nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

W 2022 r. ceny najmu w największych polskich miastach wzrosły o 30 proc

Spadek zdolności konsumentów do zakupu własnego mieszkania zwiększa zainteresowanie najmem długoterminowym w Europie Środkowej i Wschodniej

Spadek zdolności konsumentów do zakupu własnego mieszkania zwiększa zainteresowanie najmem długoterminowym w Europie Środkowej i Wschodniej

Rekordowa inflacja, związane z nią działania banków centralnych oraz rosnące ceny surowców energetycznych nie pozostały bez wpływu na sektor budownictwa mieszkaniowego w Europie. Jak wskazują autorzy 12. edycji raportu „Property Index – Overview of European Residental Markets”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, koszt zakupu mieszkania o powierzchni 70 mkw. w Polsce wynosi ponad ośmiokrotność przeciętnych rocznych zarobków. Alternatywą dla własnego M pozostaje najem, który staje się coraz popularniejszy w Europie.

Na początku 2022 r. uczestniczący w poprzedniej edycji badania Deloitte przedstawiciele ponad 20 europejskich rynków stwierdzili, że z niepokojem patrzą w najbliższą przyszłość. Chociaż światowa gospodarka zaczęła wracać na ścieżkę wzrostu po pandemii COVID-19 to ankietowani wyrażali obawy dotyczące perspektyw wzrostu inflacji oraz konsekwencji agresji Rosji na Ukrainę.

Niepewność gospodarcza i spadek wartości pieniądza, w połączeniu z relatywnie tanim kredytem, skłoniły wielu Europejczyków do inwestycji w nieruchomości. Ta sytuacja nie trwała jednak długo – powszechne podwyżki stóp procentowych ograniczyły dostępność finansowania, przez co konsumentom było coraz trudniej pozwolić sobie na zakup mieszkania. W efekcie wiele osób zwróciło się w stronę najmu, co doprowadziło do podwyżki stawek. Spośród badanych miast najwyższy wzrost kosztów użytkowania lokalu mieszkalnego zanotowano w Słowenii – średnia cena wynajmu mieszkania w Mariborze wzrosła o ponad 60 proc. rok do roku. W tym zestawieniu wysokie miejsca zajmują także polskie miasta – Łódź (+32,4 proc. r/r w euro), Warszawa (+30,6 proc. r/r) i Gdańsk (+27,8 proc. r/r).

Spadająca dostępność kredytów hipotecznych, rosnące koszty cen energii oraz zwiększony popyt na wynajem, były głównymi czynnikami wzrostu cen najmu w największych polskich miastach w ubiegłym roku. Chociaż na początku tego roku zaobserwowano niewielki, około dziesięcioprocentowy spadek kosztów użytkowania lokalu mieszkalnego, to nadal pozostają one na wysokim poziomie. Specyficznym czynnikiem wpływającym na sytuację mieszkaniową w Polsce w roku 2023 (nieobjętym naszym badaniem) jest program „Bezpieczny kredyt 2%”, który spowodował jednoczesny wzrost popytu i cen mieszkań w ostatnich miesiącach. Dzisiaj jest jednak zbyt wcześnie, aby oceniać jaki będzie średnioterminowy wpływ tego rozwiązania na możliwości zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych mieszkańców Polski, ale pierwsze wnioski na temat tego programu będziemy w stanie przedstawić w kolejnej edycji naszego badania - Dominik Stojek, partner, lider sektora nieruchomości w Polsce, Deloitte

Niejednoznaczny obraz rynku deweloperskiego

Mimo niesprzyjającej sytuacji makroekonomicznej Polska była w roku 2022 jednym z największych rynków pod względem liczby mieszkań oddawanych do użytku. Podobnie jak w poprzednich latach rodzimy sektor uplasował się w europejskiej czołówce zarówno, jeśli chodzi o bezwzględną liczbę lokali (238,6 tys.), jak i intensywności budownictwa mieszkaniowego (czyli liczby mieszkań oddanych do użytkowania na 1000 mieszkańców). W przypadku drugiej z kategorii wskaźnik ten wyniósł 6,31 w odniesieniu do lokali oddanych do użytkowania w 2022 roku. Wyżej od Polski znalazła się tylko Francja (7,09), która osiągnęła również rekordowy poziom 482,2 tys. mieszkań oddanych do użytku, oraz Niemcy – 295,3 tys. Indeks intensywności budownictwa mieszkaniowego u zachodnich sąsiadów Polski był jednak niemal dwukrotnie mniejszy.

