Rozwój przedsiębiorstw z branży nowych technologii oraz ożywienie gospodarcze mają przynieść dwucyfrowy wzrost stawek najmu w 15 największych metropoliach świata (Global Cities) w ciągu najbliższych pięciu lat - wynika z najnowszego raportu firmy Knight Frank, zatytułowanego „Global Cities”.

Oczekuje się, że wraz z początkiem nowego cyklu stawek czynszów nowa fala działalności deweloperskiej przełoży się na przyszły wzrost gospodarczy. Budownictwo będzie się rozwijać w nowych dzielnicach, takich jak Brooklyn w Nowym Jorku czy Nine Elms w Londynie. Najczęściej powstawać będą wieżowce, które zapewniają maksymalne wykorzystanie przestrzeni dostępnej pod zabudowę.

James Roberts, dyrektor Działu Badań Rynku Nieruchomości Komercyjnych w Knight Frank, mówi: „Najwyższe ceny nieruchomości obserwuje się w miastach o największym odsetku pracowników z wiedzą specjalistyczną [„pracownicy wiedzy” z ang. knowledge workers], których obecność przyciąga czołowe korporacje z całego świata. Są to światowe metropolie, w których przewiduje się dwucyfrowy wzrost czynszów na rynkach powierzchni biurowej z uwagi na ogromny popyt przy jednoczesnej ograniczonej podaży nowych powierzchni komercyjnych.

Nasze prognozy dotyczące wzrostu stawek najmu powierzchni biurowych potwierdzają takie zjawiska jak pogoń za pracownikami wiedzy oraz atrakcyjność firm działających w tych sektorach – prym wiedzie tu San Francisco o przewidywanym wzroście na poziomie 36,2% do 2019 r., będącym skutkiem oddziaływania Doliny Krzemowej.”    

Odrodzenie zapotrzebowania na powierzchnie biurowe w Madrycie przełoży się na znaczny rozwój tego sektora rynkowego, w wyniku czego miasto to obok Singapuru dokona największego przeskoku w pierwszej dziesiątce listy najważniejszych rynków powierzchni biurowych na świecie w ciągu najbliższych pięciu lat.

Prognozy dotyczące wzrostu czynszów za powierzchnie
biurowe w ciągu najbliższych pięciu lat

James Roberts mówi: „Nowy świat rewolucji technologicznej, oparty na ludziach zapewniających stymulację twórczą, umożliwia odrodzenie się świata nieruchomości komercyjnych. Biurowce przeżywają swój renesans, stanowiąc idealne forum dla opracowywania nowych idei. Tym samym dystans między pracą a domem stopniowo się zaciera, w związku z czym coraz więcej z nas chce mieszkać w centrum wydarzeń. 

Firmy walczą dziś o pracowników wiedzy, tendencja do powrotu do życia w mieście powoduje zaś, że światowe metropolie przyciągają do siebie prawdziwe talenty, a za nimi międzynarodowe korporacje, które swoją obecność w tych miastach postrzegają już jako konieczność.”

Ograniczona dostępność nowej powierzchni biurowej w połączeniu ze wzrostem zapotrzebowania na powierzchnie komercyjne spowodują spadek wskaźnika pustostanów w głównych miastach do 2019 r., którego średnia wartość w 10 największych miastach na świecie obniży się do 7%. W Tokio i Londynie wartość wskaźnika pustostanów spadnie odpowiednio do zaledwie 3,9% i 4,4%.

Wskaźnik pustostanów powierzchni biurowej w największych
metropoliach światowych w 2014 r. oraz 2019 r.

„Nasze dane wskazują na okazję dla inwestorów nieruchomości i deweloperów, którzy mogą skorzystać z tej wciąż narastającej tendencji do miejskiego życia na całym świecie", wyjaśnia James Roberts. „W 2009 r. na światowym rynku nieruchomości komercyjnych zainwestowano 202 mld USD, a według naszych prognoz, będących zaledwie przedsmakiem tego, co będzie się działo na rynkach, kwota ta wzrośnie do 606 mld USD w 2015 r.

Wzrost światowych metropolii wywoła efekt domina – inwestorzy będą rozglądać się za nowymi obszarami inwestycyjnymi, szukając możliwości rozwoju na rynkach wschodzących. Spodziewamy się, że skorzystają na tym dojrzałe rynki Afryki – Kenia, a w szczególności Nairobi, Botswana, RPA i Nigeria. Kapsztad, Johannesburg i Lagos stanowią strategiczne centra rozwoju dla tego kontynentu, podobnie jak Dubaj, który obsługuje coraz większą część afrykańskiego kapitału inwestycyjnego.”