W 25 krajach europejskich kupowanych jest mniej nowych mieszkań niż w Polsce - wynika z danych Eurostatu za 2019 r. W tyle za nami pozostają m.in. takie państwa jak Niemcy, Włochy, Hiszpania, Wielka Brytania, Francja oraz Dania. Skąd w Polsce tak duża popularność mieszkań od deweloperów?
Początek 2020 roku na rynku nieruchomości nie przyniósł oczekiwanych zmian. Popyt na nowe mieszkania nie maleje, a poszukujący lokalu, bez względu na to, czy planują zakup nieruchomości na własne potrzeby czy w celach inwestycyjnych, muszą liczyć się z wyższymi kosztami. Na przestrzeni roku doszło do znacznych podwyżek, także w Krakowie.
Prognozy inflacyjne dla polskiej gospodarki w 2022 roku nie napawają optymizmem.
Najnowsze raporty dowodzą, że w Polsce w najmie instytucjonalnym oferowanych jest nieco ponad 7 tysięcy mieszkań. Wrażenie robi tempo rozwoju sektora – jak podaje Fundacja Rynku Najmu, w budowie znajduje się około 17 tysięcy lokali, a do 2025 roku liczba mieszkań w posiadaniu profesjonalnych podmiotów wzrośnie nawet do ponad 65 tysięcy.
W 2021 roku całkowite zasoby powierzchni biurowej w Warszawie wyniosły ponad 6,15 milionów m2, a do użytku oddano ponad 324 000 m2 powierzchni biurowej. Do końca bieżącego roku do użytku oddane zostaną wszystkie projekty biurowe, których realizacja rozpoczęła się jeszcze przed wybuchem pandemii. To tylko niektóre wnioski wynikające z podsumowania 2021 roku na warszawskim rynku biurowym.
2021 był dla branży nieruchomości rokiem wzrostu i pełnego rozkwitu po nieprzewidywalnym i gwałtownie zmiennym 2020. Na rynku pojawiło się więcej mieszkań, zainteresowanie nimi rosło, a deweloperzy starali się jak najszybciej reagować na wzrastający popyt.
Zmiany w modelu pracy i dążenie do posiadania choć odrobiny zieleni przed domem spowodowane pandemią, zmobilizowały polskich konsumentów do inwestowania w domy. Coraz większą popularnością cieszą się te wybudowane przez deweloperów. Dlaczego? Rosnące ceny materiałów budowlanych i wykończeniowych, robocizny i brak sprawdzonych ekip remontowych powodują, że konsumenci obawiają się budować na własną rękę.
W efekcie boomu mieszkaniowego „nad Wisłą” popyt na własne cztery kąty zaczął znacznie przewyższać podaż, a na rynku deweloperskim coraz częściej brakuje lokali mieszkalnych. Jak podaje jeden z wiodących serwisów nieruchomości tabelaofert.pl, w czerwcu 2021 roku w ofercie deweloperów w sześciu największych miastach w Polsce znalazło się ponad 8,5 tys. mieszkań mniej niż rok wcześniej, co stanowi spadek o blisko 16,1%. Największe uszczuplenie oferty deweloperskiej portal odnotował w Warszawie i wyniosło ono aż 30,2%. Na drugim miejscu znalazł się Wrocław z 22% spadkiem na rynku nieruchomości deweloperskich.
Od 2010 do 2020 roku liczba zarejestrowanych samochodów osobowych w Polsce wzrosła z ok. 17,2 mln do ponad 25,1 mln, co stanowi wzrost o 45,7%. Na koniec ubiegłego roku w Warszawie zarejestrowanych było ponad 1,4 mln aut, aż o 53% więcej niż jeszcze 10 lat temu. Trend ten powoduje potrzebę wygospodarowania coraz większej przestrzeni na ich parkowanie. Problem widoczny jest szczególnie w największych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Trójmiasto, gdzie dodatkowo stale rozszerzane są strefy płatnego parkowania. Jak wynika z danych serwisu z nieruchomościami tabelaofert.pl, koszt nabycia miejsca postojowego w garażu podziemnym w stolicy wynosi średnio 35 000 PLN, choć w nieruchomościach premium może być to nawet 150 000 PLN!
Koniunktura na rynku mieszkaniowym trwa w najlepsze. Świadczą o tym zarówno raporty firm deweloperskich, jak i statystyki GUS. Pozytywne perspektywy rozwoju rynku dostrzegają nie tylko tysiące inwestorów indywidualnych tłumnie odwiedzający biura deweloperów i kupujący mieszkania na wynajem za gotówkę.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego co roku w Polsce do użytkowania oddawane jest ok. 14 tys. nowych mieszkań z czego prawie wszystkie posiadają balkony. Dla porównania, jeszcze kilkanaście lat temu jedynie trzy czwarte lokali miało balkon, a te, które nawet je posiadały były niewielkie.
Branża deweloperska pozostaje jednym z nielicznych sektorów gospodarki, którego żadna fala epidemii praktycznie nie dotknęła. Pomimo ogólnych trudności na rynku, rok 2020 zapisuje się na kartach historii jako udany dla zdecydowanej większości inwestorów. Deweloperzy rozpoczynają kolejne projekty, zainteresowanie mieszkaniami nie słabnie, a ceny mieszkań rosną.
Jednym z głównych czynników wpływających na kondycję rynku nieruchomości są potrzeby mieszkaniowe ludności.
Chyba jeszcze nigdy w historii polskiego rynku nieruchomości nie oddziaływało na niego jednocześnie tak wiele istotnych czynników. Formułowanie długoterminowych prognoz dotyczących przyszłości naszego sektora mieszkaniowego i biurowego to obecnie zadanie tylko dla najbardziej wytrwanych graczy.