Warszawski rynek nieruchomości przeżywa duże ożywienie. Widać to zwłaszcza na rynku pierwotnym, gdzie deweloperzy sprzedają swoje lokale już na pierwszych etapach budowy. Osoby, które nie mogą sobie pozwolić na długie oczekiwanie, powinny skupić się na poszukiwaniu mieszkań wśród gotowych projektów.
Nowe mieszkania sprzedają się świetnie, wobec czego klienci nie mają komfortu prowadzenia długotrwałych i twardych negocjacji cenowych. Pomimo tego warto bacznie obserwować interesujące nas inwestycje.
Polacy coraz częściej decydują się na zakup większego mieszkania w niskiej zabudowie, zapewniającej odpowiedni komfort życia.
Już tylko do końca roku bez większych problemów będziemy mogli zaciągnąć kredyt hipoteczny mając do dyspozycji 10% wkładu własnego.
Ponad 2 lata stopy procentowe w Polsce utrzymują się na rekordowo niskim poziomie (podstawowa stopa procentowa utrzymywana jest przez Radę Polityki Pieniężnej na poziomie 1,5%).
Najnowsze statystyki GUS, dotyczące budownictwa mieszkaniowego, jak na dłoni potwierdzają wyjątkową aktywność deweloperów.
Od kilkunastu miesięcy obserwujemy duże ożywienie na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Deweloperzy zachęcani wysokimi wynikami sprzedażowymi rozpoczynają kolejne inwestycje, często na dużą skalę.
O tym, iż branża budowlana ma ogromny wpływ na całą gospodarkę nie trzeba chyba nikogo przekonywać.
W największych polskich miastach widok żurawi wieżowych używanych do wznoszenia nieruchomości nie jest niczym szczególnym.
Aktywność deweloperów nie rozkłada się równomiernie na poszczególnych rynkach. Czy nadąża ona za popytem zgłaszanym przez klientów? Jak wygląda podaż deweloperskich mieszkań w wybranych miastach po pierwszych miesiącach 2015 r?
Luksusowe apartamentowce coraz rzadziej zaczynają się kojarzyć z wysokimi, przeszklonymi drapaczami chmur, które przebijają się przez panoramę metropolii.
Deweloperom w budowie nowych inwestycji mieszkaniowych często staje na drodze natura. Wszyscy dobrze wiemy jak w takich przypadkach kończy się ta nierówna walka. Są jednak przykłady osiedli, które z pozornie dużego problemu, zrobiły swój atut.
Rynek nieruchomości deweloperskich w 2015 roku osiągnął rekordowy wzrost. Inwestorzy nie tylko budowali na potęgę, ale też sprzedawali praktycznie ,,dziury w ziemi”. Co wpłynęło na tak dobrą koniunkturę na rynku pierwotnym?
Kupujący poszukujący swojego nowego lokum zwracają uwagę na wiele kwestii: cena, lokalizacja, nasłonecznienie mieszkania, itd. Mało kto zaprząta sobie głowę sprawdzeniem statusu gruntu pod budynkiem. Czy słusznie?