Sprzedaż nowych mieszkań idzie deweloperom ostatnio bardzo dobrze. Dlatego też w ofercie rynkowej zmniejsza się ilość lokali oddanych do użytku. W Warszawie na koniec września br. deweloperzy mieli wystawionych do sprzedaży ponad 3,6 tys. gotowych mieszkań, o ok. 600 mniej niż kwartał wcześniej.
W samym 2016 roku nowe mieszkania kupiło już 29,5 tys. Polaków*. Takiego popytu na własne M nie było nawet w szczycie boomu mieszkaniowego w latach 2006–2008. Gdzie szukać dofinansowania? Jak starać się o kredyt? Na jakie pułapki rynku wtórnego należy uważać?
Styczeń był trzecim z rzędu miesiącem spadków cen mieszkań w największych miastach Polski. Nastąpiło to po letnich i jesiennych podwyżkach średnich stawek, co oznacza, że wróciły one po prostu do poziomu z wiosny 2016 r.
Od połowy ubiegłego roku zainteresowanie zakupem mieszkań nie słabnie. Motorem sprzedaży nie jest, jak by się mogło wydawać, wejście w życie nowego programu dopłat, bo niewielka cześć oferty deweloperów mieści się w limitach cen, które są w nim narzucone.
Robert Lewandowski w swoim apartamencie na Złotej 44 w Warszawie - wszyscy znamy te zdjęcia. Ale 20, 30 i 40 tys. zł za m2 pod Wawelem? Niemcy, Brytyjczycy, Skandynawowie mówią, że to wciąż tanio. Polski rynek nieruchomości luksusowych rośnie w tempie 25 proc. rocznie. Problem jest jeden: takich inwestycji jest wciąż za mało.
Polska znajduje się w czołówce państw europejskich, z największą liczbą nieruchomości na własność.
Według Narodowego Banku Polskiego w II kwartale 2015 r. nastąpiło znaczne złagodzenie warunków udzielania kredytów mieszkaniowych. To, wraz z nowymi zasadami programu „Mieszkanie dla młodych”, pozwoli utrzymać branżę mieszkaniową w dobrej kondycji.
Duże miasta to doskonały grunt do rozwoju zawodowego, zdobywania wykształcenia i prowadzenia biznesu. To także możliwość skorzystania z innowacji, które są nieustannie wdrażane.
Choć popyt na nowe mieszkania utrzymuje się na wysokim poziomie, to w najbliższym czasie deweloperzy prawdopodobnie wyhamują z produkcją mieszkań
W Warszawie powstaje teraz znacznie mniej mieszkań niż rok temu. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku stołeczni deweloperzy rozpoczęli budowę 44 inwestycji, w których zaoferowali 4,7 tys. lokali.
W Polsce rośnie liczba singli i bezdzietnych małżeństw. Te zmiany demograficzne mają spory wpływ na rynek nieruchomości, gdyż stymulują deweloperów do budowania osiedli z dużym udziałem lokali o mniejszych powierzchniach.
Kupując mieszkanie, nie lada wyzwaniem okazuje się zagospodarowanie w nim przestrzeni, tak aby była funkcjonalna i estetyczna.
Mieszkania w nowych, warszawskich inwestycjach nieźle się sprzedają. Zwykle spora część lokali znajduje swoich właścicieli zanim jeszcze budynki wyjdą z ziemi. Rotacja stołecznej oferty deweloperskiej jest duża. W dobrze zaprojektowanych i zlokalizowanych osiedlach, sprzedaż praktycznie kończy się wraz z budową. Na ogół pozostają jeszcze pojedyncze lokale, ale nie ma już w czym wybierać.
Kupujący mogą wybierać w większej ilości nowych mieszkań, których budowa już się zakończyła. W ciągu ostatniego roku ich oferta wzrosła o 11 procent
Wyniki sprzedaży nowych mieszkań dorównują tym z czasu rynkowego boomu. Oferta maleje