Zbliża się koniec pełnego napięć i niepewności roku, który upływa pod znakiem pandemii. Żaden z segmentów gospodarki nie pozostał obojętny na pojawienie się koronawirusa i związanych z nim obostrzeń. Jednak jak pokazują dane z rynku nieruchomości, są segmenty, które pozostają odporne na ekonomiczne zawirowania. W dobie pandemii projekty premium cieszą się rosnącym zainteresowaniem inwestorów, ponieważ stanowią bezpieczną lokatę kapitału.
Od stycznia do marca 2017 roku oddano do użytkowania więcej mieszkań niż przed rokiem. Wzrosła również liczba pozwoleń na budowę i liczba nowych budów − wynika z najnowszych danych GUS dotyczących budownictwa mieszkaniowego. To dobre wieści dla całej branży, również producentów materiałów budowlanych i wykończeniowych.
Dom Development, lider rynku deweloperskiego w Polsce, rozpoczął w pierwszym półroczu bieżącego roku realizację kolejnych etapów inwestycji Osiedle Górka Narodowa w Krakowie. W ofercie znajduje się 250 lokali o metrażach od 33 do 96 mkw., rozmieszczonych w czterech 5-piętrowych budynkach.
Stosunkowo późno opuszczamy rodzinny dom, by przenieść się na swoje. Określenie “gniazdownicy” dotyczy już niemal połowy Polaków w wieku 18-34 lata. To jeden z najwyższych wskaźników w całej Europie. Gorzej pod tym względem jest tylko na Malcie, na Słowacji i w Bułgarii.
Pierwszy miesiąc nowego roku pokazał, że mieszkaniówka wciąż ma się bardzo dobrze. W styczniu rozpoczęto budowę największej liczby mieszkań w historii, wydano więcej pozwoleń niż przed rokiem, a popyt na nowe mieszkania utrzymuje się na wysokim poziomie.
Dobra koniunktura gospodarcza oraz rosnące dochody Polaków przekładają się na rosnącą liczbę oddawanych do użytkowania mieszkań. Za największą ich część odpowiadają deweloperzy. Dzisiaj taki stan rzeczy wydaje się naturalny, ale nie zawsze tak było.
Rosnąca w ostatnich latach sprzedaż deweloperów znajduje obecnie swoje namacalne odzwierciedlenie w mieszkaniach oddawanych do użytkowania. Jak wyglądają statystyki za ubiegły rok i jak prezentują się prognozy na najbliższe dwa lata?
Rynek nieruchomości ulega dynamicznym zmianom, jednocześnie charakteryzując się swoistą cyklicznością. Istotnie oddziałują na niego liczne czynniki ekonomiczno-społeczne czy legislacyjne, na które reaguje okresowymi trendami, tendencjami czy trwałymi kierunkami rozwoju. Jak sektor będzie wyglądał w nadchodzącym roku? Jakie obszary obejmie jego transformacja i jakich wyzwań pod kątem makroekonomicznym należy się spodziewać?
Polacy kupili w drugim kwartale 2018 r. mniej nowych mieszkań niż rok wcześniej, a w statystykach GUS widać pierwsze symptomy spadku aktywności deweloperów. Wprawdzie w ujęciu rocznym dynamicznie rosną zarówno liczba oddanych mieszkań, jak i rozpoczętych budów, ale dynamika wzrostu liczby pozwoleń na budowę wyraźnie spadła.
Łódzkie nieruchomości wyróżniają region i to we wszystkich obszarach rynku. Zainteresowanych mieszkaniami przyciąga duży wybór i ceny znacznie niższe niż w niedalekiej stolicy.
Bydgoszcz, Białystok, Łódź i Poznań to najtańsze z największych polskich miast pod względem kosztów wynajmu. Za jeden z najpopularniejszych formatów, czyli kawalerkę, o wielkości 21-30 mkw., trzeba zapłacić miesięcznie ok. 1,2 tys. zł – wskazują dane CBRE za maj 2020 r.
Pierwszy etap inwestycji, mieszczący się przy ul. Grabiszyńskiej, został oddany do użytkowania na początku 2019 roku. Oddanie drugiego etapu, zlokalizowanego od strony ul. Inżynierskiej, planowane jest na marzec 2020 roku. O głównych założeniach projektu opowiada architekt Agnieszka Szczepaniak z biura projektowego AP Szczepaniak.
Pierwsze miesiące 2019 roku przyniosły odczuwalne wzrosty czynszów w nieruchomościach na wynajem. Jak wynika z indeksu cen konsumpcyjnych GUS – w kwietniu ceny zanotowały niemały, bo prawie 5 proc. skok.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego są alarmujące. Spośród 39 polskich miast, w których mieszka ponad 100 tysięcy ludzi, do 2030 roku wzrost liczby ludności nastąpi tylko w sześciu. Paradoksalnie, tradycyjne firmy deweloperskie często przyczyniają się do przyspieszania procesów suburbanizacyjnych. Odpowiedzią na wyludnianie miast może być dywersyfikacja oferty.
Najnowsze dane firmy doradczej Colliers International wskazują, że całkowite zapotrzebowanie na powierzchne biurowe na ośmiu rynkach regionalnych w pierwszym kwartale tego roku wyniosło ponad 220 tys. m2. Ponad 47 tys. m2 wynajęto we Wrocławiu, co stawia stolicę Dolnego Śląska na drugim miejscu zaraz po Krakowie.