Kupno mieszkania to jedna z najważniejszych decyzji w życiu. W grę wchodzą duże pieniądze i nierzadko kredyt na 20-30 lat. Błąd w takiej sytuacji może nas kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Nadchodzący rok przyniesie duże zmiany na rynku nieruchomości. Dotyczyć one będą nie tylko zasad kredytowania, ale - przede wszystkim - preferencji potencjalnych nabywców lokali.
Dostęp do kredytów hipotecznych jest nadal ograniczony. Czy w najbliższym czasie będzie można pożyczyć na mieszkanie szybciej i taniej.
Z danych agencji Metrohouse oraz portali domy.pl i szybko.pl wynika, że ożywił się rynek najmu. Popyt na wynajmowane mieszkania zwiększył się w stosunku do zeszłego roku o 10-20 proc. Z jednej strony jest to podyktowane jesiennym ożywieniem rynku, ale nie bez znaczenia są też coraz większe problemy Polaków z uzyskaniem kredytu hipotecznego.
Wraz z zakończeniem programu „Rodzina na swoim” spadł udział relatywnie tanich mieszkań w transakcjach zawieranych na rynku wtórnym. A to powoduje wzrost średnich cen.
Na przyjęciu euro w Polsce z pewnością zyskają posiadacze kredytów hipotecznych w złotych. Z wyliczeń Expandera wynika, że dzięki spadkowi stóp procentowych raty ich kredytów spadną o około 1/3. Wprowadzenie euro nie ucieszy natomiast zadłużonych we frankach.
Ile kredytu na zakup mieszkania dostanie przeciętnie zarabiający singiel i rodzina? Na jaki lokal może sobie pozwolić?
Osoby, które planują zakup mieszkania mają do tego teraz najlepsze warunki, kredyty hipoteczne są najtańsze w historii. Rada Polityki Pieniężnej już po raz piąty zdecydowała się obniżyć stopy procentowe, w wyniku czego oprocentowanie kredytów mieszkaniowych spadło do najniższego w historii poziomu.
Polska plasuje się na przedostatnim miejscu w Europie, jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe. Pomimo szerokiej oferty na rynku nowych mieszkań sytuacja lokalowa w naszym kraju nie poprawia się
Wzrost marż kredytowych, niska dostępność tańszych pożyczek udzielanych w walutach obcych, ostrzejsze kryteria oceny zdolności kredytowej to czynniki, które nie wpływają pozytywnie na rozwój rynku kredytów hipotecznych. Jak utrudniony dostęp do finansowania zakupu nieruchomości odbije się na rynku deweloperskim?
Kredyt mieszkaniowy tylko na pozór jest produktem takim samym w każdym banku. Jednak nawet przy identycznym oprocentowaniu i prowizji, często będą to skrajnie różne oferty.
Ile możemy zarobić na wynajmie zależy od kilku czynników np. lokalizacji nieruchomości, naszej strategii inwestowania czy kupujemy na rynku wtórnym czy pierwotnym, bieżących kosztów utrzymania nieruchomości, przyjętych ram czasowych, sposobu liczenia rentowości, czy wreszcie sposobu opodatkowania przychodów z najmu, który może zwiększyć lub pomniejszyć realną rentowność nawet o kilka punktów procentowych.
Drastyczny spadek wysokości przyznawanych kredytów hipotecznych wymusza konieczność poszukiwania sposobów na podniesienie zdolności kredytowej przez osoby planujące zakup mieszkania
Rok 2012 będzie należał do złotówki. Kredyty walutowe na mieszkania będą zaciągane w sporadycznych wypadkach, ponieważ większość banków wycofuje z oferty takie pożyczki. Dostęp do kredytów hipotecznych w 2012 roku będzie jeszcze mniejszy niż wcześniej. To za sprawą wprowadzenia wszystkich postanowień rekomendacji SII narzuconych instytucjom finansowym przez Komisję Nadzoru Bankowego.
Pożyczający na mieszkania dostają coraz mniejsze kwoty kredytu, dlatego poszukują coraz tańszych mieszkań.