Wysoki wynik Polski w kategorii liczby oddanych mieszkań jest zasługą wysokiego popytu na nieruchomości w poprzednich latach. Oprócz zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych wielu Polaków postanowiło bowiem dokonać zakupu mieszkań w celach inwestycyjnych, traktując nieruchomości jako najlepszą formę ochrony kapitału przed inflacją. W kolejnych latach sytuacja może jednak ulec znacznemu pogorszeniu. W 2022 r. liczba rozpoczętych projektów budowlanych była o ponad jedną czwartą mniejsza w porównaniu z rokiem poprzednim. Niedobór nowych lokali na rynku, w połączeniu z wysokimi cenami materiałów budowlanych, może z kolei powodować dalszy wzrost cen mieszkań. Należy też pamiętać o wciąż istniejącej luce mieszkaniowej w Polsce - wskazuje na nią chociażby wskaźnik intensywności istniejącego zasobu mieszkaniowego, który plasuje nas w ogonie Europy z liczbą 413 lokali na 1000 mieszkańców – mówi Dominik Stojek

Drożejąca Europa

W wyniku splotu wielu czynników proinflacyjnych, tj. wysokich kosztów materiałów budowlanych, drożejącej energii i podwyżek stóp procentowych, niemal cała Europa w ubiegłym roku doświadczyła wzrostu w obszarze cen transakcyjnych. Najwyższe koszty zakupu mieszkania odnotowano w Izraelu, gdzie średnia cena za metr kwadratowy wyniosła 5 701 euro za metr kwadratowy. Podobnie jak w poprzednich latach na drugim miejscu uplasowała się Austria (4 925 eur/m kw.), a trzecie miejsce przypadło Niemcom (4 800 euro/ m kw).

W przypadku Polski średnia cena zakupu metra kwadratowego mieszkania wyniosła 1 975 euro/ m kw. Na uwagę zwraca fakt, iż w porównaniu z rokiem 2021 ceny transakcyjne na polskim rynku wzrosły o 14,1 proc. (+17,1 proc. w złotówkach), co stanowi jeden z najwyższych wyników w Europie. Większą dynamikę zmian cen zaobserwowano przede wszystkim w krajach Europy Wschodniej (Litwa 31,9 proc. r/r) i na Bałkanach (Bośnia i Hercegowina - 27 proc. r/r, zarówno w przeliczeniu na euro, jak i w marce zamiennej). Jedynymi krajami, w których odnotowano spadek kosztów zakupu mieszkania, są Wielka Brytania (-18,8 proc. r/r w euro i -17,9 proc. w funtach szterlingach) oraz Dania (-9,7 proc. r/r i -9,6 proc. w koronach duńskich).

Jednym z ważniejszych wskaźników przedstawionych w badaniu Deloitte jest czas, jaki konsument z danego kraju potrzebuje na odłożenie kwoty umożliwiającej kupno własnego lokum. Jest on liczony jako liczba średnich rocznych wynagrodzeń brutto, które należy przeznaczyć na pozyskanie standardowego, nowego mieszkania o średniej powierzchni 70 m kw. Tak jak w poprzedniej edycji badania na szczycie zestawienia znaleźli się południowi sąsiedzi Polski, aczkolwiek w 2022 r. doszło do zmiany lidera zestawienia. Najdłużej na własne M muszą odkładać Słowacy – ok. 14,1 rocznych pensji, z kolei przeciętny Czech musi przeznaczyć 13,3 rocznych zarobków. W przypadku Polski koszt zakupu mieszkania to ośmiokrotność rocznych zarobków. W najlepszej sytuacji znajdują się Belgowie (4,3 roczne pensje), Norwedzy (4,7 dwunastomiesięcznych zarobków) i Duńczycy (pięciokrotność dochodów z całego roku).

Artykuł reklamowy