Dynamika sprzedaży mieszkań w 2014 roku była lepsza niż rok wcześniej. Na większe zainteresowanie ofertą deweloperów wpływ miał przede wszystkim niższy poziom stóp procentowych.
Rząd wycofując się z pomocy osobom chcącym zamieszkać na swoim, ograniczył ostatnio dostęp do programu dopłat do kredytów mieszkaniowych. Nie jest też dla nich łaskawa Komisja Nadzoru Finansowego, która obostrzyła zasady przyznawania pożyczek hipotecznych.
Od 1 stycznia 2015 roku zgodnie z Rekomendacją S obligatoryjne stanie się dla kupujących wniesienie wkładu własnego na poziomie 10%. Większy wkład własny i niższy kredyt to znacznie niższe koszty kredytu. To również szansa na zwolnienie z kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Osoby planujące zakup nieruchomości stoją przed niełatwym wyborem. Od nowego roku bowiem zmieniają się zasady nabywania lokum przy zewnętrznym wsparciu finansowym.
Przedłużające się prace nad ostatecznym projektem ustawy wprowadzającej w życie program Mieszkanie dla młodych, mogą mieć wpływ na brak aktywności na rynku deweloperskim.
Przekonanie o możliwości bezpiecznego ulokowania gotówki, niskie oprocentowanie lokat bankowych, tanie kredyty – to tylko kilka czynników, które sprawiły, że ruch w branży nieruchomości jest wyjątkowo duży. Polacy na potęgę kupują mieszkania, a dodatkowym bodźcem są wciąż rosnące ceny nieruchomości.
To, że zasady kredytowania nie są stałe i niezmienne, paradoksalnie stanowi dobrą wiadomość dla osób decydujących się na zakup mieszkania.
W roku 2012, według ekspertów Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF), ceny mieszkań w największych polskich miastach będą spadać.
Ograniczone możliwości nabywcze sprawiają, że w tym roku więcej osób poszukuje tańszych mieszkań, które powstają na peryferiach Warszawy.
Na rynku deweloperskim coraz więcej osób poszukuje najtańszych mieszkań, a z rynku wtórnego częściej wybierane są lokale z wielkiej płyty
Utrzymujący się, niski koszt kredytu przyczynia się do wzrostu zainteresowania zakupem własnego mieszkania. Rosnąca zdolność kredytowa sprawia, że kredytobiorca może pozwolić sobie na zakup większej nieruchomości, a nadchodzące zmiany w regulacjach powodują, że spora część nabywców będzie się starać sfinalizować transakcje jeszcze w tym roku.
Mijający rok był dla rynku mieszkaniowego niezwykle intensywny. Szereg wydarzeń od kolejnej fali pandemii Covid-19, przez wybuch wojny w Ukrainie i napływ uchodźców, po przyspieszenie inflacji, zaostrzenie zasad liczenia zdolności kredytowej, wzrost stóp procentowych oraz wejście w życie ustawy o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym, wpłynęły znacząco na rynek.
Sektor publiczny, w obrębie którego zatrudnionych jest w Polsce przeszło 3 mln osób, staje się coraz silniejszym graczem na rynku nieruchomości biurowych
Według szacunków Metrohouse w wakacyjnych miesiącach o 20 proc. wzrosła liczba transakcji sprzedaży mieszkań na rynku wtórnym. Nadchodząca jesień jest więc dobrym prognostykiem dla właścicieli mieszkań na sprzedaż.
Jak wynika z raportu Expandera, KPF i DK Notus, aż 41 proc. mieszkań nabywanych za kredyt na rynku wtórnym, kupowanych jest bez wkładu własnego. Tymczasem zgodnie z Rekomendacją S tylko do końca tego roku możliwe jest zaciągnięcie kredytu na 100 procent.