Od początku 2021 roku na regionalny rynek biurowy dostarczono 146 tys. mkw. nowej powierzchni.
Skala podnajmów rośnie w bardzo szybkim tempie. Praca zdalna przyczyniła się do opustoszenia biur większości firm, co z kolei zachęciło pracodawców do przyjrzenia się strategiom dla ich nieruchomości. Rynek biurowy oczekiwał, że zmiany wywołane pandemią będą raczej krótkoterminowe, ale coraz wyraźniej widać, że wielu pracodawców rozważa wdrożenie rozwiązań ograniczających obecność pracowników w ich biurach długoterminowo.
Żaden rynek wynajmu mieszkań nie jest w stanie zaspokoić popytu na lokale, jaki pojawił się wraz z falą uchodźców. Gdyby nie inicjatywa indywidualnych właścicieli mieszkań zapraszających pod swój dach Ukraińców uciekających przed wojną, rząd i organy samorządowe miałyby duży problem za zakwaterowaniem wszystkich potrzebujących.
W drugim kwartale br. sprzedaż nowych mieszkań w największych miastach w Polsce utrzymała się na rekordowym poziomie 19,5 tys., co w podsumowaniu pierwszego półrocza potwierdziło najwyższy wynik w historii. Polacy na niespotykaną dotąd skalę inwestują w nieruchomości, chcąc ochronić swoje oszczędności przed inflacją, która w sierpniu br. osiągnęła poziom 5,4 proc. w skali roku. Czy jednak Polski Ład nie pokrzyżuje inwestycji tysięcy Polaków?
Sektor publiczny, w obrębie którego zatrudnionych jest w Polsce przeszło 3 mln osób, staje się coraz silniejszym graczem na rynku nieruchomości biurowych
Sukcesywnie oddawana nowa podaż systematycznie poszerza biurową ofertę we Wrocławiu. Ze względu na szeroką bazę uczelni wyższych gwarantujących dostęp do wykształconych pracowników Wrocław jest atrakcyjnym wyborem dla centrów BPO/SSC oraz firm planujących wejście na polski rynek. Potwierdzają to wyniki minionego kwartału i największa na rynkach regionalnych aktywność najemców.
Rośnie zainteresowanie kupnem mieszkań przeznaczonych na wynajem. Jest to efekt napływu do Polski uchodźców, ale nie tylko. Większe, nawet niż przed pandemią, zainteresowanie lokalami pod wynajem wykazują Polacy. Oferty szybko znikają, a ceny rosną. Jak urządzić mieszkanie, aby było funkcjonalne, a zarazem przyciągało potencjalnych klientów?
Z oficjalnych danych wynika, że w Polsce przebywa ok. 400 tysięcy obcokrajowców, którzy pracują tymczasowo lub studiują. Większość z nich korzysta z wynajmowanych mieszkań. Jakie wyzwania czekają wynajmującego i najemcę z zagranicy? Jakich formalności muszą dopilnować obie strony? Jak zweryfikować tożsamość i ocenić wypłacalność zagranicznego najemcy?
Według raportu „Office Occupier – Rynek biurowy w Łodzi” firmy doradczej Cresa Polska, wolumen transakcji w całym 2020 roku wyniósł 62.700 m2, czyli o 12% więcej niż w roku poprzednim. Stanowił on 101,6% średniej rocznej z lat 2015-2019. Największy udział w strukturze popytu miały nowe umowy (60%), a w dalszej kolejności renegocjacje (25%) i ekspansje (15%). Zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Łodzi powiększyły się w 2020 roku o 9,5% i na koniec grudnia wynosiły 578.500 m2.
Stawki najmu nie nadążają za wzrostem cen mieszkań, rośnie też konkurencja. W efekcie rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem spada. Średnio dla największych miast jest to obecnie 5,02 proc. netto w skali roku, podczas gdy jeszcze pół roku temu wartość ta przekraczała 5,3 proc.
Wojna w Ukrainie wywarła historyczny wpływ na rynek najmu w Polsce. Chętnych znajduje niemal każdy lokal, a nowe oferty znikają z rynku błyskawicznie. W ślad za ogromnym popytem idą też ceny. Eksperci od zarządzania najmem z firmy Fiesta ZN szacują, że podwyżki będą znaczne i nie chwilowe. W skali 2022 roku mogą sięgać nawet 30% w porównaniu do stanu sprzed wybuchu wojny. A wpłynie na to nie tylko rosyjska inwazja na Ukrainę.
Kupno kawalerki, która pozwoli czerpać zyski z najmu przez wiele lat, a w odpowiednim momencie jej sprzedaż z zyskiem lub przekazanie dziecku?
Wojna w Ukrainie i ogromna ilość uchodźców przekraczających naszą wschodnią granicę, spowodowała, że z rynku najmu zniknęła większość mieszkań, a w niektórych miastach zaczyna ich brakować.
Obserwujemy obecnie wyraźną zmianę na rynku mieszkaniowym. Rosnące ceny mieszkań, coraz wyższe stopy procentowe i bardziej rygorystyczny sposób liczenia zdolności kredytowej powodują zmniejszenie liczby potencjalnych nabywców. W przeszłości niskie stopy procentowe były jednym z najsilniejszych czynników wpływających na wzrost popytu i początkowo osłabiły, a później zniwelowały uderzenie pandemii w rynek mieszkaniowy. Tym razem wzrost stóp ma przeciwny efekt, i to silny.
Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK) publikuje zagregowane dane dotyczące warszawskiego rynku najmu powierzchni biurowych w pierwszym kwartale 2022 r.