Milenialsi i pokolenie Z zaczynają dyktować warunki na rynku – także w nieruchomościach. Z badań wynika, że co trzecia osoba chce się przeprowadzić do innego miejsca na świecie. – Problemem dla najmłodszych w zakupie mieszkania staje się brak środków przy jednoczesnej niechęci do wiązania się kredytem i stałą pracą – zwraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group. Jak to zmieni rynek nieruchomości?
Polska starzeje się najszybciej w Unii Europejskiej. W latach 2001-2018 procent osób starszych w naszym społeczeństwie znacznie przerósł normy unijne i szacuje się, że do 2050 roku liczba mieszkańców kraju zmniejszy się o 3 miliony. W takiej sytuacji “srebrne tsunami”, czyli pokolenie 50 plus, zaczynają powoli stanowić coraz ważniejszą grupę odbiorców na rynku nieruchomości. Jakie zmiany czekają nas w segmencie mieszkaniowym?
W Łodzi i Katowicach średnie ceny nowych mieszkań są prawie o 40% wyższe od tych z rynku wtórnego. Znaczna różnica nie wynika, jak mogłoby się wydawać, z zawyżania cen przez deweloperów, lecz z niskiej wartości używanych lokali.
Rynek nieruchomości ulega dynamicznym zmianom, jednocześnie charakteryzując się swoistą cyklicznością. Istotnie oddziałują na niego liczne czynniki ekonomiczno-społeczne czy legislacyjne, na które reaguje okresowymi trendami, tendencjami czy trwałymi kierunkami rozwoju. Jak sektor będzie wyglądał w nadchodzącym roku? Jakie obszary obejmie jego transformacja i jakich wyzwań pod kątem makroekonomicznym należy się spodziewać?
Kurcząca się podaż i bardzo wysokie ceny mieszkań w dużych miastach spowodowały znacznie większe niż dotychczas zainteresowanie deweloperów i kupujących inwestycjami na obrzeżach miast. Zmiana systemu pracy i nauki na zdalną czy hybrydową zaowocowała tym, że Polacy bardziej docenili uroki życia w otoczeniu zieleni i na większym metrażu. Dlatego coraz częściej decydują się na przeprowadzkę za rogatki miasta, gdzie za te same pieniądze mogą kupić 3-pokojowe mieszkanie z ogródkiem zamiast ciasnej kawalerki w ścisłym centrum. Co jeszcze wpływa na ten popyt?
Ceny mieszkań w kraju nad Wisłą rosną od 2014 roku. Metr kwadratowy podrożał przez ten czas o 38 proc. Jednak na tle innych europejskich krajów nie jest to wcale imponujący wynik. Największe wzrosty cen obserwowano w ostatnich latach m.in. na Węgrzech, w Luksemburgu, Estonii oraz Islandii. Czy epidemia odwróciła ten trend?
Z opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny danych dotyczących przyrostu naturalnego wynika, iż w pierwszych miesiącach br. liczba zgonów przewyższała liczbę urodzeń.
Oto główne trendy, które spowodują konieczność dostosowania się do nowych zasad i znacząco zmienią rynek deweloperski w naszym kraju. Wygranymi zmian będą ich prekursorzy, firmy z wizją i horyzontami, które już dziś przygotowują swoją strategię na nadchodzącą przyszłość.
Nowa generacja najemców w miastach Europy Środkowej i Wschodniej napędza popyt na nowe, profesjonalnie zarządzane mieszkania na wynajem i mieszkania studenckie.