W ubiegłym roku w większości banków można było uzyskać kredyt hipoteczny posiadając 10% wkładu własnego.
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania o powierzchni do 55 m2. Około 40 procent transakcji na poznańskim rynku dotyczy nieruchomości o właśnie takim metrażu. Przeciętna wartość mieszkania w Poznaniu to około 440 tysięcy złotych. Czy posiadając 10-15 procent wkładu własnego, klient jest w stanie znaleźć wymarzone „M” w dogodnej lokalizacji?
Rynek mieszkaniowy przygotowuje się do zwiększonego zainteresowania zakupem mieszkań. Wynika to z wprowadzenia szeregu rozwiązań, które mają ułatwić ubieganie się o dofinansowanie zakupu własnego „M”. Należy do nich program Bezpieczny Kredyt 2%, ale to nie jedyny przykład, który wskazuje, że zbliża się najlepszy czas na decyzję o zakupie nieruchomości.
Jak wynika z najnowszych statystyk GUS, rynek pierwotny w Polsce zaliczył rekordowe pierwsze półrocze pod względem liczby oddanych do użytku mieszkań.
Spadek zdolności konsumentów do zakupu własnego mieszkania zwiększa zainteresowanie najmem długoterminowym w Europie Środkowej i Wschodniej
Zakup pierwszego mieszkania to dla wielu osób, szczególnie młodych, spore wyzwanie. Rozwiązaniem tego problemu ma być nowa rządowa propozycja – program Pierwsze Mieszkanie. Jego elementem jest Bezpieczny kredyt 2%, system dopłat do kredytu hipotecznego. Dla wszystkich zastanawiających się nad zakupem własnego M w ramach rządowego programu, Grupa Murapol przygotowała promocyjną pulę 222 nowoczesnych mieszkań z pakietami bonusów, które kwalifikują się do Bezpiecznego kredytu 2%.
Od stycznia zwiększy się wkład własny przy zakupie mieszkania na kredyt - minimalna wpłata będzie wynosić 15%.
W przyszłym roku single i rodziny bezdzietne będą musiały zgromadzić środki na pokrycie minimalnego wkładu własnego do kredytu. Rządowa dopłata już nie wystarczy
Eksperci wskazują, że odkładanie w czasie decyzji o zakupie własnego lokum może nas pozbawić nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali roku. Wpływ mają na to m.in. rosnące ceny mieszkań, remontów czy drożejący najem.
Ruszają prace budowlane kolejnego etapu projektu Bemosphere, rozwijanego przez Develię na warszawskim Chrzanowie. Powstaną w nim trzy budynki z 213 mieszkaniami oraz 6 lokalami usługowymi. To kolejna inwestycja realizowana w ramach własnego wykonawstwa przez spółkę Develia Construction. Przekazanie do użytku nowych budynków planowane jest w IV kwartale 2025 r.
Pandemia koronawirusa nie wpływa na ceny mieszkań, a Polacy mimo wszystko nadal inwestują w nieruchomości. Największe zmiany dotyczą kredytów hipotecznych, gdzie banki żądają wyższego wkładu własnego. To wnioski z kwartalnego raportu Barometr Metrohouse i Gold Finance II kw. 2020.
Już tylko 4 miesiące pozostały do wdrożenia kolejnego etapu Rekomendacji S, czyli konieczności wnoszenia jeszcze większego wkładu własnego. Czy jednak zawsze kredytobiorca będzie musiał zaangażować większy niż dzisiaj wkład własny? Można przypuszczać, że w wielu bankach nic się nie zmieni w porównaniu z rokiem bieżącym.
Grupa zakłada co najmniej podwojenie przychodów do 183-215 mln euro w 2028 r., potrojenie w ciągu pięciu lat wartości EBITDA (bez aktualizacji wyceny) do poziomu 112-132 mln euro w 2028 r., blisko trzykrotny wzrost wartości środków z działalności operacyjnej (FFO) do 51-60 mln euro w 2028 r., a także co najmniej dwukrotne zwiększenie wartości aktywów netto na akcję (NAV) do 48-56 mln euro w 2028 r.
Kominki cieszą się od lat dużym zainteresowaniem wśród osób planujących budowę własnego domu. Stwarzają w pomieszczeniu odpowiedni nastrój lub dogrzewają dom. Ceny drewna są nadal atrakcyjne i jest ono dobrą alternatywą dla innych źródeł ciepła. Czym są wkłady kominkowe i jak działają?
Jeszcze niedawno część firm deweloperskich była zmuszona ograniczać swoją działalność i mierzyć się z obawami dotyczącymi postępującego spadku sprzedaży mieszkań. By pozyskać nowych klientów, kusiły atrakcyjnymi obniżkami cen. Sytuacja odwróciła się jednak niemal z dnia na dzień – rynek przeżywa obecnie prawdziwy rozkwit. Skąd ta zmiana i co oznacza zarówno dla deweloperów, jak i zainteresowanych zakupem własnego „M”?