Liczba mieszkań kupowanych w Poznaniu pod wynajem rośnie znacząco od początku ubiegłego roku, jak zauważają deweloperzy. Inwestorzy interesują się już nie tylko osiedlami w centrum i okolicach. Dostrzegają duży potencjał także nieco dalej. W niektórych nowych budynkach wykupują 1/3 mieszkań.
W 2013 roku inwestorzy kierowali się ostrożnością w planowaniu nowych projektów mieszkaniowych, co przełożyło się na spadek liczby rozpoczętych inwestycji. Tymczasem, w związku z rosnącym popytem duża pula dostępnych mieszkań została sprzedana.
Rynek najmu w ciągu kilku miesięcy przeżył duży szok. W związku z napływem uchodźców oraz powrotami studentów i pracowników do biur w miastach popyt przewyższył podaż. Jednak nawet bez tak wyjątkowych okoliczności generował zyski.
Wśród klientów zgłaszających zainteresowanie lokalami użytkowymi zdecydowanie dominują przedsiębiorcy poszukujący miejsca na rozwój swojego biznesu.
Pandemia koronawirusa spowodowała wzrost liczby ofert podnajmów. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez ekspertów Colliers International, na koniec III kw. 2020 r. w ramach podnajmów dostępnych było 106 tys. mkw., głównie z centrum stolicy.
Wystarczyła seria obniżek stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego i co za tym idzie spadek oprocentowania lokat bankowych, by w mediach zaroiło się od artykułów dowodzących większą opłacalność zakupu nieruchomości mieszkaniowej. Tymczasem stopę zwrotu z takiej inwestycji należy liczyć w oparciu o dane odwzorowujące sytuację w długim terminie.
Dzięki dostępności kredytów hipotecznych możemy pozwolić sobie na zakup większego mieszkania. Jak wynika z wyliczeń Expandera, obecnie stać nas na zakup mieszkania większego o średnio 10 mkw. niż w ubiegłym roku.
Akcje deweloperów to prawdziwy rollercoaster dla inwestorów inwestujących na warszawskiej GPW. W trudnych dla branży czasach kurs spółek borykających się z problemami z płynnością i niesatysfakcjonującą sprzedażą mieszkań leci na łeb na szyje.
W ubiegłym tygodniu na chińskim rynku międzybankowym zawrzało. Stopy procentowe wzrosły na rekordowe od wielu lat poziomy, które opuściły dopiero po interwencjach Ludowego Banku Chin. Sytuacja w dalszym ciągu jest jednak daleka od ideału. Czy warto zwracać uwagę na to wydarzenie z naszej perspektywy?
Na sytuację rynkową w ostatnich miesiącach oddziaływało kilka kluczowych elementów, które miały wpływ na preferencje zakupowe klientów.
Rekordowo niskie stopy procentowe zachęcają młodych ludzi do kupna swojej pierwszej nieruchomości. W tym roku większość kupujących decyduje się na małe i średnie mieszkania o powierzchni od 30 do 55 mkw.
Kolejne obniżki stóp procentowych powodują, że przeciętne oprocentowanie depozytów jest już o połowę niższe niż rok temu. Jest to więc dobry moment na wybór alternatywnych form inwestowania kapitału, które zapewnią odpowiedni zysk i bezpieczeństwo.
Czerwcowa obniżka stóp procentowych powoduje, że maksymalne oprocentowanie kredytów to już tylko 17%. Oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosi już tylko nieco ponad 4%.
Osoby dysponujące nadwyżką zasobów finansowych chętnie kierują swoje kroki na rynek nieruchomości. Poszukiwania rozpoczynają w naturalny sposób od najbardziej znanego im lokalnego rynku mieszkaniowego.
Według nowego raportu Colliers International, po pełnym wyzwań okresie w Europie, Chinach i USA globalne rynki odzyskują równowagę pomiędzy podażą, a popytem.