Młodzi ludzie coraz częściej wybierają takie miejsce zamieszkania, które da im możliwość szybkiego dojazdu do pracy. To pokolenie, które wyżej ceni sobie „być” niż „mieć”. W dobie, gdy czas staje się walutą, jak nigdy wcześniej doceniamy jego wartość i poszukujemy sposobów, które pozwolą nam go realnie zaoszczędzić.
Tempo zmian nieprzerwanie rośnie. Millenialsi – czyli osoby z pokolenia Y, urodzone w latach 80. i 90. – wyznaczają trendy i pokazują, w jaki sposób można korzystać z miasta. Do spędzania wolnego czasu, mieszkania czy poczucia estetyki podchodzą zgoła inaczej niż ich rodzice. Jak metropolie zaspokajają ich potrzeby?
Młodzi ludzie, którzy zaczynają samodzielne życie w nowym miejscu, często sięgają po rozwiązania, które pomagają oszczędzać miejsce. Co więcej, do posiadania podchodzą zupełnie inaczej niż ich rodzice. Chętnie skłaniają się ku minimalizmowi, a w internecie poszukują sposobów na kreatywne wykorzystywanie przestrzeni.
Millenialsi coraz śmielej wkraczają na rynek nieruchomości. Jakie rodzaje lokali kupują poszczególne pokolenia i jak wyglądają różnice między miastami? Zestawienie zmian pokoleniowych w kontekście nabywania mieszkań opracowała sieciowa agencja nieruchomości Metrohouse.
Pewni siebie, aktywni zawodowo, otwarci na nowe technologie – tak w skrócie można określić pokolenie Y, które wkracza na rynek mieszkaniowy i odgrywa na nim coraz ważniejszą rolę. Biorąc pod uwagę ich dużą liczebność (niemal 11 milionów) oraz łatwość podejmowania decyzji zakupowych, obecnie stanowią dla deweloperów kluczową grupę docelową. W jaki sposób wpływają na branżę nieruchomości oraz jakie są ich wymagania względem mieszkania?
Pokolenie urodzone w latach 1980-1995 już na dobre zagościło na rynku nieruchomości. Czy Millenialsi wybierają również inwestycje premium? Jaką rolę odegrają na rynku luksusowych apartamentów?
Generacja millenialsów stanowi obecnie dominującą grupę nabywców mieszkań zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym. Choć są bardziej mobilni niż ich rodzice, nadal chęć posiadania własnego lokum jest w Polsce silniejsza niż wynajem.
Generacja Y to osoby będące obecnie w wieku 21-37 lat. Część z nich nadal korzysta z wynajmu, a młodsi często mieszkają u rodziców. Pozostali mają już ustabilizowaną sytuację materialną, dlatego coraz częściej decydują się na zakup własnego mieszkania. Jakich lokali szukają i jakie są ich wymagania, a także co to oznacza dla całej branży nieruchomości?
Mieszkający razem baby boomersi, millenialsi oraz zetki mogą wydawać się mieszanką wybuchową.
Mimo nieustających podwyżek na rynku nieruchomości zainteresowanie mieszkaniami z rynku wtórnego jest bardzo duże. Największy procent kupujących stanowią millenialsi, czyli osoby urodzone w latach 80-tych i 90-tych XX wieku. Są to młodzi ludzie, którzy w miarę niedawno rozpoczęli karierę zawodową oraz życie rodzinne, co przyczyniło się do decyzji o zakupie własnego lokum.
Millenialsi wchodzą na rynek nieruchomości. To niemal 10 milionów Polaków, którzy stanowią 25% społeczeństwa, a zarazem najliczniejsza obecnie grupa docelowa deweloperów.
Generacja Z, czyli pokolenie post-millenialsów wkracza coraz śmielszym krokiem na rynek pracy, a co się z tym wiąże, również na rynek nieruchomości. Co liczy się dla „Zetek” i czy deweloperzy są gotowi na nowego klienta?
Rok 2020 przejdzie do historii jako bezprecedensowy i trudny dla całego świata. COVID dotknął praktycznie każdy sektor rynkowy – zmienił sposób, w jaki żyjemy, pracujemy i udzielamy się towarzysko. Według raportu firmy doradczej EY, mimo pandemii, ceny nieruchomości luksusowych w Polsce, jak i na świecie, nadal stabilnie rosną.
Aż co trzeci mieszkaniec miasta chce zmienić swoje miejsce zamieszkania z powodu wyzwań, które stawia przed nim przestrzeń miejska. Odpowiedzią na wiele z tych problemów są inteligentne rozwiązania, które coraz chętniej wdrażają lokalne władze na całym świecie. Jak wynika z raportu Street Smart.
Polski rynek mieszkaniowy wymaga pilnej obserwacji, aby móc zawczasu dostrzec trendy i na nie stosownie zareagować. Warto myśleć o tym, że to, co dla jednego klienta jest katastrofą, dla innego jest okazją do zawarcia korzystnej umowy.