat jest niższe niż inflacja. Stosunkowo trwałym dobrem jest ziemia. Jednak czy kupować teraz, czy poczekać, aż ceny ziemi spadną? Lepiej nie czekać, ponieważ… taniej już było.
Zauważalny spadek aktywności najemców połączony z wysoką podażą nowej powierzchni biurowej przekłada się na wzrost współczynnika pustostanów. W Warszawie w I połowie 2021 roku wynosił on 12,5%. Czy na rynku nieruchomości obserwujemy zatem większą elastyczność właścicieli biurowców?
Rok 2022 nie przyniesie dużych zmian na rynku nieruchomości, chociaż wielu liczyło na to, że pandemia spowoduje spadek cen. Jest wręcz odwrotnie. Ludzie w dalszym ciągu będą chętnie inwestować, popyt na mieszkania i domy nie osłabnie, a ceny wciąż będą rosły.
Stopniowa likwidacja wskaźnika WIBOR, obniżenie rat kredytów o kilkaset złotych, poprawa zdolności kredytowych i ustabilizowanie sytuacji na rynku nieruchomości – to dobre wiadomości dla osób planujących zakup własnego mieszkania w 2023 roku. Co dokładnie przyniesie nam nowy rok? Czy warto zainwestować w nieruchomość? I jak znaleźć idealne lokum dla rodziny? Sprawdzamy!
Z analizy Home Broker i Open Finance wynika, że Kraków nie jest już drugim po stolicy najdroższym miastem Polski. Więcej za mieszkanie trzeba zapłacić we Wrocławiu i Poznaniu.
Rynek mieszkaniowy jeszcze nigdy nie był w tak dobrej formie jak obecnie. Pozytywny trend może jednak zaburzyć nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która może przyczynić się do znacznego zmniejszenia liczby budowanych w Polsce mieszkań.
O ponad 4 proc. więcej niż rok temu kosztują dziś mieszkania w największych miastach w Polsce. W dłuższym terminie spodziewamy się stabilizacji cen, choć pierwszy kwartał 2017 r. powinien być w statystykach zanotowany jako okres obniżek związanych z liczniejszymi zakupami lokali tańszych, spełniających warunek cenowy programu Mieszkanie dla Młodych.
Mijający rok był dla rynku mieszkaniowego niezwykle intensywny. Szereg wydarzeń od kolejnej fali pandemii Covid-19, przez wybuch wojny w Ukrainie i napływ uchodźców, po przyspieszenie inflacji, zaostrzenie zasad liczenia zdolności kredytowej, wzrost stóp procentowych oraz wejście w życie ustawy o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym, wpłynęły znacząco na rynek.
Przychody ze sprzedaży wyniosły 220,1 mln zł wobec 631,7 mln zł rok wcześniej. Spadek przychodów jest efektem mniejszej liczby przekazanych miesz-kań.
Roczna sprzedaż nowych mieszkań na sześciu największych rynkach przekroczyła 53 tys., a zaledwie 19% r/r spadek w dobie pandemii jest wynikiem wyjątkowo dobrym. Utrzymanie poziomu cen sprawiło, że pod względem wartości sprzedaży rok ten był porównywalny z dobrymi latami hossy.
W efekcie boomu mieszkaniowego „nad Wisłą” popyt na własne cztery kąty zaczął znacznie przewyższać podaż, a na rynku deweloperskim coraz częściej brakuje lokali mieszkalnych. Jak podaje jeden z wiodących serwisów nieruchomości tabelaofert.pl, w czerwcu 2021 roku w ofercie deweloperów w sześciu największych miastach w Polsce znalazło się ponad 8,5 tys. mieszkań mniej niż rok wcześniej, co stanowi spadek o blisko 16,1%. Największe uszczuplenie oferty deweloperskiej portal odnotował w Warszawie i wyniosło ono aż 30,2%. Na drugim miejscu znalazł się Wrocław z 22% spadkiem na rynku nieruchomości deweloperskich.