Ceny nowych lokali na przestrzeni ostatnich lat sukcesywnie idą w górę. Tylko w III kw. tego roku na sześciu największych rynkach pierwotnych w Polsce odnotowano wzrosty od 0.6% (Gdańsk) do nawet 9,1% (Wrocław) za 1 m2[1]. Niska w stosunku do popytu podaż nowych mieszkań czy stale rosnące ceny materiałów budowlanych sprawiają, że w najbliższym czasie najprawdopodobniej nie ma co liczyć na spadek cen nieruchomości.
Drugi miesiąc z rzędu przeciętne ceny metra kwadratowego mieszkania w największych miastach Polski lekko wzrosły. W skali roku największą zmianę ceny zanotowano w Katowicach i Łodzi, gdzie mieszkania potaniały o kilkanaście procent. W skali kraju nadal mamy jednak do czynienia ze stabilizacją cen.
Rynek najmu w największych polskich miastach gwałtownie się skurczył. Mieszkania mają teraz ogromne wzięcie, a zwiększoną aktywność generują przede wszystkim obywatele Ukrainy, uciekający na zachód przed rosyjską inwazją. Ich napływ przyczynił się do wytworzenia na tyle wysokiego impulsu popytowego, że inwestorzy zastanawiają się już nad wykupywaniem lokali w pakietach.
Inflacja w Polsce osiągnęła najwyższy poziom od 20 lat. W związku z czym, wiele osób staje przed dylematem, w jaki sposób zabezpieczyć swoje oszczędności, aby nie traciły na wartości. Wciąż ogromną popularnością cieszą się nieruchomości mieszkaniowe. Jednak eksperci wskazują, że zdecydowanie lepszą ochroną kapitału jest ziemia, uważana za jedną z najbezpieczniejszych przystani w dobie trwającego kryzysu.
Produkty finansowe są nam w dzisiejszych czasach niezbędne. Pracodawcy często wymagają od swoich pracowników, by posiadali konto, na które przelewane będzie wynagrodzenie, ale to zaledwie jeden przykład na to, jak bardzo potrzebne są rachunki osobiste, kredyty, czy chociażby konta oszczędnościowe. Tego typu produktów jest bardzo wiele, a Polacy chętnie z nich korzystają. Nie oznacza to jednak, że zawsze potrafią wybrać właściwą propozycję.
Kraków jest trzecim miastem w Polsce pod względem wysokości cen mieszkań. Drożej jest tylko w Warszawie i Sopocie. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wystarcza tu jedynie na zakup niespełna pół metra kwadratowego mieszkania, co pokazuje jak bardzo ceny nieruchomości są nieadekwatne do obecnych zarobków Krakowian.
Na zakup domu mogą sobie pozwolić tylko nieliczne osoby, a przeciętny Polak musi odkładać całe średnie wynagrodzenie przez ponad 20 lat
W minionym roku w stolicy do użytku oddano ponad 162 tys. mkw. przestrzeni biurowej. To o 30% mniej, niż w 2018 roku, w którym łącznie przybyło 233 tys. mkw.
W 2019 roku 49% Polaków przeprowadziło remont - wynika z raportu przygotowanego przez serwis Fixly. Najchętniej remontowaliśmy kuchnię oraz salon, a większość inwestycji sfinansowaliśmy ze własnych oszczędności. Niemal trzy na cztery osoby mają już zaplanowane prace na kolejny rok.
Z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wynika, że przeciętne mieszkanie w Krakowie nabywane jest średnio w cenie 6 071 zł za mkw. i najczęściej jest to lokal dwu- lub trzypokojowy.
Lokale z „drugiej ręki” na ogół są tańsze od mieszkań deweloperskich. Ta ogólna zasada nie dotyczy jednak wszystkich polskich miast. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, gdzie sytuacja wygląda inaczej.
W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o rosnących cenach nieruchomości. Rzeczywiście, dane pokazują, że od początku 2013 r. w niektórych miastach cena przeciętnego mieszkania wzrosła o ponad 50 000 zł.
Mimo zmian na rynku nieruchomości, popyt na kredyty hipoteczne systematycznie rośnie. W czerwcu zanotowano aż 20-procentowy wzrost przyznanych kredytów w porównaniu z analogicznym okresem sprzed roku. Czy taka tendencja może się utrzymać?
Krajowy rynek nieruchomości cieszy się coraz większą popularnością w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii, jednak liderami w dalszym ciągu pozostają obywatele Ukrainy. Obcokrajowcy inwestują zarówno w lokale mieszkalne, jak i użytkowe.
Wiosenna aura sprawia, że tradycyjnie o tej porze roku u niejednej osoby pojawia się myśl o rezygnacji z mieszkania w lokum z wielkiej płyty i przeprowadzki do własnego domu.