W 2021 roku, na sześciu największych rynkach nieruchomości w Polsce, deweloperzy sprzedali łącznie ponad 64,5 tys. lokali, wprowadzając jednocześnie ok. 59 tys. nowych mieszkań.
Coraz więcej potencjalnych nabywców nieruchomości chce się wstrzymać z podjęciem ostatecznej decyzji do momentu spadku stóp procentowych. Rosnąca inflacja tej decyzji wcale nie ułatwia, za to szalę mogą przeważyć ogromne promocje, które oferują deweloperzy.
Raport “Finansowy Barometr ING. Sytuacja mieszkaniowa Polaków 2018” podaje, iż 51% rodaków uważa spadek cen nieruchomości za niemożliwy, a 64% ankietowanych prognozuje wzrost cen w 2019 roku. Czy opinie Polaków z ubiegłego roku pokrywają się z obecną sytuacją na rynku mieszkaniowym?
W roku 2022 branża deweloperska zanotowała znaczący spadek sprzedaży. Po trudnym okresie, rynek odzyskał dynamikę, co doprowadziło do wzrostu cen nieruchomości. Teraz potencjalni inwestorzy przywiązują jeszcze większą wagę do wyboru stabilnego i godnego zaufania dewelopera jako partnera do ulokowania swoich środków.
Mieszkania w stolicy drożeją w zatrważającym tempie. Jak wynika z danych RynekPierwotny.pl zaledwie od stycznia średnia cena za metr kwadratowy nowego mieszkania wzrosła o 13%, z 10 669 zł do 12 069 zł. I choć w ostatnich miesiącach dynamika wzrostu nieco wyhamowała, kwota, jaką trzeba zapłacić za nawet niewielkie, jedno- lub dwupokojowe mieszkanie wciąż może zniechęcać do zakupu w Warszawie.
Stymulowanie popytu przez wprowadzenie “Bezpiecznego Kredytu 2%” działa. Sprzedaż mieszkań w ubiegłym miesiącu była o 100 proc. wyższa niż przed rokiem. Rosną również ceny.
Jeszcze niedawno część firm deweloperskich była zmuszona ograniczać swoją działalność i mierzyć się z obawami dotyczącymi postępującego spadku sprzedaży mieszkań. By pozyskać nowych klientów, kusiły atrakcyjnymi obniżkami cen. Sytuacja odwróciła się jednak niemal z dnia na dzień – rynek przeżywa obecnie prawdziwy rozkwit. Skąd ta zmiana i co oznacza zarówno dla deweloperów, jak i zainteresowanych zakupem własnego „M”?
Rok 2020 przyniósł nowe rekordystawek za mieszkania w Łodzi. Mediana ceny m2 nowego lokalu wzrosła w ciągu roku o 9% i wyniosła 6,6 tys. zł. W przypadku mieszkań z drugiej ręki dynamika podwyżek była podobna. Mediana dla lokali na rynku wtórnym sięgała 5 tys. zł/m2, co było o 10% wyższą stawką niż rok wcześniej- wynika z raportu Emmerson Evaluation.Jak wskazali eksperci firmy,w Łodzi wzrósł też całkowity poziom oferty, jak i liczba nowo wprowadzonych mieszkań.
Na rynku nieruchomości hossa trwa w najlepsze. Ceny cały czas idą w górę, nie brakuje chętnych na lokale mieszkaniowe, a inwestorzy chętnie angażują swój kapitał. Gdzie należy szukać przyczyny mieszkaniowego boomu w Polsce?
Łącznie na sześciu głównych rynkach deweloperzy sprzedali w I kwartale 11 tys. mieszkań. Spadek w porównaniu z poprzednim kwartałem wyniósł blisko 23%. Nie jest on zaskoczeniem, a biorąc pod uwagę nadzieje i obawy związane z kolejnym programem subsydiowanych kredytów powinien mieć charakter przejściowy.
Trzyprocentowa podwyżka średniej ceny metra kwadratowego w Warszawie w II kw. 2022 r., względem I kw. 2022 r., a zarazem ograniczenie przez deweloperów o 19 procent liczby wprowadzanych w stolicy ofert, to sygnał, że spadek cen mieszkań jest mało prawdopodobny, a ciągły wzrost ich wartości świadczy o tym, że zakup nieruchomości pozostaje najlepszym sposobem na ochronę kapitału.
W ciągu ostatniego roku ceny wrocławskich mieszkań wzrosły we wszystkich dzielnicach miasta. Na rynku pierwotnym lokale podrożały o 11% r/r, co jest jednym z najwyższych wzrostów wśród największych polskich aglomeracji, przeanalizowanych w raporcie Emmerson Evaluation. Mediana ceny mkw. nowego mieszkania w stolicy Dolnego Śląska wyniosła niemal 9 tys. zł. Niewiele mniejsze podwyżki zanotował rynek wtórny. Za lokale z drugiej ręki kupujący płacili już o 9% więcej.
Dzisiejsza podwyżka stóp procentowych o 0,5% przez Radę Polityki Pieniężnej była spodziewana przez rynek. Prezes NBP Adam Glapiński już kilka tygodni temu informował, że będzie namawiał członków Rady do takiej właśnie podwyżki.
Według szacunków, w ciągu ostatnich 2 lat ceny mieszkań wzrosły w wybranych miastach o ok. 1/3 lub więcej. W stolicy od stycznia do lipca tego roku metr kwadratowy podrożał nawet o 1 tys. złotych. Eksperci prognozują, że część metropolii osiągnie do końca br. wynik ponad 20% większy w relacji rocznej. Mimo znacznych wzrostów, nabywców zachęcają tanie kredyty. Ale jeśli te ostatnie podrożeją, to może nastąpić ograniczenie wzrostu cen na rynku nieruchomości, a nawet chwilowy ich spadek.
Polacy zadają sobie teraz pytanie, czy aktualna sytuacja na rynku nieruchomości pozwoli im kupić mieszkanie taniej.