Niezależnie od tego, czy rozglądasz się za własnym, nowym mieszkaniem, czy przygotowujesz ofertę sprzedaży nieruchomości, powinieneś wiedzieć, co wpływa na cenę lokalu mieszkalnego. Wiedz, że lokalizacja i wielkość mieszkania czy domu to nie wszystko, co określa wysokość stawki za metr kwadratowy. Jak wycenić nieruchomość na sprzedaż w dużych miastach, jak Warszawa i Kraków? Na co zwrócić uwagę, szacując wartość oferowanego lokalu mieszkalnego?
Dwukrotne podniesienie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej było zaskakujące, ale nie spowodowało rewolucji na rynku mieszkaniowym. Może jednak nieść ze sobą pewne konsekwencje - głównie te pozytywne, działające stabilizująco na ceny mieszkań.
Nabywcy mieszkań w dużych miastach są przyzwyczajeni do bajecznie wysokich cen wystawionych do sprzedaży lokali. Przeciwwagą do metropolitalnej drożyzny mogą być mieszkania w mniejszych miastach i miejscowościach. Ich cena nie przekracza często nawet 100 tysięcy złotych.
Ceny warszawskich mieszkań od deweloperów wzrosły w 2021 r. o 14% r/r, ale jeszcze szybciej rosły dla na rynku wtórnym - o 17% r/r. Mediana stawki za mkw. dla tych pierwszych sięgnęła 12,3 tys. zł, używane lokalne pozostały tańsze, płacono za nie 11,4 tys. zł. Wśród stołecznych dzielnic rekordzistą na obu rynkach okazał się Wilanów z podwyżkami rzędu 25% dla rynku pierwotnego i 29% dla wtórnego, pokazują dane corocznego raport Evaluer Index 2022, przygotowanego przez analityków Emmerson Evaluation.
Rynek nieruchomości nie doświadczył w tym roku wakacyjnej przerwy i wciąż prosperuje na najwyższych obrotach. Ceny są wysokie i wiele wskazuje na to, że jeszcze długo takimi pozostaną. Rośnie nie tylko popyt na mieszkania, ale również inflacja oraz ceny materiałów budowlanych.
Podwyżka stóp procentowych nie przyczyniła się jak na razie do osłabienia popytu na mieszkania. Na rynku pierwotnym największych miast w czterech na sześć lokalizacji ceny przekraczają już 10 tys. zł za m2. Na rynku wtórnym jest tylko nieznacznie taniej. Najnowsze dane z rynku mieszkaniowego prezentuje Barometr Metrohouse i Gold Finance za 3 kw. 2021 r.
Po opublikowanym w zeszłym tygodniu indeksie śledzącym ceny w 56 krajach i regionach na poziomie ogólnokrajowym – Global House Price Index, firma Knight Frank opublikowała kolejny, kwartalny Global Residential Cities Index, czyli indeks śledzący ceny nieruchomości w 150 miastach na świecie.
W IV kwartale 2021 r. na rynku nieruchomości mieszkaniowych utrzymywała się wysoka aktywność - notowano dalsze wzrosty cen mieszkań jak i średnich, transakcyjnych stawek najmu m2 mieszkań.
Ostatnie miesiące na rynku mieszkaniowym były wyjątkowo gorące. Nabywcy narzekają na wysokie ceny mieszkań. Czy rzeczywiście mieszkania są tak drogie, jak nam się wydaje? Agencja nieruchomości Metrohouse porównała ceny mieszkań z przeciętnymi zarobkami w ostatniej dekadzie.
Branża nieruchomości od kilku miesięcy odnotowuje ciągły wzrost cen mieszkań, zwłaszcza w najlepszych lokalizacjach w dużych aglomeracjach miejskich. Jak te podwyżki wpływają na ogólną sprzedaż nieruchomości? Czego możemy spodziewać po branży w kolejnych miesiącach 2022 roku? Na te pytanie odpowiada Tomasz Szychliński, Prezes Zarządu TOSCOM Development.
Firma Knight Frank opublikowała kolejny Global House Price Index – indeks śledzący zmiany cen nieruchomości mieszkaniowych w 56 krajach i regionach na świecie.
Średnia cena mieszkań sprzedanych w Krakowie wzrosła w pierwszym kwartale 2020 o aż 21% rok do roku. We Wrocławiu ten wzrost wyniósł 16%, a w Trójmieście 14%. W Warszawie w tym samym okresie ceny mieszkań rosły tylko o 6% rok do roku, choć warto pamiętać o tym, że początek 2019 był rekordowy pod względem wzrostu cen nieruchomości. Eksperci CBRE wskazują, że choć na razie trudno przewidzieć, czy wystąpią spadki cen i jaka będzie ich skala, historycznie obniżki były bardziej widoczne w regionach. Stolica trzymała stabilny poziom cen. Jeżeli niepewność związana z pandemią utrzyma się dłużej i spowoduje trwałe zmiany na rynku pracy i w otoczeniu ekonomicznym, to teraz możemy mieć do czynienia z podobnym zjawiskiem, jak w trakcie kryzysu z 2008 roku.
W Chorzowie, obok lokalnych deweloperów, pojawili się ogólnopolscy, a nawet zagraniczny.
Pierwsze półrocze 2021 roku można zaliczyć do rekordowych, jeśli chodzi o sprzedaż mieszkań w Polsce. W największych miastach w tym czasie deweloperzy sprzedali łącznie 39 tys. lokali, czyli o 14% więcej w stosunku do kwartału poprzedniego i o 7,2% więcej w stosunku do pierwszego półrocza 2017 roku – do tej pory uznawanego za najlepszy okres na rynku deweloperskim w historii. Nic nie wskazuje również na to, aby sytuacja w branży nieruchomości uległa zmianie w drugiej części roku. Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy? Sprawdźmy.
Jak pokazują dane Expandera i Rentier.io, ubiegły rok przyniósł wzrosty cen najmu mieszkań aż w 13 największych miastach. Spadki natomiast można było zauważyć tylko w dwóch analizowanych lokalizacjach. Oznacza to, że osoby chcące wynająć mieszkanie już pod koniec 2021 r., musiały zapłacić tyle co przed pandemią, a w niektórych przypadkach nawet o ok. 10% więcej w porównaniu z lutym 2020 r[1].