W ostatnich miesiącach deweloperzy chwalą się rekordową liczbą sprzedanych lokali. Expander ostrzega jednak kupujących, aby nie podejmowali pochopnych decyzji.
Rynek nowych mieszkań to jeden z najbardziej dynamicznych obszarów gospodarki. Co więcej, w każdym mieście uwarunkowania mogą być zupełnie inne. Dlatego tak ważne jest, aby przed zakupem własnego “M” lepiej poznać charakterystykę lokalnych nieruchomości.
Od kilku miesięcy rynek deweloperów zaczyna krzepnąć. Mimo to, spółki dalej notują kolejne rekordy a dotychczasowe sygnały świadczą raczej o delikatnym, cyklicznym spowolnieniu.
Mijający rok był udany zarówno dla branży deweloperskiej, jak i finansowej.
Sytuacja finansowa firmy, stadium jej rozwoju, potrzeba elastyczności – te czynniki wpływają na podjęcie decyzji. Zdrowy rozsądek podpowiada, że lepiej spłacać własny kredyt niż comiesięczny wysoki czynsz – przynajmniej biuro będzie nasze. A co jeśli firma się rozrośnie i trzeba będzie zwiększyć powierzchnię biura? Zatem co się bardziej opłaca, kupno czy wynajem?
Nadchodzący rok to kolejny etap zmian na rynku kredytowym. Od 1 stycznia 2017 roku banki będą mogły udzielić kredyt mieszkaniowy w maksymalnej wysokości nie przekraczającej 80 proc. wartości nieruchomości. Czy będzie to oznaczało konieczność posiadania 20 proc. wkładu własnego?
Warszawa należy dziś do grona najbardziej liczących się metropolii Unii Europejskiej i zarazem jest czołową stolicą Europy Wschodniej. Nic dziwnego, że od lat przyciąga inwestorów jak magnes.
Ostatnich kilka miesięcy upłynęło w bankach pod znakiem spadających marż i rosnącego oprocentowania kredytów. Towarzyszył temu szybujący kurs franka, nowelizacja programu Rodzina na swoim i wprowadzenie tzw. ustawy antyspredowej
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, niższe stopy procentowe przyniosły w ostatnim miesiącu wyraźny wzrost zdolności kredytowej. Osiągnęła ona rekordowo wysoki poziom i zapewne będzie dalej rosnąć.
Kraków ze względu na swoje turystyczne walory jest bardzo atrakcyjnym rynkiem najmu mieszkań. Biorąc pod uwagę fakt, że obecnie kupujący własne M mogą wynegocjować ceny niższe nawet o 10%, a raty kredytów spadły średnio o 500 zł, to może być to dobry moment na zakup nieruchomości pod inwestycję.
Wyniki sprzedaży nowych mieszkań dorównują tym z czasu rynkowego boomu. Oferta maleje
Przeciętna marża kredytów w euro wzrosła z 2,08% aż do 3,25%, czyli powróciła do poziomu sprzed 2 lat. Zdolność kredytowa w euro spadła aż o 165 tys. zł. W wyniku licznych podwyżek i obniżek marż kredytów w złotych przeciętna marża nieznacznie spadła, obecnie wynosi 1,25%.
Przedstawione dziś przez Główny Urząd Statystyczny dane o styczniowej inflacji mocno zaskoczyły analityków. W pierwszym miesiącu tego roku wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł bowiem w ujęciu r/r, aż o 3,8%, najsilniej od kwietnia 2009 r. Dla porównania, w grudniu ubiegłego roku inflacja wyniosła 3,1%, a na rynku spodziewano się, że tym razem będzie ona równa 3,3%-3,4%.
Zakup mieszkania pod wynajem jest bardziej opłacalny niż umieszczanie pieniędzy na lokacie – tak wynika z analiz przygotowanych przez ekspertów Narodowego Banku Polskiego. Mieszkanie jest więc doskonałą inwestycją, zwłaszcza dla osób, które lokują kapitał z myślą o przyszłości swoich dzieci.
Przeciętna polska rodzina statystycznie wydaje coraz mniej na obsługę kredytu mieszkaniowego. Jak wynika z Indeksu Obciążenia Hipotecznego (IOH), tylko nieco ponad ¼ dochodu netto rodzina przeznacza na zakup nowego mieszkania o powierzchni 55 metrów kwadratowych. IOH w III kwartale br. był rekordowo niski i osiągnął poziom 26,07%.